tag:blogger.com,1999:blog-32872186983610697352024-02-26T09:25:13.717+01:00Unicorn Hunter Dogs Team Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-13082667381561628612018-02-17T20:32:00.000+01:002018-02-17T20:34:03.223+01:00Mind maping w treningu sportowym. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pierwszy raz o tworzeniu map myśli w celu optymalizacji procesu zapamiętywania usłyszałam na studiach.<br />
Każdy z nas ma inny styl uczenia się- część z nas zapamiętuje to co usłyszy, część najlepiej radzi sobie z materiałem który wymówi, zrymuje lub wyśpiewa, a część zapamiętuje najlepiej materiał wzrokowo- przestrzenny. Ja należę do tej ostatniej grupy<br />
Przypominając sobie coś czego się uczyłam widzę użytą czcionkę, rozmieszczenie pojęć na kartce, a słowa kojarzę z kolorami.<br />
Najprościej jest zapamiętać mi materiał na jednym polu wzrokowym- najlepiej na dużej kartce, który jest ze sobą związany ale pojęcia są wyodrębnione graficznie. Jeśli działacie podobnie do mnie dzisiejszy post jest dla Was.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbS8mBrrLlJESjYaxT60Ju3aQCeU2RFiZ3Jyx_4V1Kf2dI8hxkudmiuIuhenpWIJx4uucr2_Vx_NGJ4glZYkjDam_dCW5VNFUMAZ7245Lub7O7EYFSSoRHSM4FGMvrMrLXoK5tQrdNnmr3/s1600/IMG_20180216_222004_872.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbS8mBrrLlJESjYaxT60Ju3aQCeU2RFiZ3Jyx_4V1Kf2dI8hxkudmiuIuhenpWIJx4uucr2_Vx_NGJ4glZYkjDam_dCW5VNFUMAZ7245Lub7O7EYFSSoRHSM4FGMvrMrLXoK5tQrdNnmr3/s640/IMG_20180216_222004_872.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><b>Mind maping </b>czyli mapowanie myśli to sposób sporządzania notatek i uczenia się, który wymyślili dwaj naukowcy - Tony i Barry Buzan. Ich teoria zakłada, że efektywność zapamiętywania zwiększa się kiedy w proces nauki angażowane są obie półkule mózgu. Podczas czytania notatek zwykle aktywna jest lewa półkula. Kiedy dodamy elementy kolorowe, trójwymiarowe, konstrukcyjne uaktywniamy prawą półkulę i współpracę między nimi.<br />
<b>Główne zasady</b>: nazwy w środku, minimum 3 kolory, pismo musi być przejrzyste i czytelne, im więcej połączeń między treściami tym lepiej, pisać hasłami, stosować rozkład graficzny.<br />
Rozkładem graficznym mogą być strzałki, tabele, prostokąty, koła, wiele okręgów, tarcze, trójkąty i każde inne figury dwu lub trójwymiarowe.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk-Tf-BYcPgX3yo1B7Mk4jZtsb6Y9cSJxFG-Ozon9M76WuIrzc3ezU3AUtMeVJfiWBoy5OWuSCKfo10KQOQOctYZeAAwKfPI2SKFPLolm68mUQrQtjGmfZnHNtTzEpqTbujrpn4ebvu3fd/s1600/IMG_20180216_214909_868.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1011" data-original-width="1600" height="404" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk-Tf-BYcPgX3yo1B7Mk4jZtsb6Y9cSJxFG-Ozon9M76WuIrzc3ezU3AUtMeVJfiWBoy5OWuSCKfo10KQOQOctYZeAAwKfPI2SKFPLolm68mUQrQtjGmfZnHNtTzEpqTbujrpn4ebvu3fd/s640/IMG_20180216_214909_868.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>W toku wdrażania się w treningi IPO pojawił się problem organizacji wiedzy, układania ćwiczeń zgodnie z każdą z trzech dyscyplin oraz planowania treningów (bo pamiętacie, że IPO to A- ślad, B- posłuszeństwo i C- obrona). </b><br />
Mając dwa psy trenujące w inny sposób i na różnym poziomie, trzy dyscypliny- posłuszeństwo (podzielone na ćwiczenia bez schematu i w schemacie na dwie lub trzy części), ślady (podzielone na różne typy terenów, gdzie dalej dzielą się na dane elementy jak zakręty, praca na prostej, przedmiot, podejście do znacznika, kwadraty, ślady zamknięte....) oraz obronę (którą z kolei dzielę na posłuszeństwo w obronie- szczekanie, chodzenie, pozycje, konwoje, rewiry i to na treningi samotne i z pomocnikiem oraz na treningi z pozorantem) i to wszystko pomnożyć o wiedzę z różnych seminariów, motywację, emocje, rozproszenia, dodawanie schematu, pracę poza schematem to.... Robi się na prawdę poważny problem! :D<br />
<span style="color: magenta;"><b>Do głowy przyszło mi wykorzystanie wiedzy ze studiów w życiu z psami.</b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD6VVvAwQbqbgWsYUU3-YAlP_EPRNoUtzlSILwWtLkkK9eyJ4HPsRThL8k9bfdvMHGSB43ztiHMQr3BWys3tCMXB-zvB-LYR2jir4DsCSv26k4BL4sZg4QeicUha8YIGptupIFnUdekTl0/s1600/IMG_20180216_215308_355.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1389" data-original-width="1600" height="554" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD6VVvAwQbqbgWsYUU3-YAlP_EPRNoUtzlSILwWtLkkK9eyJ4HPsRThL8k9bfdvMHGSB43ztiHMQr3BWys3tCMXB-zvB-LYR2jir4DsCSv26k4BL4sZg4QeicUha8YIGptupIFnUdekTl0/s640/IMG_20180216_215308_355.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Od ponad roku każdy miesiąc rozpisuję na sposób który akurat przychodzi mi do głowy.<br />
<b>Głównym celem jest start </b>(który niestety nie jest taki oczywisty jak np zerówka w obi i zajmuje o wiele więcej czasu ze względu na ogrom materiału) a każdy miesiąc dzielę na<b> <span style="color: magenta;">mniejsze cele: </span></b> <br />
<ul>
<li><b><span style="color: #cc0000;">Celem miesiąca</span></b> jest osiągnięcie na kilku wybranych płaszczyznach danej umiejętności (np stabilne chodzenie w cz.1 posłuszeństwa, szybki powrót z aportem w części 2 posłuszeństwa, kontakt na posłuszeństwie w obronie, opanowanie przedmiotu w domu na śladzie, opanowanie spokojnej prostej na kolejnej części składającej się na ślady. </li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<ul>
<li><b><span style="color: #b45f06;">W każdym tygodniu</span></b> sprawdzam czy treningów z każdej konkurencji nie było zbyt mało lub zbyt dużo, kontrolując przy okazji stan psów i proporcje treningów do spacerów/ dni wolnych. </li>
</ul>
<ul>
<li><b><span style="color: #f1c232;">Na każdym treningu</span></b> przypominam sobie którą część mam wykonać i na czym się skupić. Dzięki temu minimalizuję wyjścia na plac, które nie mają sensu, nie wykonuję ćwiczeń nie dostosowanych do środowiska i planuję gdzie właściwie powinnam pojechać ćwiczyć danego dnia. Maksymalizuję szanse na sukces, minimalizuję porażki.</li>
</ul>
<br />
<b>Najlepiej sprawdzają mi się techniki:</b><br />
<ul>
<li><span style="color: #134f5c;"><b>Wykresów ze strzałkami,</b></span> gdzie kolor oznacza konkurencję, potem ważność elementów lub kolejność pracy nad nimi. Jest to dobry system, ponieważ widać co z czym się łączy, co da się trenować za jednym razem na boisku, polu czy w domu. Szybko da się zapamiętać schemat. </li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi29lzdFs66pkDPkp5RDejC4-JjWcsSvHu9c4QBFG6R4mYz4MQMgn3GCXLSOmfJkrQNUJntUly8sko4Gj1_R-8lylMzOiLY0UiQeCUp7VNyksbNblIOntZ27cdeNyj3Gb2udxyHQe3YOBiM/s1600/IMG_20180216_215113_634.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi29lzdFs66pkDPkp5RDejC4-JjWcsSvHu9c4QBFG6R4mYz4MQMgn3GCXLSOmfJkrQNUJntUly8sko4Gj1_R-8lylMzOiLY0UiQeCUp7VNyksbNblIOntZ27cdeNyj3Gb2udxyHQe3YOBiM/s640/IMG_20180216_215113_634.jpg" width="640" /></a></div>
<ul>
<li><span style="color: #0b5394;"><b>Kafelek rozpisanych koniecznie na jednej kartce </b></span>z numerkami. Każde okienko ma swój numer, każdy trening opisuję danym numerem, dzięki czemu łatwo wykonać statystykę z danego tygodnia lub miesiąca. Tak chcąc czy nie zrobicie to czego nie lubicie i wolelibyście o tym zapomnieć. Dodatkowo w okienku jest miejsce na wyszczególnienie przebiegu elementu- na przykład na górze piszę co jest źle, a na dole co powinnam zmienić (np. niestabilna pozycja przy nodze - więcej chodzić z piłką nad głową)</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaeX-BUDKsNKeWRtDBLlpb-kiMaA04QNLkPzNilxEB25TkKpmwT3fyCJUhOSVuDEmKQul5fsgVucdmgvS4oOarq4bjbOcQp26oDwezhRVrUpgjIjMRd3qdjRXo-J_2ge0GfplZRswi9oCJ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1108" data-original-width="1600" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaeX-BUDKsNKeWRtDBLlpb-kiMaA04QNLkPzNilxEB25TkKpmwT3fyCJUhOSVuDEmKQul5fsgVucdmgvS4oOarq4bjbOcQp26oDwezhRVrUpgjIjMRd3qdjRXo-J_2ge0GfplZRswi9oCJ/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<ul>
<li><span style="color: #3d85c6;"><b>Koło </b></span>sprawdza się dobrze w formie długofalowego planu. Stopniuje elementy każdego ćwiczenia według wybranej przeze mnie metody szkoleniowej. To świetny sposób do rozpisania metody (np. aport- nauka zabawy dwoma zabawkami - dobieranie- puszczanie- dobieranie na odległość - koziołek). Przypomina również o konieczności wracania do łatwiejszych elementów i wykonywnia treningów skierowanych na motywację. </li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv0Rx_FJZoslbvL5pWmsW-nvgEDv1zh60F40cACCR6tnhGnxPt3Q19YBMw8oyMN3OkEZlyFSc7VU8ACdQ2jFwgRWmKxM6qrh3TRPQhwwb7HFsaONr2z5cWY76sfNUJn70v0-xHkTaL7XRQ/s1600/IMG_20180216_214729_222.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv0Rx_FJZoslbvL5pWmsW-nvgEDv1zh60F40cACCR6tnhGnxPt3Q19YBMw8oyMN3OkEZlyFSc7VU8ACdQ2jFwgRWmKxM6qrh3TRPQhwwb7HFsaONr2z5cWY76sfNUJn70v0-xHkTaL7XRQ/s640/IMG_20180216_214729_222.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Każdy miesiąc rozpoczyna się jednym rodzajem rozpiski dla każdego psa</b>. Na kolejnych stronach notuję sobie dzień, rodzaj treningu (posłuszeństwo cz 1/2/3, najczęściej wygląda to jak B cz.1 ). Staram się utrzymać stałą liczbę treningów i dni wolnych, a takie zapiski bardzo mi w tym pomagają a jeszcze bardziej motywują.<br />
Po każdym seminarium, wykładzie lub spotkaniu z trenerem notuję dokładnie co robiliśmy, co się działo ,cenne uwagi, metody i schematy- słowem wszystko co mogłoby się przydać. Cieszy mnie coraz częstszy obraz stada osób podążających za prowadzącym z zeszytami i długopisami i niemal zanik kółek plotkarskich daleko od placu. Taka atmosfera sprzyja nauce. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdUMjvfopdUZDGQ9xkzTikGNA3CvPyjnwGRPAihZUpAb5YKKu-y9m2URk9kjkWn7YvXCzC-ZhAlwvddMNAET7otX1jxwRnJChYKXuc-d1_kWzHfzrb4gGxdEKRbCjQ6XpMay-ToSxErsrW/s1600/IMG_20180216_214656_401.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1525" data-original-width="1600" height="608" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdUMjvfopdUZDGQ9xkzTikGNA3CvPyjnwGRPAihZUpAb5YKKu-y9m2URk9kjkWn7YvXCzC-ZhAlwvddMNAET7otX1jxwRnJChYKXuc-d1_kWzHfzrb4gGxdEKRbCjQ6XpMay-ToSxErsrW/s640/IMG_20180216_214656_401.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Po co to robię? Nie szkoda mi czasu?</b><br />
<br />
Poza oczywistym minusem konieczności poświęcenia czasu na regularne prowadzenie notatek ma to wiele zalet: <br />
<ul>
<li>Wielokrotnie było szkoda mi czasu kiedy po miesiącu, na kolejnym spotkaniu z trenerem, okazywało się, że postęp jest minimalny, ponieważ nie odrobiłam dostatecznie dokładnie zadania domowego. </li>
<li>Ciężko zapamiętuję treść mówioną, a po kilku godzinach seminariów na wykładach często zupełnie nic nie zostaje mi w głowie. Dzięki notatkom korzystam z tej ogromnej dawki wiedzy. </li>
<li>Prościej organizuje mi się treningi i całe tygodnie treningowe kiedy wiem co powinnam zrobić, gdzie najlepiej pojechać w celi realizacji ćwiczenia i ile dni potrzebuję na osiągnięcie celu</li>
<li>Notatki strzegą psy przed przetrenowaniem zwłaszcza kiedy mam kilka wolnych dni najchętniej robiłabym po kolei A B i C, co często przerasta możliwości moich zwierząt. I odwrotnie - notatki są wspaniałą motywacją do utrzymania regularności, wyjścia z domu i realizacji celów. </li>
<li>Małe sukcesy cieszą bardziej jeśli są zaplanowane i nazwane. Założenie "start w IPO3" jest dla mnie tak odległy w czasie i mało precyzyjny, że ciężko byłoby mi bez pomocy ułożyć sobie drogę, widzieć błędy i cieszyć się z małych kroków. </li>
<li>Dla początkującego w danej dyscyplinie to najlepsza forma zapamiętania wszystkich jej elementów i zbilansowania treningów w optymalny sposób. Zawsze któreś ćwiczenia są mniej lubiane, motywacja jest pomijana, albo powtórzeń jest zbyt dużo. Często przez brak analizy osoby początkujące nie dostrzegają błędów i zapominają to co zmęczone i rozemocjonowane usłyszały podczas spotkania z trenerem. </li>
<li>Jest to jedyny możliwy sposób na zbieranie i zapamiętanie wiedzy praktycznej i teoretycznej spoza książek i opracować dostępnych w sieci. Dobrym sposobem jest jeszcze nagrywanie, ale nie da się nagrać całego dnia na placu, a odsłuchanie średniej jakości materiału podzielonego na przerwy z miliona pytań jest trudniejsze niż powrót do estetycznych notatek. </li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg92s0Cobv5tN-GfSZVNr_cThYAJx8vcH2kr-LNxaL3FKAzeG9z-M451TaV3wnmyfQV72YBqm6MsxuS7q-MSZnfNRE0ZVHz9HEgBbLrjg1ybDGLGT5lXqhDw3GR74PXHHCds7M3ldolgynn/s1600/IMG_20180216_214814_769.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg92s0Cobv5tN-GfSZVNr_cThYAJx8vcH2kr-LNxaL3FKAzeG9z-M451TaV3wnmyfQV72YBqm6MsxuS7q-MSZnfNRE0ZVHz9HEgBbLrjg1ybDGLGT5lXqhDw3GR74PXHHCds7M3ldolgynn/s640/IMG_20180216_214814_769.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red;"><b>A Wy jakie macie sposoby na organizację treningów i wiedzy o swoich dyscyplinach? </b></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-14789309121665997072018-02-12T00:40:00.001+01:002018-02-12T00:40:59.327+01:00Wielkie umysły małe ciałka cz.3 Miesiące wybierania idealnych rodziców, przeglądanie badań, filmów, przekopywanie Intenetów, pełne napięcia oczekiwanie porodu, oglądanie filmów z małymi chomikami i... Jest!<br />
Mamy w domu wymarzonego przyszłego sportowca. Idealną w każdym calu białą kartę oczekującą z szeroko otwartymi oczkami na komendy. Małą bombę kipiącą popędami, Jeszcze nieporadną, z klapniętymi uszkami ale gotową do wejścia w swoje nowe życie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzf64pceyMKFcMf2UzldocdrSmwQxOnzoxhiXbxGMwg0sjb9NUGIyKQUB-PPZA_5Z19BWagKSFLKJQbU-czOkenMK8j1pN0HPzNyBC-8JhFHNo1NHUy2t75RFNJ3z_3BV1kn8Psmzh32NU/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="1024" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzf64pceyMKFcMf2UzldocdrSmwQxOnzoxhiXbxGMwg0sjb9NUGIyKQUB-PPZA_5Z19BWagKSFLKJQbU-czOkenMK8j1pN0HPzNyBC-8JhFHNo1NHUy2t75RFNJ3z_3BV1kn8Psmzh32NU/s640/14.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M.Wilczewska</i></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Szczenięta pod moją opieką nie znają miski. Jako że młody pies ma dwa priorytety- bezpieczeństwo i pożywienie- wolę samodzielnie zaspokoić jego potrzeby niż dać wygrać ze mną bardzo atrakcyjnej misce i w równie atrakcyjnym miejscu (np kuchni). Ja mam być najfajniejsza, a nie miejsce czy przedmiot. <br />
Maluch od początku otrzymuje jedzenie ode mnie, najpierw za drobne, potem za coraz bardziej skomplikowane zadania.<br />
Dzięki współpracy i bliskości czuje bezpieczeństwo, współpracę stada, a dzięki wykonywaniu prostych komend niedługo już poczucie przyjemność płynącą z zaspokajania popędu pracy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-2RvCBWEdzz6zXKMI_tY0OJlBNOOupFaiiJihJD1w_RKku4ly5aYBIYGorqzsnyOAOjOp365Z1-DM_UpUwVqT0EY2DsecRIGNulNrBn9bZ_7GAftrBuckOJc5JCJDx9X02d9E6519wy_b/s1600/12188761_10204900309244437_2016113027_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="626" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-2RvCBWEdzz6zXKMI_tY0OJlBNOOupFaiiJihJD1w_RKku4ly5aYBIYGorqzsnyOAOjOp365Z1-DM_UpUwVqT0EY2DsecRIGNulNrBn9bZ_7GAftrBuckOJc5JCJDx9X02d9E6519wy_b/s640/12188761_10204900309244437_2016113027_n.jpg" width="416" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. A.Wiatr</i></div>
<br />
Aby szczenię od początku widziało całą sytuację klarownie i przejrzyście na samym początku uczy się zasad pracy ze mną, <br />
Większość właścicieli rozpoczyna pracę z młodym psem nie dodając mu instrukcji do nowej aktywności.<br />
Szczenię z marszu poznaje siad, łapa, natychmiast jest nagradzany za reakcję na imię i kręcenie się w kółko. Pies doskonale rozumie, że warto jest coś robić w tej zabawie, ale zupełnie nie zna reguł jakimi rządzi się ta rozrywka. <br />
<br />
Moje maluchy uczą się dwóch rzeczy- podążania i walki o nagrodę oraz komendy oznaczającej otrzymanie jej.<br />
Podążanie uczy psa, że zaangażowanie i aktywne uczestnictwo w zabawie zawsze prowadzi do zaspokojenia potrzeb. Pochwały i bliskość z przewodnikiem zapewniają poczucie bezpieczeństwa, a jedzenie które szczenię otrzymuje z ręki zaspokaja popęd pokarmowy.<br />
Podczas treningu i ze szczeniętami i z dorosłymi psami nie stronię od kontaktu fizycznego. Zakładając, że pies nie unika dotyku, nie denerwuje się nim i sam chce być blisko uważam, że jest to wspaniała forma zapewnienia psu bliskości i realizowania popędu socjalnego.<br />
W późniejszych latach jest to też świetny sposób na zachowanie zwierzęcia bliżej siebie, bez tracenia czasu i energii na bieganie w kółko, karcenie go za podbieganie do obcych, czy walkę z nadmierną ekscytacją zbyt daleko od właściciela. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY0JV2_gUy2GwjywhvnkrmTpRiGrwsE88wEjxyd0EZonlae2rsSAuwWE0uILqLfrPeMFjG6siA8BOVost5CcOj-qnD0uH-yvGeZ-6pgOOz2FMpgqCZB8YKETIqb8UEAtFua-HD_zjK0VL-/s1600/IMG_20170514_120521_075.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY0JV2_gUy2GwjywhvnkrmTpRiGrwsE88wEjxyd0EZonlae2rsSAuwWE0uILqLfrPeMFjG6siA8BOVost5CcOj-qnD0uH-yvGeZ-6pgOOz2FMpgqCZB8YKETIqb8UEAtFua-HD_zjK0VL-/s640/IMG_20170514_120521_075.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Na tym etapie nie ma komend, samokontroli, zostawania ani rozproszeń.<br />
Jedyne czego chcę to nauczyć młode zwierzątko zasad współpracy i wpoić odpowiednie emocje, które będą niezbędne przy dalszym treningu. <br />
Do kolejnego etapu przechodzę dopiero wtedy, kiedy szczenię na sygnał rozpoczęcia treningu pokazuje gotowość i zaangażowanie. Jest to konieczny warunek do rozpoczęcia ćwiczeń. <br />
<br />
<i>Nie da się rozpocząć treningu sportowego z rozproszonym psem, który nie zwraca uwagi na właściciela, Wielokrotnie widziałam obrazek przewodnika wchodzącego na plac, odpinającego smycz i rozpoczynającego strofowanie psa- nie skacz, nie biegaj, nie zaczepiaj innych ludzi. Moim zdaniem nie są to idealne psie emocje do rozpoczęcia czegokolwiek co wymaga skupienia na właścicielu i taki problem nieuchronnie prowadzi do konieczności stosowania korekt wobec szczenięcia. </i><br />
<i>O pułapce korygowania psa który nie jest zaangażowany i zmotywowany planuję napisać w najbliższym czasie. </i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXrcN3MV1IGjVFi0JQycb_w2Jfx7dd7m37Q5DtrTeUx_ilBzjIHVSAM7ciMOO7RuiRuGnpf0f8ZQh6trR3NBv0f3Iuq1IPO5quiMUL_Z0PR203Id1n3_jr4uX3_I-YuN-AP2gfZO3ByWjw/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="316" data-original-width="453" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXrcN3MV1IGjVFi0JQycb_w2Jfx7dd7m37Q5DtrTeUx_ilBzjIHVSAM7ciMOO7RuiRuGnpf0f8ZQh6trR3NBv0f3Iuq1IPO5quiMUL_Z0PR203Id1n3_jr4uX3_I-YuN-AP2gfZO3ByWjw/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<i> </i><br />
W kolejnych krokach dodaję podstawowe, proste ćwiczenia takie jak target dłoni, siadanie czy warowanie cały czas dbając o odpowiedni wyraz psa. Nie dopuszczam do pokazywania zdenerwowania, frustracji, zniechęcenia, nie pozwalam na rozpraszanie się. Ćwiczę tak krótko i w takim miejscu, żeby szczenię miało maksymalnie ułatwione zadanie.<br />
Kiedy widzę, że takie zajęcia nie sprawiają malcowi żadnego kłopotu mogę dodawać bodźce - wyjść na dwór, początkowo w spokojne miejsce, potem wchodzić w coraz trudniejsze środowisko.<br />
<br />
Na tym etapie zasada jest prosta;<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><b><span style="font-size: large;">Nowe miejsce = stare ćwiczenia. </span></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><b><span style="font-size: large;">Nowe ćwiczenia = stare miejsce. </span></b></span></div>
<br />
Nawet zakładając, że szczenię ma wspaniały popęd i idealnie skupia się na swoich zadaniach wolę od początku wbić mu do głowy, że w każdym nowym miejscu ma pokazać mi najwyższą możliwą motywację i nie doprowadzić do porażki- spadku motywacji, pewności siebie lub rozproszenia się. Taką procedurę powtarzam właściwie przez całe życie psa. Z tą różnicą, że z czasem aktywne podążanie zamienia się w przyjemną rozgrzewkę mięśni i umysłu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDTiaxrtPJaudvm73DR3Jedij9tG6WsZqM_pcFg10AfXKXS_iKUc9QlPyNQ8UMQPIm7pPbhszS4ru1XeNHOCeOwF5GjSRvvCx4or_UKolyjnXsDcgEujhrkYD-fay4LBbcB9SVgT1LNUe1/s1600/IMG_9542.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDTiaxrtPJaudvm73DR3Jedij9tG6WsZqM_pcFg10AfXKXS_iKUc9QlPyNQ8UMQPIm7pPbhszS4ru1XeNHOCeOwF5GjSRvvCx4or_UKolyjnXsDcgEujhrkYD-fay4LBbcB9SVgT1LNUe1/s640/IMG_9542.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>M.Nowicki</i></div>
<br />
Na takich łagodnych zabawach szczenię spędza pierwszych kilka tygodni.<br />
W tym czasie uczy się wytrwałości, zaangażowania i cierpliwości. Rozumie, że ma wpływ na otrzymanie nagrody. Wie, że prowadzą one do zaspokojenia najważniejszych potrzeb i są bardzo przyjemne jako holistyczne doświadczenie, ponieważ obejmują nie tylko wydanie pokarmu, ale również pochwały słowne, ekscytujący ton głosu, bliskość z przewodnikiem, pieszczoty oraz wszystko inne co szczenię najbardziej lubi. <br />
Poznaje sygnał do wydania nagrody który jest równocześnie sygnałem kończącym ćwiczenie. Rozumie znaczenie tego słowa. Za pomocą warunkowania klasycznego zapamiętuje nie tylko słowo, ale przede wszystkim emocje jakie mu towarzyszą.<br />
Wraz z praktyką trening nie zostaje niewiadomą podczas której warto pokazywać losowe ruchy okraszone frustracją, ekscytacją i niepewnością ale czasem w którym jego emocje są ściśle określone i regulowane przez przewodnika.<br />
<br />
W końcu to emocje są podstawą do budowania każdego rodzaju treningu psa sportowego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz5kTG_dKQBvZl1HPc3HYpr-YeEFKNKgzRMijiRkeIQO60HV9xHkVBmYlNwbtQZN_2X6frSJ9O9LiqG_I39ZlOXdx9AAq0mX_bf7ipAFEhJuSqKjtSeLd1o6Cvo7GHJG1egRL3xOnOE2B-/s1600/IMG_20180206_132426_659.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="785" data-original-width="785" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz5kTG_dKQBvZl1HPc3HYpr-YeEFKNKgzRMijiRkeIQO60HV9xHkVBmYlNwbtQZN_2X6frSJ9O9LiqG_I39ZlOXdx9AAq0mX_bf7ipAFEhJuSqKjtSeLd1o6Cvo7GHJG1egRL3xOnOE2B-/s640/IMG_20180206_132426_659.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-69411196028907808442018-01-27T21:32:00.002+01:002018-01-28T10:08:50.471+01:00Kynomaniacs! Kynomaniacs to świeża marka w świecie psiego sprzętu, ale zdążyła już wyrobić sobie świetną renomę. Między innymi dzięki temu, że włascicielka firmy jest również hodowczynią użytkowych malinois i cała brygada testuje ten sprzęt.<br />
Maliniaczki są wspaniałymi stworzeniami do testowania szelek- potrafią ciągnąć w sposób nieprzerwany z siłą niewspółmierną do ich wagi, szarpać jak narowiste konie, a przy tym wszystkim mają delikatną skórę z króciutką sierścią, dzięki czemu każdy ostry element na pewno zostanie zauważony wywołując podrażnienia. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAta5fTfX4TeKUbgsju6J9Gl7X1Tpj6EexxI3fKgAX0zcOkTS4CPu474lBgAeTuySO-ipwf7BGEnbmX4qy5kkJChu4_NEly_J2DcMPItdX5Dt2ncllj27M6JbL-Gp2FDheRHG5tqNJOt7H/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1061" data-original-width="1600" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAta5fTfX4TeKUbgsju6J9Gl7X1Tpj6EexxI3fKgAX0zcOkTS4CPu474lBgAeTuySO-ipwf7BGEnbmX4qy5kkJChu4_NEly_J2DcMPItdX5Dt2ncllj27M6JbL-Gp2FDheRHG5tqNJOt7H/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a>Kynomaniacs oferują gumowane smycze i taśmowe w kilku szerokościach taśm i gabarytach okuć, obroże różnych szerokości na plastikowe klamry lub piękne, metalowe klamerki oraz szelki w typie guard. Wszystko dostępne w wieku soczystych kolorach tęczy oraz kilku przydymionych, szlachetnych odcieniach grafitu, szarości i zieleni.<br />
Kolory można dowolnie mieszać, nawet na jednym modelu szelek. <br />
W wakacje zamówiłam cały zestaw- obroże, smycze i szelki. W dzisiejszym wpisie chciałabym skupić się na tych ostatnich.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ZgHxooKGEPNoQr-m8vGBvYdoL70TRcDQyrMxMpuS83A9RN_Ojg87S1conrhuuLcRdtNfvLmTGfqXQ15aITv_vi84NTCz_402BiuflIFK8c1HBwhsiDuKgIoqzK_bkY9DZ2oW1yAznXvW/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1050" data-original-width="1600" height="418" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ZgHxooKGEPNoQr-m8vGBvYdoL70TRcDQyrMxMpuS83A9RN_Ojg87S1conrhuuLcRdtNfvLmTGfqXQ15aITv_vi84NTCz_402BiuflIFK8c1HBwhsiDuKgIoqzK_bkY9DZ2oW1yAznXvW/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Znależć wygodne, ale wytrzymałe uniwersalne uprzęże jest bardzo ciężko- Ruffwear psuje się szybciej niż zapomni się o cenie jaką trzeba było na nie wydać, inne produkty renomowanych marek są albo za drogie albo nie spełniają kryteriów wytrzymałości, nie wspominając już o braku rączki, która u nas jest bardzo mile widziana. <br />
Wyroby firm handmade najczęściej są albo mało wytrzymałe, słabszej jakości, albo nie mają w ofercie miękiego podszycia, odpowiedniej szerokości lub są po prostu za cięzkie - co dotyczy głównie akcesoriów dla ttb. <br />
<br />
Kynomaniacs przychodzi z kombinacją najbardziej potrzebnych mi cech- wytrzymałością, jakością oraz komfortową wagą i miękkością szelek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieDdX94gEhVI_D73vPCWh05U0bz8L7KbrnUGla5R8E7w6O7MJ12sQmReXt7TMqqIpRdSFQvcI1kjbtSMkOWcuhk5s_dS9rw_V2TnggaPy3Muaf9INgJ2-bKVcGr8iHxHXeCCPg7SmcJ5f5/s1600/DogUp-105.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="996" data-original-width="1500" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieDdX94gEhVI_D73vPCWh05U0bz8L7KbrnUGla5R8E7w6O7MJ12sQmReXt7TMqqIpRdSFQvcI1kjbtSMkOWcuhk5s_dS9rw_V2TnggaPy3Muaf9INgJ2-bKVcGr8iHxHXeCCPg7SmcJ5f5/s640/DogUp-105.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFYartFScM9yP9vIt5CXU8DnJt03_NDsFyZWpAThJrg6OEpU6Iq7iTfLjuojV-NGW4Rqn05ZD6wSR3gC8WR04EXMpG0OO6Hgo0GY7Ol-fuxjeTNQjbFV6CRMGBDOgD_Ck95U-UJDEhvae-/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1288" data-original-width="1600" height="514" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFYartFScM9yP9vIt5CXU8DnJt03_NDsFyZWpAThJrg6OEpU6Iq7iTfLjuojV-NGW4Rqn05ZD6wSR3gC8WR04EXMpG0OO6Hgo0GY7Ol-fuxjeTNQjbFV6CRMGBDOgD_Ck95U-UJDEhvae-/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Szelki wykonane są z mięsistej, miękkiej taśmy z zaokrąglonymi brzegami. Materiał aż zwija się w rękach, ale jednocześnie jest gruby i przyjemny w dotyku.<br />
Posiadają dwie klamry na tylnej obręczy, a paski z góry i z dołu są do niej przyszyte. Na grzbiecie mają wygodną rączkę..<br />
Z przodu umieszczono ochraniacz ze skóry i filcu zasłaniający klatkę piersiową i amortyzujący szarpnięcia. Ochraniacz ten występuje w różnych rozmiarach, który jest dobierany indywidualnie do gabarytów psa. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiclausLNKTHS3un9x4QmzTu467l_gyZPGlFslsS_s45SgSLdGbBvZzxmi1713m9vMy0UVxXJPqvILsAN2GDUqlQSiFAUrTZMjjHDzn7ctIbL_7HY6Teg5Hylt-XpBeA76nyXo2c4Km4z2W/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1472" data-original-width="1600" height="588" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiclausLNKTHS3un9x4QmzTu467l_gyZPGlFslsS_s45SgSLdGbBvZzxmi1713m9vMy0UVxXJPqvILsAN2GDUqlQSiFAUrTZMjjHDzn7ctIbL_7HY6Teg5Hylt-XpBeA76nyXo2c4Km4z2W/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3O3m68oWpS3JF4AlPci10lI2CYedWPjpEmdbnNKsirG7l6Rf1yENwc5KzVHU4BmJxkgit1H3x9lWOyX_WCN5HIROnqVvfPJ-XC8UVfTSzc4eFUMew6OoJzhmcZpr-wF5VqdIZGpsncGtX/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3O3m68oWpS3JF4AlPci10lI2CYedWPjpEmdbnNKsirG7l6Rf1yENwc5KzVHU4BmJxkgit1H3x9lWOyX_WCN5HIROnqVvfPJ-XC8UVfTSzc4eFUMew6OoJzhmcZpr-wF5VqdIZGpsncGtX/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Plusy szelek Kynomaniacs?<br />
Przede wszystkim szelki noszą się i leżą idealnie. Obojętnie co Wasz pupil wyczynia i do czego używanie uprzęży- zawsze będą układać się na nim idealnie, bez zsuwania się, kręcenia na psie i klamerek wchodzących w psie pachy. Dzięki temu chętnie zakładam je psom również na spacery i do biegania.<br />
Rozmiar szelek zamawia się indywidualnie i zgadza się co do centrymetra. Można je wygodnie i precyzyjnie dopasować. <br />
Bardzo wysoka jakość materiałów przy zachowaniu maksymalnej miękkości, lekkości oraz wytrzymałości. Zarówno faktura taśm jak i wykonanie szelek to wygodne, przemyślane rozwiązanie na wielogodzinne spacery, nawet dla łysych i wrażliwych psów.<br />
Unikalny ochraniacz na klatce piersiowej psa, który jest zbawieniem dla szarpiących psów oraz podczas zajęć z obrony.<br />
Szelki dość trudno jest ubrudzić tak, aby brud na nich pozostał- wszystko od nich raczej odpada. Można prać je w pralce, kolor nie blaknie, cały czas zachowuje swoją intensywność. Nie miałam problemu z używaniem ich rownież nad jeziorem, gdzie często były moczone, taśmy nie nasiąkają mocno wodą i (poza skórzanym elementem) szybko schną.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4bHFxZa8eeoWfmzpiBMswv3LW5BegURu5wSDZormyu4GG9yu7J7SY2MQEJKl8K1gRAWLHt-ZEZo1DJZkhvYdAsBrjtUUQFVV4CyDzWSPhbYf2dn8tixZ7TWLU6zK4n3MH09ls8bBraqh/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="458" data-original-width="562" height="520" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4bHFxZa8eeoWfmzpiBMswv3LW5BegURu5wSDZormyu4GG9yu7J7SY2MQEJKl8K1gRAWLHt-ZEZo1DJZkhvYdAsBrjtUUQFVV4CyDzWSPhbYf2dn8tixZ7TWLU6zK4n3MH09ls8bBraqh/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Minusy jakie udało mi się znależć to plastikowe regulatory taśm w szelkach. O ile klamry są dość pewne i raczej nie pękają, o tyle regulator pękł na moich oczach uwalniając molosa na obronie. Co prawda był to rottweiler, ale jednak sprzęt zawiódł. Mi natomiast szelki nigdy się nawet nie poluzowały, więc jest to minus dotyczący ewidentnie jedynie wagi ciężkiej.<br />
Kolejnym minusem jaki muszę wymienić jest skórzany element- wspaniale spełnia swoje zadanie n obronie, ale po namoczeniu staje się mniej wygodny dla psa i długo schnie. Kiedy jest ubłocony lub namoczony zaczyna żyć swoim życiem i obijać się psu o klatkę piersiową. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC4gjDUdz8B8jbvjhycFYcGd27dMAkB3CHen4VMAZLa0BNF6UXiXtLqfLafeLnOV4aNfLHj990Ppqqz2ykNoQ9A5OQ23UuKW37qAlakgg-Zkf1P8xjpCV0t-LE4XCX86SLW7mGsw9X7Pql/s1600/DSC_4176.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC4gjDUdz8B8jbvjhycFYcGd27dMAkB3CHen4VMAZLa0BNF6UXiXtLqfLafeLnOV4aNfLHj990Ppqqz2ykNoQ9A5OQ23UuKW37qAlakgg-Zkf1P8xjpCV0t-LE4XCX86SLW7mGsw9X7Pql/s640/DSC_4176.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Uważam, że to jedne z najlepszych szelek do obrony, a dzięki swojej niezmiennie dobrze leżącej konstrukcji rownież godna uwagi propozycja na codzienne aktywności.<br />
<br />
Szelki kupicie za ok. 130zł na Facebookowym profilu Kynomaniacs -<a href="https://www.facebook.com/kynomaniacs/"> przejdź na Facebooka. </a><br />
<br />
<b>Jak Wam się podobają? Czego Wy używacie na zajęcia z obrony? :) </b>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-89642542552092888092018-01-21T22:55:00.000+01:002018-01-22T23:05:56.609+01:00Obóz treningowy z Marko Koskensalo.Tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w seminarium z fińskim zawodnikiem i pozorantem Marko Koskensalo.<br />
Muszę przyznać, że sceptycznie podchodziłam do seminariów przez moje doświadczenia- albo było na nich to co już od dawna wiem, albo sami początkujący uczestnicy wraz z problemai typowymi dla osób rozpoczynających przygodę z psami. Słowem strata dużych pieniędzy na elementy których tak czy inaczej nie wykorzystam albo to, co znam od podszewki. <br />
Na Marko namawiali mnie przyjaciele których cenię za ich umiejętności i wiedzę. Przez ich rekomendację zdecydowałam się wziąć udział w obozie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrsKEkmu4jiKoGJDTQu51rD2SPM2iXwgt5vfP6tW6DrTKv5wDKdhmelG0lKMa3DvKS4uZ4DEbClqdgBZxNB2A44AWqWTus7mCYNGiLtZJUv3GZ59JmkYwgCijW4R0c8L_APsq-RcQxkr_p/s1600/26240124_920558938113634_740077356304819746_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="810" data-original-width="1440" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrsKEkmu4jiKoGJDTQu51rD2SPM2iXwgt5vfP6tW6DrTKv5wDKdhmelG0lKMa3DvKS4uZ4DEbClqdgBZxNB2A44AWqWTus7mCYNGiLtZJUv3GZ59JmkYwgCijW4R0c8L_APsq-RcQxkr_p/s640/26240124_920558938113634_740077356304819746_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a>Z oferowanych przez organizatorkę czterech dni wybrałam trzy- dwa jako uczestnik z psem i jeden jako obserwator. W czwartek i piątek miałam zaplanowane po dwa wejścia z Dzikiem, który był jedynym psem nie typowo IPOwskiej rasy. W gronie maliniaków i owczarków wglądał jak polukrowane ciasteczko :D<br />
<br />
Pierwszego dnia na obronę wchodziłam z duszą na ramieniu. Wiedziałam, że mój pies jest dobry, ale jednak nadal jest borderem, a pozorant jest nowy, bardzo wymagający, w dodatku Dzik nigdy nie był w takiej hali. Dodatkowo okazało się, że nikt nie przewidział w planie szczeniąt ani borderków, więc jest dostępny tylko twardy rękaw. Coś czego Dzik nie widział. Zawsze gryzł łatwiejszą, miększą wersję.<br />
Marko popatrzył na Dzika i powiedział, że mam go przywiązać do słupa (w fińskiej szkole wszystko robi się z psem przywiązanaym do słupka. Jeśli nie wiecie jak zrobić cokolwiek w obronie lub posłuszeństwie wedlug fińskiej metodologii- przywiążcie psa do słupka. Na pewno tak to się robi.) Dzik przywiązany najpierw nie mógł się zdecydować czy należy obserwować Patryka, czy może gościa z rękawem który stał obok niego.<br />
Chwila dezorientacji i zerkaniu to na Marko, to na swojego pozoranta, moje hasło do rozpoczęcia treningu i border szczekał aż wszystko się trzęsło. Piękny, mocny poczatek.<br />
Marko słynie z czytelnych treningów, gdzie i on i pies przechodzą z jednej emocji w inne w tak klarowny sposób, że człowiek czuje się jak w kinie.<br />
To był świetny trening, którym Dzik poradził sobie wzorowo, choć mógłby oszczędzić mi dwukrotnego zjechania z rękawa. Z drugiej strony nigdy nie widział twardego rękawa, więc założenie poprawnego chwytu mogło mu zająć jakiś czas. Takie rzeczy wypracowuje się tygodniami, a tutaj wszystko zajeło jakieś dziesięć minut. <br />
<br />
Drugie wejście było równie mocne, czytelne i poprawne jak pierwsze z tą różnicą, że bordercio przemyslał sprawę i nieco lepiej trzymał się rękawa. Na koniec Marko powiedział, że kolejnego dnia Dzik będzie szczekał na stole.<br />
Jak powiedział tak zrobił. Trening na stole pokazał mi ile emocji i energii drzemie w tym czarno- białym ciałku. <br />
Treningi obrony były cudownie przejrzyste, czytelne, wzmacniające psa. Swoje obrony Dzik zakończył wspaniałą, mocną czołówką na twardy rękaw z bardzo dobrym chwytem. <br />
<br />
Kamień spadł mi z serca, byłam bardzo dumna z mojego małego- wielkiego borderka. Kolejny raz nie zawiodłam się na nim, a nawet pokazał więcej niż tego oczekiwałam. Było mi bardzo miło czuć się pewnie z psem na placu oraz usłyszeć pochlebne opinie o jego pracy. <br />
<br />
Na posłuszeństwie poruszyłam tematy które spędzają mi sen z powiek- nasze słabe chodzenie oraz aport.<br />
Seminarium z Marko miało jedną przewagę nad wszystkimi w jakich uczestniczyłam do tej pory- wachlarz metod prezentowany przez Marko był chyba nieskończony i na najmniejszą niechęć ze strony właściciela lub psa proponował kolejną. Rozwiązanie problemu nie następowało w domu, po wielu powtórzeniach w spokojnym otoczeniu, a na placu, na oczach nas wszystkich.<br />
W przypadku Dzika było tak samo.<br />
Na nogę ostatnie co bym podejrzewała to zamiana jedzenia na zabawkę i użycie korekty. Marko powiedział, że mam odłożyć jedzenie i chodzić na piłkę oraz wprowadzić korektę aktywującą, czyli taką, po której pies skupia się mocniej i zaczyna starać się bardziej.<br />
Zaskoczona i zaciekawiona spróbowałam wprowadzić zmiany od razu, na placu. Szło mi tak sobie (też ze względu na wydawanie mi komend po fińsku albo nie wiem po jakiemu, ale angielski to to nie był), ale Dzik załapał migiem i na oczach wszystkich pokazał o wiele więcej niż na początku mojego wejścia.<br />
Podobnie sprawa miała się z aportem, gdzie problem jeżał w słabym chwycie podczas statycznego trzymania i podejmowania koziołka od przewodnika- pierwszy pomysł spotkał się z oporem z mojej strony, padło kilka kolejnych, które zadziałały na miejscu pokazując mi możliwości mojego psa.<br />
<br />
Pozostali uczestnicy seminarium byli zawodnikami lub zaanwasowanymi sportowcami, dzięki czemu każde wejście było ciekwe, z trudnymi zadaniami. Wszyscy starali się pokazać problem, który Marko wnikliwie tłumaczył i starał się rozwiązać, ze 100% skutkiem.<br />
Pouczająca była obserwacja czołowych polskich zawodników, metod które pokazywał i objaśniał Marko, oraz pracy psów, która stała się dla mnie o wiele, wiele bardziej czytelna. Obserwacja zmian w emocjach psów podczas kilku minut treningów była zaskakująca i fascynująca. Nie było miejsca na typowe dla innych szkoleń ploteczek, siedzenie na krzesełkach... Każdy chodził krok w krok za prowadzącym słuchając wszystkiego co działo się na placu, co zaowocowało genialną atmosferą. <br />
<br />
Dodatkowym ogromnym zastrzykiem wiedzy były trzy parogodzinne wykłady- o przygotowaniu psa sportowego, posłuszeństwie i ostatni dotyczący obrony. Wyprodukowałam niemal 50 stron notatek.<br />
Wiele z tych rzeczy wiedziałam od Mai i Patryka, z którymi mam szczęście trenować, ale większość rzeczy została usystematyzowana lub nazwana. Dzięki wykresom, tabelkom oraz wspaniałemu objaśnianiu wszystko stało się bardziej logiczne oraz klarowne.<br />
<br />
To było najlepsze seminarium w jakim miałam okazję uczestniczyć. Dzięki Marko wiedza układała się w logiczną całość, sprawnie dołączał brakujące elementy do tego co juz wiedziałam.<br />
Psy zmieniały się nie po odrobieniu pracy domowej, a na miejscu, ekspresowo w kilka minut na placu. Emocje psów stały się dla mnie o wiele bardziej czytelne. Jeszcze lepiej subtelne róznice pomiędzy popędami i emocjami w treningu. Mam wrażenie, że wiem też jak z nich korzystać, a jestem pewna, że będę lepiej prygotowana na rozwiązywanie problemów jakie są nieuniknione podczas dobrego prowadzenia psa sportowego.<br />
Przyjechałam aby ktoś sprowadził mnie do parteru, zbudował na nowo i dał inspirację do dalszej, lepszej pracy. <br />
<br />
<b>"IPO is emotional sport". </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEswhVS6zp1rbKvN6gUrjfkpd9sAl8n9u2UBP6CeufnG9Zj4NzQplJPQcqMhk7h4hOmj6nh0xaw2rowIn_D-4lmqL7Hxn492ps6nV8-wBLW2X0vVOKWidrdm1Q1d3GrHePaXgQMSJr1ZWL/s1600/IMG_20180118_201242_816.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1152" data-original-width="1540" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEswhVS6zp1rbKvN6gUrjfkpd9sAl8n9u2UBP6CeufnG9Zj4NzQplJPQcqMhk7h4hOmj6nh0xaw2rowIn_D-4lmqL7Hxn492ps6nV8-wBLW2X0vVOKWidrdm1Q1d3GrHePaXgQMSJr1ZWL/s640/IMG_20180118_201242_816.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-45499700458432168982018-01-17T17:10:00.000+01:002018-01-18T00:43:20.660+01:00Przegląd legendy psich zaprzęgów- ManMat Silver Run Witam w nowym roku! W 2018 moim postanowieniem jest dodawanie minimum dwóch postów w miesiącu i utrzymanie regularności. Trzymajcie za mnie kciuki! <br />
<br />
Czeskiej firmy ManMat nikomu nie trzeba przedstawiać- na rynku psich sportów zaprzęgowych jest jedną z najbardziej rozpoznawalnlych marek i cieszy się niesłabnącym zaufaniem włascicieli psich sportowców.<br />
W ramach współpracy sklep ProDog udostępnił mi ich najnowszą kolekcję, która jest odświeżoną oraz ulepszoną wersją flagowych produków - ManMat Silver Run. .<br />
Z oferty wybrałam do testów półzaciskową obrożę oraz szelki guard. W międzyczasie miałam okazję skorzystać również z amortyzatora i pasa do biegania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp2ybN3QXLsy7xLgw4jB1mr5DeX-EvVRSYRs9tXn-RIQoQaPtSTm_7zMkErcFwzGEtn2XjtY9-bgdGo51ak74GCBaxtZuPhxngV2_Cxjui6100GGcp17FALgnasRGEAqK-7y1R7Qk-t4uK/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp2ybN3QXLsy7xLgw4jB1mr5DeX-EvVRSYRs9tXn-RIQoQaPtSTm_7zMkErcFwzGEtn2XjtY9-bgdGo51ak74GCBaxtZuPhxngV2_Cxjui6100GGcp17FALgnasRGEAqK-7y1R7Qk-t4uK/s640/12.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a>Ulepszeniu uległy materiały- taśmy są równie mocne, ale lżejsze, podszycie jest z szybkoschnącej pianki, ale tym razem o wiele grubszej, bardziej przewiewnej i w neonowych kolorach.<br />
Rozmiary szelek pozostały bez zmian, obroże z podszyciem są bez regulacji, obroże bez podszycia również się nie zmieniły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ_zGGwX1pZKpZnWVblkvk_hH4lIThBpOeLItKg0f7Z_eF7AlfrLBykLKh21g-lstEDMneJb2bbwjqB-oypIawRUmh6XmEOrvWuRgpk19CS1oZFXMj1p2txEbOgVfGnKapSojxaQSLKXhp/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ_zGGwX1pZKpZnWVblkvk_hH4lIThBpOeLItKg0f7Z_eF7AlfrLBykLKh21g-lstEDMneJb2bbwjqB-oypIawRUmh6XmEOrvWuRgpk19CS1oZFXMj1p2txEbOgVfGnKapSojxaQSLKXhp/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Wybrałam rozmiar M i na testera Dzika ze względu na jego zapędy do błota, wody i krzaków.<br />
Ten wybór mnie uratował, bo Suri chwilę po odebraniu paczki złamała palec i nie byłaby w stanie porządnie sprawdzić nowego sprzętu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKbi7_zdZg3C_1-OcRUsYS3UgXjPPWp4Zal2RLJZaTEM3MdcS2QK1og0uHEwbXK3piy-WoRO1uTFq97g42KeU6FaH-m1H8FlexzBEM7cp7kHqewPr8TWl1tsMP_xWpvw_JZbaBhbKeu3g/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="835" data-original-width="1600" height="332" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKbi7_zdZg3C_1-OcRUsYS3UgXjPPWp4Zal2RLJZaTEM3MdcS2QK1og0uHEwbXK3piy-WoRO1uTFq97g42KeU6FaH-m1H8FlexzBEM7cp7kHqewPr8TWl1tsMP_xWpvw_JZbaBhbKeu3g/s640/10.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><u><b>OBROŻA </b></u></span></h2>
Jej się najbardziej oberwało. Dzik miał ją na sobie cały czas- nad jeziorem, nad rzeką, podczas każdego spaceru, potem w samochodzie, w domu, w klatce, dodatkowo chodził w niej też jego brat... Nie miała łatwego życia.<br />
Jej zaletą jest wspaniałe podszycie. Jeśli sądzicie, że wiecie jak wygląda podszycie z siateczki tutaj będziecie zaskoczeni. Jest bardzo miękka, elastyczna, wypełniona w środku, gruba .<br />
Wierzę, że sensownie amortyzuje napiecie i jest odczuwanie przyjemna dla psa.<br />
W zestawie z delikatną, cieńką taśmą nośną propozycja od ManMat tworzy bardzo wygodny dla zwierzęcia produkt. Efekt ten potęguje brak regulacji, a więc idealny kształt obroży, lekkość, brak podwójnych pasków i dodatkowych elementów.<br />
Wygodna forma obroży jest również ekstremalnie szybkoschnąca i niebrudząca się. Wyscha w kilka minut, brud odpada migiem. Jest poważną konkurencją dla gumowych obroży od Solognac.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvSlESaJOU9vIQrK6AdgBlju3cZ05s38HgYbIhwhbXG1_q2XDiUuzk0rbGmAu4dx8dnF_ye6mXQbJnP0NaVy8JHONdWDXhqOmIhyphenhyphenQ0fN3Qj6Jt1pwclF-lUaH0ejWLtSr8SvzA1U6CvNjI/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="977" data-original-width="1600" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvSlESaJOU9vIQrK6AdgBlju3cZ05s38HgYbIhwhbXG1_q2XDiUuzk0rbGmAu4dx8dnF_ye6mXQbJnP0NaVy8JHONdWDXhqOmIhyphenhyphenQ0fN3Qj6Jt1pwclF-lUaH0ejWLtSr8SvzA1U6CvNjI/s640/7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Zastanawiającym elementem jest półzacisk- składają się na niego dwie warstwy taśmy, z czego elementem przyjmującym siłę ciągu jest tylko jedna z nich- dolna. Jest to rozwiązanie estetyczne i ciekawe wizualnie, jednak obawiam się, że przy na prawdę silnym psie klasyczne rozwiązanie byłoby bezpieczniejsze. <br />
Minusem obroży jest rozmiarówka. Producent podaje wielkość zaciśniętej obroży- wybrałam rozmiar L, który powinien być za duży na Dzika (ma 39cm w szyi) , a idealny na Suri (która ma 41cm w szyi). Okazało sie jednak że pasuje ona tylko na bordera i to idealnie, a na malinę jest za duża. Dodatkowo nie ma regulacji, co przyczynia się do problemów z dobraniem idealnego rozmiaru. Szerokość obroży nie zmienia się, jest to 3cm plus podszycie. <br />
<br />
Gdybym miała jednym słowem okreslić obrożę ManMat Silver Run byłoby to słowo <span style="color: lime;"><b>komfort.</b></span> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLl_g-KX4iB0weotoGimRd567GuNsucvtYhpKquscHrkKWlvt-ECA82Yzd_olCKgW5ZNYxHnSn1smxFa_VHPEIZxfxme9IjqELNRN2Czm31vHDLPxsCn9oX0n8nPmP0LJKaF2FVvV5sGQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="975" data-original-width="1309" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLl_g-KX4iB0weotoGimRd567GuNsucvtYhpKquscHrkKWlvt-ECA82Yzd_olCKgW5ZNYxHnSn1smxFa_VHPEIZxfxme9IjqELNRN2Czm31vHDLPxsCn9oX0n8nPmP0LJKaF2FVvV5sGQ/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<h2>
<span style="color: lime;"><b><u> </u></b></span></h2>
<h2>
<span style="color: lime;"><b><u>SZELKI </u></b></span><span style="color: lime;"><b><u> </u></b></span></h2>
</div>
Szelki miały okazję być na łódce, w jeziorze podczas licznych sesji pływania, na obronie i na dogtrekkigu w Karkonoszach razem z bratem Dzika- Pie. Ich niewątpliwą zaletą jest elastyczność- Pie waży 16kg, jest drobnej budowy, Dzik waży 21kg i ma szeroką klatkę piersiową z grubą szyją, a szelki na obu wyglądają i leżą idealnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif19nZIC3IahASUFE_h1e9Ge3sJ6P_yv_liE8hCW9C2m8KM6ea0XH-KStKGYci6wpBgXa7UkT3O3kGRpsyJBl6s2XrUmZTnNuxHCgU_PZofA0vWrpffHP-fu9iCrUl9P7vI2LXBnGQjGd1/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="543" data-original-width="707" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif19nZIC3IahASUFE_h1e9Ge3sJ6P_yv_liE8hCW9C2m8KM6ea0XH-KStKGYci6wpBgXa7UkT3O3kGRpsyJBl6s2XrUmZTnNuxHCgU_PZofA0vWrpffHP-fu9iCrUl9P7vI2LXBnGQjGd1/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
ManMat w serii Silver Run oferuje szelki w typie sled i guard. Są wykonane z takich samych materiałów, z taką samą obręczą barkową- to ważne, ponieważ to największy plus tego produktu. <br />
Największą zaletą uprzęży guard Silver Run jest obręcz barkowa. W większości szelek jak i w poprzedniej wersji firmy część ta była taka sama jak reszta szelek- z jednej warstwy taśmy, tak samo elastyczne. W nowej wersji paski są usztywnione nie tylko na szerokości taśmy, ale też na szerokości całych szelek, z podszyciem włącznie. Usztywnienie jest lekkie, cienkie, schnie tak samo szybko jak reszta produktu, ale daje mu unikalne właściwości- szelki leżą idealnie, nie przekręcają się ani na smyczy ani kiedy pies biega luzem, idealnie amortyzują nacisk. Nie widziałam ani razu szelek "wiszących" na łopatkach psa. <br />
Siateczka którą zachwalałam przy obroży jest obecna i tutaj. Dzięki wysokiej jakości użytych matteriałów szelki schną w 10-20 minut w zależności od miejsca i nasłonecznienia. Najczęściej zupełnie wysychały pomiędzy pływaniem a dojściem z psem do samochodu.<br />
Dodatkowym atutem są wszyte po obu stronach i na górze odblaski. Są mocne, ale miękkie i nie pękają po wielikrotnym praniu w pralce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4PZOndX_6NgEhCFSHBKu1XnLfyvDsatCkq5nFJ8WoxdnfFz6eRbGcw1vJ53rE_CCUO8cLsKzXk6tSooAkqCnFUO3xEVmeCzwuzcJapFtDg_BsKa6OtIZfEQchlJ5avPDIDF18sLL4ZibJ/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1072" data-original-width="1600" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4PZOndX_6NgEhCFSHBKu1XnLfyvDsatCkq5nFJ8WoxdnfFz6eRbGcw1vJ53rE_CCUO8cLsKzXk6tSooAkqCnFUO3xEVmeCzwuzcJapFtDg_BsKa6OtIZfEQchlJ5avPDIDF18sLL4ZibJ/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKlQwEAtk2eaIBBjCLWEDal0OkkjjcnQNKLhcp2h1bsDcxspIBECxkFc0tLOh-JA3zdDnwFCBsPRgpDGGx_7fQDeb0js5d6iO7Z2VZYLCmqVTtYQVU5HI2pnxKhRfj0_3F9fOPPujPwRq_/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1090" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKlQwEAtk2eaIBBjCLWEDal0OkkjjcnQNKLhcp2h1bsDcxspIBECxkFc0tLOh-JA3zdDnwFCBsPRgpDGGx_7fQDeb0js5d6iO7Z2VZYLCmqVTtYQVU5HI2pnxKhRfj0_3F9fOPPujPwRq_/s640/8.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
Zastanawia mnie klamra. Jest lekka, cienka, dostosowana do boku psa. Obawiam się, że na silnym,dużym psie przy dużej sile lub szarpnięciu mogłabyb pęknąć. Byłoby wspaniale gdyby producent dodawał opcję z klamrą metalową. Byłyby to wtedy fajne, wszechstronne, bardzo lekkie szelki nadające się również do obrony dla dużych psów.<br />
Minusem szelek... To bardzo trudna część, ponieważ ciężko mi znależć słabą stronę tego produktu. Jak wiecie zawsze pracuję nad tym, żeby jednak wyszukać potknięcia producenta, jednak tutaj takich nie znalazłam.<br />
<br />
Szelki ManMat Silver Run to według mnie<span style="color: lime;"><b> najlepszy produkt </b></span>na bieganie, bikejoring, spacery, do pływania i do codziennego użytku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYM_jDMJzdNTox-JzaP2E5Gq8OtORpw6SkB4nbO4jNE43NgsX_WFI-loepCIeH_fBzY4HDcmKwNiubx0lz8hJgdHcaFoB1l4ZV7-AbGHyeEaocjrLmy9_BPn7Nmnyaum-VTX_aCICHrh17/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1028" data-original-width="1600" height="410" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYM_jDMJzdNTox-JzaP2E5Gq8OtORpw6SkB4nbO4jNE43NgsX_WFI-loepCIeH_fBzY4HDcmKwNiubx0lz8hJgdHcaFoB1l4ZV7-AbGHyeEaocjrLmy9_BPn7Nmnyaum-VTX_aCICHrh17/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><u><b> </b></u></span></h2>
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><u><b>POZOSTAŁY SPRZĘT </b></u></span></h2>
W gamie produktów Silver Run znajdziecie również szelki typu sled, smycze z rączką podszytą tą cudowną siateczką, smycze z amortyzatorem, obroże półzaciskowe bez podszycia, pasy dogtrekkingowe oraz worki na sprzęt, który posiadam i służy mi do wożenia pościeli pod namiot- jestem campingowym ignorantem i nie toleruję śliskich śpiworów, więc wożę domową puchatą poduszkę i kołdrę.<br />
<br />
Wszystkie produkty mogą tworzyć zestawy, do wyboru macie trzy kolory- zielony, dość neonowy, widoczny, niebieski- bardzo piekny, nasycony i jasny odcień, oraz pomarańczowy, nieco pudrowy, delikatniejszy. Taśmy są dostęne w dwóch wersjach- ciemniejsza, grafitową oraz jaśniejsza, srebrzysta. Warto zauważyć, że jedynie wersja Silver posiada odblaski przy szelkach. <br />
<br />
Wszystkie produkty znajdziecie w ofercie sklepu Prodog. Jeśli się pospieszycie to załapiecie się na promoję- obecnie przecenione są produkty z grafitową taśmą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmUSspZuIa_Y5a4x6SF6LkZphyphenhyphen3NNhuWu4cIfVu0i-awhHrD7kHsAHs975WnbE9DA4lW131GqxLlJxaLrseejpxy25KI1ikOz1njUR-RldMe0aeq7W0airbZenJvSweDmJ2Z_ZKIZ1sBfU/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1138" data-original-width="1600" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmUSspZuIa_Y5a4x6SF6LkZphyphenhyphen3NNhuWu4cIfVu0i-awhHrD7kHsAHs975WnbE9DA4lW131GqxLlJxaLrseejpxy25KI1ikOz1njUR-RldMe0aeq7W0airbZenJvSweDmJ2Z_ZKIZ1sBfU/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaj0oki-PhGJtnebxuplyTdDqYUgKv9zLyNOAXLw-p_b0NhKHxBxjKawSztqETdu4lDROSx6nUCUBEerDNS-qt6yuoHuuVFodPh7qoB7W8XZszQlMZJkAWGuFBBy43-m5YWMzBqsoPsmF_/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="908" data-original-width="1600" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaj0oki-PhGJtnebxuplyTdDqYUgKv9zLyNOAXLw-p_b0NhKHxBxjKawSztqETdu4lDROSx6nUCUBEerDNS-qt6yuoHuuVFodPh7qoB7W8XZszQlMZJkAWGuFBBy43-m5YWMzBqsoPsmF_/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><u><b>Przydatne linki: </b></u></span></h2>
Sklep ProDog.pl <a href="https://www.pelna-miska.pl/">https://www.pelna-miska.pl</a><br />
<br />
Obroża (Dzik nosi rozmiar L, Suri XL): <a href="https://www.pelna-miska.pl/pl/p/ManMat-obroza-polzacisk-tasma-srebrna-podszycie-zielone/7998">przejdź do sklepu!</a><br />
<br />
Szelki (Dzik i jego drobniejszy brat nosza rozmiar M, Suri rozmiar L) <a href="https://www.pelna-miska.pl/pl/p/ManMat-szelki-RUN-srebrnyzielone/7899">przejdź do sklepu!</a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjByEyoWh43nD0K5w31UuQKck0lJJ7qC81XzOqRmxqd_1F75sOaHg0fK3nFF6ppEyZ6SJJo6GU_n3KevKhhLlO6c57n-Llik6xQkW5L9AVHna1TW_MLIYB5zyamg8NziobnhHu3U67Wz79G/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1126" data-original-width="1600" height="450" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjByEyoWh43nD0K5w31UuQKck0lJJ7qC81XzOqRmxqd_1F75sOaHg0fK3nFF6ppEyZ6SJJo6GU_n3KevKhhLlO6c57n-Llik6xQkW5L9AVHna1TW_MLIYB5zyamg8NziobnhHu3U67Wz79G/s640/9.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-10709569443797211232017-12-02T14:10:00.002+01:002018-02-11T22:47:53.760+01:00Czas. Walające się po domu zeszyty i setki stron zapisanych notatek. Karki poplamione kawą. Rysunki załamań na śladach z przyklejonymi kawałkami trawy na pogiętym papierze, bo podczas seminrium zacinał deszcz, ale nikomu nie przeszkadzało to w siedzeniu i notowaniu wszystkiego..<br />
Setki kilometrów pokonanych w nocy i w deszczu. Godziny na wąskich górskich drogach, na których nie widać gdzie skończyła się jezdnia, a zaczeło strome błotniste pobocze. Właściwie to nadal plusy, bo dzięki dojazdom udało się przełamać lęk do prowadzenia samochodu. Z psami w środku przecież nie jest już tak strasznie.<br />
Wschody i zachody słońca nad polami, zapach błota, trawy i parującej rosy. Setki wydeptanych kroków w błocie, tysiące rzutów piłki przez boisko, pogryzione palce i kolejne podarte spodnie. Godziny nagranych filmów do analizowania treningów oraz paliwo przeliczane na ilość wyjazdów na plac.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Parę stówek wydanych w Związku na wpisanie się do organizacji, opłacenie zawodów i testów. Kiełkujące w głowie śmiałe plany poważniejszych startów po zaliczeniu tych obowiązkowych konkurencji.<br />
Wbijanie na pamięć schematów, powarzanie ich z psem i bez psa. Wizualizacja zwieńczenia godzin spędzonych na placu podczas startu, po otrzymaniu pierwszych wpisów do książeczki.<br />
<br />
I niespodzianka. Trzy dni przed pierwszym występem bardzo mocna kulawizna, weterynarz, kolejne kilka stów, zdjęcia, zabiegi, skierowanie do ortopedy i najgorsza możliwa diagnosa- pęknięty paliczek, odłamany fragment kości, zerwane ścięgno. W dodatku wszystko wykonane przez maliniaczka podczas luźnego spaceru, po zderzeniu z drzewem, które jakoś tak z zaskoczenia zapewne staneło na jej drodze. <br />
Wszystkie plany budowane podczas wschodów i zachodów słońca runęły zostawiając pustą ścianę. Na tej ścianie zawisła półka z rządkiem lekarstw, zastrzyków i specjalistycznych opasek unieruchamiających nogę. Przez okres opłaconych już startów noszenie psa, wożenie na zabiegi, wizyty u ortopedów i fizjoterapeutów<br />
<br />
Tak zakończył się nasz sezon w 2017 roku. Zliczając całość, to siedem z dwunastu miesięcy Suri spędziła na idiotycznych kontuzjach w stylu krzak w oku, naderwany miesięń po zeskoczeniu z miejsca z którego nie powinna, no i na koniec zderzenie z drzewem. Pech. <br />
To był ten rok, który miał być początkiem otwierający worek z wpisani w książeczce startowej. Tymczasem otworzyliśmy worek z oszczędnościami, żeby postawić ją jak najszybciej na nogi.<br />
Suri długo nie pachniała błotem i wiatrem, a dumnie postawione uszka ustąpiły miejsca stulonym, przyklejonym do głowy uszom zmęczonego, unieruchomionego psa. Zamiast jakichkolwiek ćwiczeń, "zajmowania psiej głowy", postawiłam na absolutne wyciszenie lekko wspomagając się lekami na uspokojenie, co okazało się strzałem w dziesiątkę.<br />
<br />
Teraz znowu chodzimy na spacery, ale powoli, bez jakichkolwiek planów, czy nadmiernego biegania. Znowu mam swoje wschody i zachody odbijające się w rudym futerku. Suseł odzyskuje swój temperament, stojące dumne uszka i zadarty ogon.<br />
<br />
I wiecie co, tak sobie myślę, że ten rok najwięcej mnie nauczył.<br />
Kiedy kilometry przemierzałyśny żeby dojechać na zabiegi i rehabilitację, a mój wulkan energii był zwinięty w mały, wystraszony kłębek. Kiedy wysyłałam maile z informacją o reyzgnacji w starcie, a zaraz potem wynosiłąm obolałą suczkę na siku, dawałam leki, siedziałam w domu, żeby nie zeżarła ortezy kupionej za resztki oszczędności. Kiedy gratulowałam wyników przyjaciołom i kolegom siedząc obok mojego psa, który nawet nie mógł pójść ze mną na spacer.<br />
Kiedy pomimo całego bólu jakiego doznała i unieruchomienia w klatce które jej zafundowałam jedyne czego chce po wyjściu z klatki to tulić się do mnie jak najmocniej potrafi. <br />
Podobno każdy pies czegoś nas uczy, Suri nauczyła mnie jak dotąd najwięcej najtrudniejszej dla mnie rzeczy.<br />
Cieszę się, że mogę żyć z tak ufnym, twardym i bezgranicznie kochającym mnie stworzeniem, które po każdym upadku podnosi się jak gdyby nigdy nic, przytula i chce wspinać się dalej. <br />
Na wszystko inne jeszcze przyjdzie czas :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBWPPVN1Cw8prmmVtthhiXGYQdRDijc_ATsAkFmi-C7uZZ0lya3GMSj0TeM9-7SZbvJEXTnNlG7xhDglZhDm4OXsxciQV2o4nrF3EmFEgMZbQRJaQtN1AxFVxisQwmJ7BXBgxn1dQdB-_L/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="614" data-original-width="652" height="600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBWPPVN1Cw8prmmVtthhiXGYQdRDijc_ATsAkFmi-C7uZZ0lya3GMSj0TeM9-7SZbvJEXTnNlG7xhDglZhDm4OXsxciQV2o4nrF3EmFEgMZbQRJaQtN1AxFVxisQwmJ7BXBgxn1dQdB-_L/s640/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-72017723012221323172017-10-20T19:22:00.002+02:002017-10-20T19:53:29.209+02:00Zawody zawody i po zawodach... 14 i 15 października we Wrocławiu odbyły się Mistrzostwa Polski Retriverów Obedience.<br />
Tą datę od dawna już uznawałam za idealny termin na debiut Suri- jest już dorosła, jestem jej pewna, podoba mi się jej praca, z chęcią i zaangażowaniem pracuje bez nagród.<br />
Po konsultacji z gronem przyjaciół zgłosiłam ją na zawody i na BH, w ten sam weekend.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUQBzqe8-kDwVNlFi_6TtCvaEvXtpiGkJVC-9bSAZsiBPyZPTwVaybsq1dP9yw4i1AkUoUkAtqY_2Ullx9LxB7D2vHiHkT1XAEfQrDh1SEh5jyLNxOOEF8OU8VvxHxEKQbz4hIQyxkfLF/s1600/22424246_873199446182917_2848162287407224463_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUQBzqe8-kDwVNlFi_6TtCvaEvXtpiGkJVC-9bSAZsiBPyZPTwVaybsq1dP9yw4i1AkUoUkAtqY_2Ullx9LxB7D2vHiHkT1XAEfQrDh1SEh5jyLNxOOEF8OU8VvxHxEKQbz4hIQyxkfLF/s640/22424246_873199446182917_2848162287407224463_o.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a>Pech chciał, że ruda oferma tydzie przed imprezą zderzyła się z drzewem na spacerze.<br />
Kulawizna i obrzęg nie ustępowały, cztery dni przed zawodami pojechaliśmy do weterynarza i usłyszałam coś, co niemal ścięło mnie z nóg. Pęknięcie kości paliczka tylnej łapy wraz z odłamanym fragmentem głowy kości i zerwanym więzadłem.<br />
Zamiast wymarzonego startu czeka nas długa i droga droga do wyleczenia i powrotu do sprawności. Na pewno do końca tego roku Suri nie pójdzie nawet na spacer, nie mówiąc już o jakichkolwiek zawodach czy testach. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRF0Q-LlDhy6gQZm5GXojPx6LnuUMFyzbqkxCIaAYdMn68BKLrOM_FLm4LACSA8fguo2lNmYKL-eHXDgt-y7DAuXp5Q1AMVSVM-n3EON7IMgZigszbwxWkhlEblRCf8nHPRg7UosI8RsnE/s1600/22339523_871671596335702_3603168425698426328_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="810" data-original-width="1440" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRF0Q-LlDhy6gQZm5GXojPx6LnuUMFyzbqkxCIaAYdMn68BKLrOM_FLm4LACSA8fguo2lNmYKL-eHXDgt-y7DAuXp5Q1AMVSVM-n3EON7IMgZigszbwxWkhlEblRCf8nHPRg7UosI8RsnE/s640/22339523_871671596335702_3603168425698426328_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Zgaszona, z oddalającym się ode mnie marzeniem o stanięciu wreszcie przed sędzią, który oceni postępy mojej pracy, pojechałam we wtorek na ślady z Dzikiem.<br />
Po skończonej pracy zaświtała mi w głowie szalona wizja. Kolejnego dnia zabrałam Dzika na plac treningowy, rozłożyłam przeszkody, aport, znaczniki w formie butelek. Spróbowałam zrobić przebieg. Okazał się nie tak trudny jak mi się wydawało. Przed nami stanęły trzy dni bardzo intensywnej nauki. <br />
Kolejnego dnia, na trzech treningach w odstępie kilku godzin, próbowałam za wszelką cenę spacerową komendę do nogi przerobić na cokolwiek, co sprawiłoby, żeby trzymał się przy mnie. Nie chciałam używać komendy sportowej, bo nie jest jeszcze gotowa i zepsułabym miesiące pracy.<br />
Tego dnia podjęłam dezycję, że szczeniak zastąpi Suri i z nim zadebiutuję w klasie zero obedience. Po treningach typowo IPOwych i ze szczeniakiem najniższa klasa i tak była dla nas wyzwaniem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhlfdOaiNCqRKLwYNeyx2UF9B0JNDyBRds-qlvhJUBMFGiQdx8tpI8ePdlecCpNyXLXDlHqeh4t76kMTXqHvu10Jde-Fqcn0qdMsTaPUcU-YKbb8ivwLKqm6n9atuCKfGrl_j_c8hfQq7I/s1600/22426555_872260106276851_8142278308248453987_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="810" data-original-width="1440" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhlfdOaiNCqRKLwYNeyx2UF9B0JNDyBRds-qlvhJUBMFGiQdx8tpI8ePdlecCpNyXLXDlHqeh4t76kMTXqHvu10Jde-Fqcn0qdMsTaPUcU-YKbb8ivwLKqm6n9atuCKfGrl_j_c8hfQq7I/s640/22426555_872260106276851_8142278308248453987_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Czwartek upłynał na treningu z Olą, której po stokroć dziękuję za wyjaśnienie mi programu. Uczenie się co dokładnie nalezy robić w jakiś sposób mnie relaksowało.<br />
W piątek Dzik miał dzień wolny, a mnie już nieco bolał brzuch.<br />
Założyłam sobie, że chciałabym niczego nie wyzerować, ale będę wykonywać kolejne ćwiczenia tylko i wyłącznie wtedy, kiedy szczeniak będzie miał odpowiednie nastawienie. Opuszczenie ogona czy przerwanie pracy będzie równało się rezygnacji z przebiegu. <br />
<br />
W sobotę rano wstałam pred budzikiem. Byłam zestresowana, było mi niedobrze, nic nie zjadłam. Tak na prawdę podjęłam pochopną decyzję o wystawieniu zbyt młodego, nie przygotowanego psa, który nigdy nie wykonywał ćwiczeń bez nagrody, nie zna pracy w łańcuchach, nie ma pojęcia czym jest nagroda socialna.<br />
Spocone ręce, skręcony w supeł żołądek i wesoły, pogodny pies w promieniach jesiennego słońca- to pamiętam z sobotniego poranka. Powtarzałam sobie, że chcę tylko nie wyzerować, pewnie nie zrobimy całego przebiegu, nie ma się czym stresować. Dzik zdawał się nie rozumieć o co mi chodzi, nie przejmował się moimi emocjami, chciał pracować i był podekscytowany otoczeniem- może dwa razy w życiu ćwiczył o otoczeniu takiej ilości psów i ludzi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi_Cdx1EYwEiKhTd1vLpCwtX-EcPJ_0jpi_CXEnyggJUBW181-bE5AiWo6so2uC8J4opUm1EXhRFxmow03pGI5vcn46QWDjsiwN9uHxt_b8cem5y2001rylzvQ4FTvHiS-3zjlpp1UB8md/s1600/22690049_876194562550072_1241075071_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1034" data-original-width="1600" height="409" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi_Cdx1EYwEiKhTd1vLpCwtX-EcPJ_0jpi_CXEnyggJUBW181-bE5AiWo6so2uC8J4opUm1EXhRFxmow03pGI5vcn46QWDjsiwN9uHxt_b8cem5y2001rylzvQ4FTvHiS-3zjlpp1UB8md/s640/22690049_876194562550072_1241075071_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Krótka rozgrzewka, na której powtarzałam to, czego zaczeliśmy się uczyć w środę- chodzenie w okolicy mojej nogi i skok przez przeszkodę z powrotem do nogi. Jedno ćwiczenie z aportem w formie zrelaksowania psa czymś, co znał już wcześniej i oczekiwanie na wejście.<br />
<br />
Przebieg był dla mnie ogromnym zaskoczeniem.<br />
Socializacja 9, Dzikunio nie zna tego ćwiczenia i sobie pogadał. Chodzenie przy nodze na smyczy 5, ale zgodnie z planem, pies w dobrych emocjach szedł jak na spacerze- cel osiągnięty, nie było zera ani ogona w dole w geście niezrozumienia. Przywołanie 8,5 za pomoc ręką, z którego nawet nie zdałam sobie początkowo sprawy, aport 10, przy czym Dzik nigdy nie był uczony dostawiania się z aportem i nigdy tego nie zrobił, poza tym przebiegiem ;) Musiałam mieć głupkowatą minę.<br />
Waruj przez minutę 9 i to była chyba najdłuższa minuta mojego życia, chodzenie bez smyczy- kolejne zaskoczenie, bo lepiej niż na smyczy, co jest dziwne patrząc na fakt wydawania komendy spacerowej, 6, zmiana pozycji 10 - to znał, skok przez przeszkodę dał nam trzecią 10 i kolejne zaskoczenie- Dzik znowu się dostawił, czego nigdy nie był uczony. <br />
Byłam do przesady zestresowana, było mi niedobrze, nogi mi się trżęsły, miotałam się po placu. Dwa razy niemal się przewróciłam potykając się o Dzika. Komisarz dzielnie walczył o wyprzedzanie mojego wykonania swoimi komendami, tym samym sporo mi pomagając.<br />
Dzik...<br />
<br />
... Dzik to było największe zaskoczenie. Był idealny. Cały przebieg chętny do pracy, nie zrażał się brakiem nagród, ciszą i moim stresem. Pracował równo, rozluźniony, wesoły, maksymalnie skupiony na mnie. Starał się zrozumieć czego od niego oczekuję, co było bardzo trudnym zadaniem patrząc na jego stopień (nie)przygotowania.<br />
Myślał nad tym co robi, był pewny, czułam się z nim dobrze i wiedziałam, że jest tam w stu procentach dla mnie i ze mną.<br />
<br />
Po zejściu z placu odsłuchałąm swojej oceny (nie chodzi przy nodze - to wiem, reaguje na mój wdech zanim powiem siad- tego nie wiem, ale na pewno się przyjrzę), nagrodziłam go i poczułam się jakby ktoś ściągnał mi wielki, ciężki kamień z pleców. Cały stres niemal dosłownie ze mnie spłynał.<br />
<br />
Okazało się, że z nastawieniem do pracy wyłącznie do momentu w którym emocje psa mi na to pozwolą i mdłym marzeniu o nie wyzerowaniu niczego dorobiliśmy się 83,5pkt, oceny doskonałej, miejsca czwartego i promocji do klasy pierwszej.<br />
Oczywste jest, że to ogormna zasługa łagodnego oceniania, jednak pięknie dopełniło to obraz pracy jaką zaprezentował mój dzielny szczeniak. Cieszę się z tego występu, bo, choć nie był przemyślany a pies nie był gotowy, pokazał mi ile jest w stanie dac mi mój młodziutki border collie.<br />
Jestem pewna, że od teraz będzie wyłącznie lepiej i mam najlepszego partnera jakiego mogłam sobie wymarzyć.<br />
Wiem również, że mój stres jest ogromnym problemem i najprawdopodobniej będę musiała się z tym zmierzyć przy okazji kolejnych startów. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyvZ1wxar6IVdzfFvmpm40Auwjf-RnSnYnsnjplXH0xHHkeFMuzbJxo-uGr5s7k4-NpXCY6Pxzq-vpv3JS-g_Ea5mu_lDs2ItNCFOuoGo6msg7KlT1QS85FVbZLz1mXOd3xkA_4i9FyhdB/s1600/22690617_876194495883412_740281191_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1583" data-original-width="1600" height="632" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyvZ1wxar6IVdzfFvmpm40Auwjf-RnSnYnsnjplXH0xHHkeFMuzbJxo-uGr5s7k4-NpXCY6Pxzq-vpv3JS-g_Ea5mu_lDs2ItNCFOuoGo6msg7KlT1QS85FVbZLz1mXOd3xkA_4i9FyhdB/s640/22690617_876194495883412_740281191_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Na rozdaniu nagród wyściskałam się z sędziną i przeżyłam kolejne zaskoczenie- dostałam nagrodę dodatkową! Za najbardziej samodzielnego przewodnika w klasie zero :D Taki miły i zabawny akcent idealnie oddaje wesołą atomosferę wrocławskich zawodów obedience. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWqZWZWRczdkbcAL3v6Aa9fNNypK1NsxKoosJoyK_uWjsTjaymw0bxgsGo509TAcLpEnA3qy_GFTy_RgpFXoPiGuSUqMlD6wl-KXaVuE901rUNQ6oqKy5IDK2B9jhJd98pP6JGmv4t0vGE/s1600/22712787_876205995882262_1611209445_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWqZWZWRczdkbcAL3v6Aa9fNNypK1NsxKoosJoyK_uWjsTjaymw0bxgsGo509TAcLpEnA3qy_GFTy_RgpFXoPiGuSUqMlD6wl-KXaVuE901rUNQ6oqKy5IDK2B9jhJd98pP6JGmv4t0vGE/s640/22712787_876205995882262_1611209445_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dopiero w sobotę wieczorem zobaczyłam, jak dużo kosztował Dzika ten start. Padł jak kamień, nie obudziła go nawet micha jego ukochanego jedzenia podsunięta pod nos. Na pewno było to dla niego ogromne obciążenie, które teraz mam zamiar odkręcać cofając się nieco i oferując mu więcej zabawy, nagród i ciekawych treningów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUIdqxcbmAXoOhmZNA4AD086SaKkZOR-zp545UCEp5Ie2yn7jlALBIoKArQmJe_rv_8xC6Sgjt-uEk_8ighZNvJoS-BbH8847dcR5L55qZK5zBG0B3lr7z4RJ2Zc-xExy7rL2skMxprZyO/s1600/22690163_876194535883408_1852891857_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1418" data-original-width="1600" height="564" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUIdqxcbmAXoOhmZNA4AD086SaKkZOR-zp545UCEp5Ie2yn7jlALBIoKArQmJe_rv_8xC6Sgjt-uEk_8ighZNvJoS-BbH8847dcR5L55qZK5zBG0B3lr7z4RJ2Zc-xExy7rL2skMxprZyO/s640/22690163_876194535883408_1852891857_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Drugi dzień zawodów spędzilismy na wałkowaniu kulejącej u nas socializacji, którą psuje wokalizacja Dzika i oglaniu przebiegów drugiej i trzeciej klasy.<br />
Miałam też okazję odbyć ciekawy i inspirujący trening z Sylwią Szuzgdą- mam nadzieję, że nie ostatni!<br />
Przy pierwszym zderzeniu z obedience wiem, że to trudny, wymagający sport i, podobnie jak IPO, szalenie pasjonujący. Mam nadzieję, że przy całkiem dobrym rozpoczęciu przygody z posłuszeństwem sportowym będziemy jeszcze nie raz mieli okazję go spróbować.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicMZKt2EwvxtaWTuh2lCePoaqsjZ_kloege38ncBLOiavZNdMqWqw2Cfo-egu1pVMmnfEuYj4e_b663QErDNb8PwG9JxKiTdNEc10oroDlCv4UiK3ky4qWsMFBGUllMaSfZ2b723Q8sSKv/s1600/22467743_873655609470634_6454238538691565603_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1265" data-original-width="1440" height="561" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicMZKt2EwvxtaWTuh2lCePoaqsjZ_kloege38ncBLOiavZNdMqWqw2Cfo-egu1pVMmnfEuYj4e_b663QErDNb8PwG9JxKiTdNEc10oroDlCv4UiK3ky4qWsMFBGUllMaSfZ2b723Q8sSKv/s640/22467743_873655609470634_6454238538691565603_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Obecnie Suri przebywa na chorobowym przez kolejne dwa miesiące, a Dzikunio dzikuje na tygodniowych wakacjach. Jest po prostu szczeniakiem- biega ze swoimi znajomymi, chodzi na spacery, wykonuje proste sztuczki. Nabiera sił :) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMzFFqlfElWqqhoI-y2PQsLRYa7qk5MxT2FJk4ykSxLjdJRSADktQmOTZTRyRLaBV0KG-xGwjR2NAaokdOmYOb7HWBW2Bm_eTX1Ve6VUXTRTS4HPfqAklmNNz-W11TRVDglXRqCHs2IRX/s1600/22690222_876194482550080_961145419_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="779" data-original-width="1341" height="369" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMzFFqlfElWqqhoI-y2PQsLRYa7qk5MxT2FJk4ykSxLjdJRSADktQmOTZTRyRLaBV0KG-xGwjR2NAaokdOmYOb7HWBW2Bm_eTX1Ve6VUXTRTS4HPfqAklmNNz-W11TRVDglXRqCHs2IRX/s640/22690222_876194482550080_961145419_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-54592170428173509592017-10-04T23:59:00.003+02:002017-10-20T19:32:31.344+02:00Obroża do zadań specjalnych- mój hit! Obroże marki Solognac zagościły w mojej szafie wczesną wiosną i od tego czasu są absolutnym must have w szafie moich psów. Przez te kilka miesięcy zdążyłam wystawić je na wiele prób i przetestować w najgorszych możliwych warunkach. Zapraszam do przeczytania jak się sprawdziły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinJ6aDGk5JuZD2UeiF7uPpHeFx9B74ur_GYqQpwLO2ClfMyW-MgtLAQ9CMu7i4Fe77J3dtCtWuejNKzhM8c7iAvzBiYKF4QipO3gZT0tf2ZrqULSuX1QpicB3g2JkQpJEOoyzQTWu6WYys/s1600/IMG_20170403_192124_097.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinJ6aDGk5JuZD2UeiF7uPpHeFx9B74ur_GYqQpwLO2ClfMyW-MgtLAQ9CMu7i4Fe77J3dtCtWuejNKzhM8c7iAvzBiYKF4QipO3gZT0tf2ZrqULSuX1QpicB3g2JkQpJEOoyzQTWu6WYys/s400/IMG_20170403_192124_097.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> marzec 2017 </i></div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1-f3BMDhVi2oPvT-NLVQe5ol_swqIAppQ8qV3YIAjYLUuxX8rIObH_0jJ-vguMC9jwH_mNC8RYM12vms9YdTuJNAfKtH3vnOjsTxnVyts1lZDYwUdRyqLDDaQFZWeBplefcpzTu9t6Gg0/s1600/20170905_114418.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1134" data-original-width="1600" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1-f3BMDhVi2oPvT-NLVQe5ol_swqIAppQ8qV3YIAjYLUuxX8rIObH_0jJ-vguMC9jwH_mNC8RYM12vms9YdTuJNAfKtH3vnOjsTxnVyts1lZDYwUdRyqLDDaQFZWeBplefcpzTu9t6Gg0/s400/20170905_114418.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>wrzesień 2017 :D </i></div>
<u>Dane techniczne: </u><br />
<br />
Obroże kupicie w internetowym sklepie Decathlon (i niektórych sklepach stacjonarnych- we Wrocławiu obroże czasami są dostępne na Bielanach) w cenie<b> 19.99</b> <a href="https://www.decathlon.pl/obroa-300--id_8308684.html">(przejdź do sklepu!</a>).<br />
Producent reklamuje je m.in zapewniając 2 lata gwarancji oraz wytrzymałość do 100kg. <br />
<br />
Produkty dostepne są w czterech kolorach-<b><span style="color: orange;"> pomarańczowym</span></b>, <span style="color: yellow;"><b>żółtym</b></span>,<span style="color: magenta;"> <b>różowym</b></span> i <b><span style="color: lime;">zielonym </span></b>oraz dwóch rozmiarach-S/M oraz M/L. Moje psy posiadają ten większy. Jego szerokość do 2,5cm, najbliższa dziurka daje 37cm długości, najdłuższa z 70cm.<br />
<br />
+ Obrożę można skrócić obcinając niepotrzebną część nożyczkami bez konieczności zszywania lub przypalania końcówki.<br />
+ Flamastrem da się na trwałe zapisać imię psa lub numer telefonu.<br />
+ Pasuje do większości obroży elektrycznych i może być stosowana jako tańsza alternatywa dla pasków dedykowanych przez producentów OE. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3A7vy1Zz6RuUV161whQmUBwldEGQv1pBKCBJqDE3ygZC-O4t6ASqK5AYebNMCKxDPjvGJEzyPx0uhPlFRZwNz-AVA4X74oebj9Mjl-jp75KeUpezVrTKnMEJKfcaiyVeuGc5s4ZarcZI/s1600/20171004_224728.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1138" data-original-width="1600" height="283" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3A7vy1Zz6RuUV161whQmUBwldEGQv1pBKCBJqDE3ygZC-O4t6ASqK5AYebNMCKxDPjvGJEzyPx0uhPlFRZwNz-AVA4X74oebj9Mjl-jp75KeUpezVrTKnMEJKfcaiyVeuGc5s4ZarcZI/s400/20171004_224728.jpg" width="400" /></a></div>
<u><br /></u>
<u>Wykonanie:</u><br />
<br />
Gumowy pasek w środku skrywa parcianą taśmę, której fakturę widać przez wodoszczelny materiał. Obroża jest elastyczna, dość cienka<br />
Nitowanie jest mocne, sztywne. Klamra jest lekka i drobna, a jednocześnie sprawia wrażenie (i słusznie!) godnej zaufania.<br />
Wszystkie okucia są w kolorze czarnym, który, jak na to co przeszła, trzyma się bardzo dzielnie. Kolor lekko schodzi, całość nie ma na sobie ani kawałeczka rdzy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqdvLifvTDZqE4BC0fP0D0GjMkKQnthVm_c86YyLqXeLWHP1mI7gqdxHbxbmGhOvTEVaM5wJephSLEc5E1g3pQx8FtqFDfXKAzU1hLqAoUsC6dwCZAZYUvnsXCnVNElauy4_0MRzOcl05W/s1600/20171004_224624.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqdvLifvTDZqE4BC0fP0D0GjMkKQnthVm_c86YyLqXeLWHP1mI7gqdxHbxbmGhOvTEVaM5wJephSLEc5E1g3pQx8FtqFDfXKAzU1hLqAoUsC6dwCZAZYUvnsXCnVNElauy4_0MRzOcl05W/s400/20171004_224624.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWn952aF3SVYatpdFu0DdROlcp_oH_5oelwgI3LhkfemTeJNcu6-H6_okQhNymWGduIXoJy1fbFqL04s3Dovw1PB2P1VqdhumLHoucFNYYDthd6_W-3a2w6AwPYgOawSe7oM8sbO5np25w/s1600/20171004_224631.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWn952aF3SVYatpdFu0DdROlcp_oH_5oelwgI3LhkfemTeJNcu6-H6_okQhNymWGduIXoJy1fbFqL04s3Dovw1PB2P1VqdhumLHoucFNYYDthd6_W-3a2w6AwPYgOawSe7oM8sbO5np25w/s400/20171004_224631.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Biały element to pozostałość po obciętej metce. </i></div>
<br />
Gumowy pasek nie jełczenie, nie pęka, nie traci swoich właściwości ani z wiekiem ani pod wpływem bardzo niskich teperatur. Nie zamarza. Z czasem jedynie kolor staje się nieco jaśniejszy, najszybciej blaknie wersja różowa.<br />
Taśma w środku nie pruje się ani nie strzępi pomimo łopatologicznego obcięcia nożyczkami.<br />
Na części z dziurkami pojawił się ciemny nalot od klamry, którego nie da się zmyć.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv8SK_NYqXSm4rE1JtamZt9NUqsbYtmv52SHny_kSnaO_DlyJvYvOBDppMwKK6_k3_ENvWZhcvk4zcYfgdwzLy9iFWelwaX9L-mqz4qr4KsY1dSuDhAPgfpPnR7SyTj39lr5PplxVXshA6/s1600/20171004_224653.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv8SK_NYqXSm4rE1JtamZt9NUqsbYtmv52SHny_kSnaO_DlyJvYvOBDppMwKK6_k3_ENvWZhcvk4zcYfgdwzLy9iFWelwaX9L-mqz4qr4KsY1dSuDhAPgfpPnR7SyTj39lr5PplxVXshA6/s400/20171004_224653.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK7tRsPnxBB1g3A8nXBsF8VgVu60WblFiJluRD6lAvaZNr9X77Aq-n7p0W3rm5sSdbsOwyTS_4mRvyZ_NL-fJVV-cMHEVoqzKp4RqDXffPA2qszV7oAhk6lXrjRC0IUXtVlsB7WV5U8KI0/s1600/20171004_224604.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1115" data-original-width="1600" height="278" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK7tRsPnxBB1g3A8nXBsF8VgVu60WblFiJluRD6lAvaZNr9X77Aq-n7p0W3rm5sSdbsOwyTS_4mRvyZ_NL-fJVV-cMHEVoqzKp4RqDXffPA2qszV7oAhk6lXrjRC0IUXtVlsB7WV5U8KI0/s400/20171004_224604.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<u>Działanie: </u><br />
<br />
Obroże są praktyczniee niezniszczalne. Można je topić, zamrozić, trzymać w nagrzanym samochodzie, taplać w wodzie słodkiej i słonej, trzymać zamoczone przez kilkanaście godzin, prać w pralce, czyścić agresywnymi środkami. Taśmy i okucia nie zamarzają ani nie nagrzewają się na psie. Nic nie robi na nich wrażenia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQF4Upv7Z2pTHI9X0oa07KKsOxK6OPCAQBCUectVMVMSDOPn_hiYHcR2r_pCHD7UdVAWSeEXjHLzdIGjPQmbfccp2K6QrmG6i8GwUj9ZO6aslf4ZK-AvpW9dmcZuENH7IWP75uoPfCYDG/s1600/IMG_20170402_172647_339.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1342" data-original-width="1342" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQF4Upv7Z2pTHI9X0oa07KKsOxK6OPCAQBCUectVMVMSDOPn_hiYHcR2r_pCHD7UdVAWSeEXjHLzdIGjPQmbfccp2K6QrmG6i8GwUj9ZO6aslf4ZK-AvpW9dmcZuENH7IWP75uoPfCYDG/s400/IMG_20170402_172647_339.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Na psach- opiszę maliniaczka ze względu na jej siłę- mogą ciągnąć, skakać, rwać się, można też użyć obroży jako łącznika pomiędzy drzewem a gryzakiem na którym wisi pies.<br />
Nie rozciąga się, nie rozpina, nity i klamra wyglądają jak nowe.<br />
Obroże te noszą również psy moich znajomych -samiec malinois i owczarek użytek, prz tak żywiołowych i silnych zwierzętach sprawdzają się bez zarzutu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh34vNDHRbkBI0J72TDcIR3KjvGYwQse40L0oTUxtWXgtuc8lPSSpIbRSrv-wvn-jzN4L0Ts_qg6Mh2g1omUuf_dGjZ50AK2KqcTEXsFERR60qR3LbYOoJMee6lWi0zMlDdUJ_aFWkmxY1_/s1600/IMG_20170421_205127_200.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh34vNDHRbkBI0J72TDcIR3KjvGYwQse40L0oTUxtWXgtuc8lPSSpIbRSrv-wvn-jzN4L0Ts_qg6Mh2g1omUuf_dGjZ50AK2KqcTEXsFERR60qR3LbYOoJMee6lWi0zMlDdUJ_aFWkmxY1_/s400/IMG_20170421_205127_200.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO3taA1kX8sdMo3wWAQXTOZQ1X4spHPrzw1fsV-2FIdOtajRb169YaKAPiG-qi1O_KlVHV4XkhM-Hrhvx0h0HYfWm7ueuHU6Pzisf4YVYM4iGs3oA9NuvH4Dwl3J2eRJ24p5LlWre82_q0/s1600/20170905_120356.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1075" data-original-width="1600" height="267" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO3taA1kX8sdMo3wWAQXTOZQ1X4spHPrzw1fsV-2FIdOtajRb169YaKAPiG-qi1O_KlVHV4XkhM-Hrhvx0h0HYfWm7ueuHU6Pzisf4YVYM4iGs3oA9NuvH4Dwl3J2eRJ24p5LlWre82_q0/s400/20170905_120356.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Przy noszeniu na stałe, zwłaszcza jako pasek do obroży elektrycznej, skóra pod obrożą może się odparzyć. Elektryka nie posiadam, ale psy nosiły ją w wakacje cały czas i faktycznie po kilkunastu dniach zauważyłam podrażnioną, czerwoną skórę pod spodem. Sądzę, że to wina nie oddychającego materiału,<br />
Odkąd zaczęłam je regularnie zdejmować lub luzować na czas przebywania w domu/ w klatce problem nie pojawia się.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhJMOaVQ_dlT6BAOc0-QN36e5tYX9lRq-Hpy2B8AJz0wVk_sjbaFb9FGLPbvVwGMBf0f9UpmL_ruo7N2bFx_1Ui2_9jGdds3Ps30y4UldmEbqCM3keP6Km6Rx-tQykoN-LQJTLP99Z3YoP/s1600/20170905_160840.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="949" data-original-width="1600" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhJMOaVQ_dlT6BAOc0-QN36e5tYX9lRq-Hpy2B8AJz0wVk_sjbaFb9FGLPbvVwGMBf0f9UpmL_ruo7N2bFx_1Ui2_9jGdds3Ps30y4UldmEbqCM3keP6Km6Rx-tQykoN-LQJTLP99Z3YoP/s400/20170905_160840.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Q2u2yKwdYizJ83Y4kocfeGHWwPLtFSxShYP4FCaTiFJbXdewyMmPSnqCVUj2svxUqD67mZxrGDhhfTB63HcKrHQtffbzerLA8ekI_vQjRRBCh9p9vZW7RxhMtv-zTCsS7_OX7iJJ3Jcb/s1600/20170909_135059.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Q2u2yKwdYizJ83Y4kocfeGHWwPLtFSxShYP4FCaTiFJbXdewyMmPSnqCVUj2svxUqD67mZxrGDhhfTB63HcKrHQtffbzerLA8ekI_vQjRRBCh9p9vZW7RxhMtv-zTCsS7_OX7iJJ3Jcb/s400/20170909_135059.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<u>Podsumowanie:</u><br />
<br />
Minusy obroży to podrażnianie psiej skóry podczas noszenia bez zdejmowania dłuższy czas oraz ciemny nalot pojawiający się na taśmie.<br />
Plusów wymieniłam już całe mnóstwo i myślę, że znacząco przeważają one nad wadami produktu.<br />
Uważam, że to jedne z najbardziej udanych akcesoriów jakie posiadam i na pewno kupiłabym te obroże ponownie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiddnXdGtSTwcz-m1NrDKRnUXmjSyJCJvuUmHZ8M8-VRVGKzL_WTA6GC5_dMrKg9699vaxe37GYe3_5pImASR6bjQFDj96PtEXx4konHf5_2IgqAQS_PvF-KRGZb5EMxUJ5CBWInrHbVu-M/s1600/20170909_131742.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1008" data-original-width="1600" height="251" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiddnXdGtSTwcz-m1NrDKRnUXmjSyJCJvuUmHZ8M8-VRVGKzL_WTA6GC5_dMrKg9699vaxe37GYe3_5pImASR6bjQFDj96PtEXx4konHf5_2IgqAQS_PvF-KRGZb5EMxUJ5CBWInrHbVu-M/s400/20170909_131742.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Znacie ofertę Decatchlon dla psów? Jak się u Was sprawdzają? :) </b><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-34898945933653746112017-07-12T17:34:00.001+02:002017-10-20T19:30:51.031+02:00Kolczatka - z czym to się je? W Internecie jak wiadomo można znależć wszystko. Zwłaszcza o kontrowersyjnych narzędziach jakim niewątpliwie jest kolczatka, czyli metalowa obroża z kolcami. Zaczynając od zdjęć psów w kolczatce w formie ozdoby i dodatku do rozciąganej smyczy typu fleksi, poprzez kolczatki odwrócone kolcami do góry jako ostrraszacz psów na spacerach, aż po opisy fachowców mówiących o tym, że kolczatka służy do nauki chodzenia przy nodze. <br />
<b>Dodatkowo kolczatkowe mity i legendy podsyca fakt, że została ona zakazana w kilku krajach- na przykład w Norwegi i Szwecji. </b><br />
Zapraszam na kompendium wiedzy o jednym z najbardziej krzykliwych narzędzi treningowych.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAOjGQi9d4yB_THdsnZf2EGjQHrLGi46s0FGeLHmpq9D6KTToJ-w5-HdVuSbTEL4t7PMtOc19OxW2KtACZb10BgLz7WQUDjpRzv07FAYdTgv9-h1yQuNrYsxPbz-Uq2JqQwit8pirVVbS7/s1600/16.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="1024" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAOjGQi9d4yB_THdsnZf2EGjQHrLGi46s0FGeLHmpq9D6KTToJ-w5-HdVuSbTEL4t7PMtOc19OxW2KtACZb10BgLz7WQUDjpRzv07FAYdTgv9-h1yQuNrYsxPbz-Uq2JqQwit8pirVVbS7/s640/16.1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M.Wilczewska </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><b>Co to jest?</b><br />
<br />
Kolczatka to metalowa obroża z różnych stopów. Na rynku znajdziemy kolczatki chromowane, miedziane albo ze specjalnego, hipoalergicznego metalu-<a href="http://ipo-sklep.pl/p2231,kolczatka-z-curoganu-zapiecie-cliclock-52cm-kod-hs5000701067.html"> curoganu. (klik!) </a><br />
Obroże te składają się z ogniw o szerokości 2-3cm długości 1,5-3cm, które można do nich dodawać lub wyjmować regulując obwód obroży. <br />
W profesjonalnych sklepach znajdziemy szeroki wybór kolczatek - małe lub duże (różnią się szerokością i długością ogniw- (<a href="http://ipo-sklep.pl/p2722,kolczatka-mala-kod-hs5003701055.html">mała- zobacz </a>i <a href="http://ipo-sklep.pl/p2416,kolczatka-g-na-zatrzask-ultra-plus-kod-g-0851f.html">duża - zobacz</a>) oraz z różnego typu zapięciami:<br />
<a href="http://ipo-sklep.pl/p2416,kolczatka-g-na-zatrzask-ultra-plus-kod-g-0851f.html">- metalowa klamra "bezpieczna" (klik!)</a><br />
<a href="http://hanama.pl/en/254-kolczatki-ze-skorzanym-zapieciem">- skórzany pasek (klik!)</a><br />
- <a href="http://ipo-sklep.pl/p2850,kolczatka-chromowana-56-cm-kod-hs5001501002.html">półzacisk (klik!)</a> <br />
<br />
Z czego półzacisk jest najtańszy, ale też najtrudniejszy w użyciu. Zakładając go każdorazowo należy rozpinać ogniwa, co wymaga sporo wysiłku. Przy psach z wąską szyją zdarza się też, że kolce obejmują jedynie małą część szyi, a cała reszta to długaśny zacisk z łańcuszka. Dla długowłosych psów lepsza będzie wersja duża, która ma nieco dłuższe igiełki. Kolczatki nie przeciągamy przez głowę psa i nie ustawiamy na zacisk.<br />
Żeby działała poprawnie musi być założona na sztywno, dość ciasno - musi przylegać do skóry, ale nie może się w nią wbijać. <br />
W związku z formą regulacji warto dodać, że można wybrać wariant o minimalniej lub dowolnie większej długości od szyi naszego psa - często bardzo długie kolczatki są o wiele tańsze, a wystarczy wyjąć z nich kilka ogniw i rozmiar pasuje idelanie.<br />
<br />
<a href="http://ipo-sklep.pl/p2701,kolczatka-pro-training-duza-kod-sta-7420120.html">Ciekawą alternatywą jest kolczatka plastikowa, </a>która jest polecana na ciężkie warunki atmosferyczne. Przez 10 czy 20 minut treningu chodzenia ns smyczy czy ćwiczeń sportowych kolce nie przymarzną ani nie poparzą psa, ale przy dłuższych spacerach warto przyjrzeć się tej opcji.<br />
Nieco ochrony przed czynnikami zewnętrznymi dodają też osłonki, produkowane w milionie wzorów i fasonów:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtbrgr-B5nRUu1_AuxrF05arUPDYJHUKnRoVYCBUW5DcNQOTzx3RjkTi1Jg5T-kQK_WBSoLYmTC-I-ErNokBQ6YNjy2oL0-dgdT-ZC8xiZn7eoeYroQ0_R5LqxVdxAqfA5I6EZUya9fXmf/s1600/13908982_10202044564233875_5570538092733899170_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtbrgr-B5nRUu1_AuxrF05arUPDYJHUKnRoVYCBUW5DcNQOTzx3RjkTi1Jg5T-kQK_WBSoLYmTC-I-ErNokBQ6YNjy2oL0-dgdT-ZC8xiZn7eoeYroQ0_R5LqxVdxAqfA5I6EZUya9fXmf/s640/13908982_10202044564233875_5570538092733899170_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M.Wicha</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<u><span style="color: red;"><b>Jak to działa? </b></span></u><br />
<br />
<b>Kolczatka jest pomocą treningową, która służy do generowania impulsu w celu zastosowania korekty. </b><br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Co to znaczy pomoc treningowa? </b><span style="color: black;">Specjalnie wyodrębniłam to pytanie z powyższego zdania. Oznacza to, że kolczatki używamy w warunkach trenigowych, czyli wtedy, kiedy mamy całą uwagę i chęci przekierowane na pracę z psem. Przemieszczanie się z punktu A do B, zostawianie psa pod sklepem, rozmawianie ze znajomymi pod blokiem nie jest formą treningu i wtedy pomoce treningowe należy z psa zdjąć, albo chociaż zapiąć smycz do szelek czy innej obroży. </span></span><br />
<span style="color: red;"><span style="color: black;">Wyłącznie jeśli cała nasza uwaga jest skierowana na psa, posiadamy plan na trening jaki chcemy wykonać i mamy ku temu sprzyjające możliwości możemy używać pomocy. Lepiej wykonać dobrze minutę treningu niż pracować pięć minut, z czego 20 sekund dać psu poczucie, że nie poświęcamy uwagi jego wysiłkom. </span></span><br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Czym jest korekta kolczatką?</b><span style="color: black;"> Impuls o różnym natężeniu</span></span> spowodowany przez szarpnięcie smyczy przyczepionej do kolczatki. <br />
<br />
<b><span style="color: red;">Dlaczego nie można używać kolczatki poprzez ciągły nacisk?</span> </b>Dlaczego kolczatka nie uczy psa chodzenia przy nodze ani nie sprawia, że przestaje wyrywać się na fleksi? Ponieważ jest to bezsensowne z punktu widzenia psa- najczęściej nie widzi związku pomiędzy zachowywaniem się tak, jak to robił przez całe życie, a bólem. Zwierzę szybko przyzwyczai się do bólu i zacznie postrzegać go jako nieodłączy, nieistotny i irytujący element spacerów. Z perspektywy psiego zdrowia ciągły nacisk jest niebezpieczny ze względu na możliwość urazów delikatnych części szyi - tchawicy, gardła, ścięgien, a nawet kręgów szyjnych. <br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Co to znaczy mocny bodziec? </b></span>Bodziec jest impulsem, który nie jest podobny do tych, których pies doświadczał wcześniej. Impuls oznacza, że jest to krótkotrwałe zdarzenie, a nie ciągły dyskomfort. Obroża czy dławik wywiera nacisk całą powierzchnią, natomiast kolczatka to nacisk punktowy- igły naciskają w małych obszarach. Dzięki tej różnicy psu łatwo jest odróżnić co ma na sobie i skojarzyć przedmiot z pracą, jaka go czeka. Jest to dla niego bardziej czytelny sygnał. <br />
<br />
Bodziec pochodzący z kolczatki ma różne zastosowanie w zależności od efektu jaki chcemy uzyskać.<br />
Przed założeniem psu kolców na trening warto zastanowić się co uzystać swoim działaniem. Kolczatka może być dla psa bodźcem gaszącym nadmierną ekscytację, ale równieź bodźcem prowokującym jeszcze większą motywację, irytację, a nawet agresję. Zależy to od osobnika i od formy pracy jaką sobie założymy.<br />
<br />
<b>Można powiedzieć, że kolczatka jest jednym z narzędzi, dzięki którym może się przekrzyczeć przez duże emocje psa niezależnie od tego, czy są spowodowane życiem codziennym, czy pasją wynikającą z popędu w treningu. </b><br />
<br />
Nie każdy pies jest w stanie pracować z kolczatką. Niektóre drapią się zamiast myślęć nad tym co się dzieje, inne nie chcą pracować głową z powodu dyskomfortu jaki odczuwają, jeszcze inne wpadają w furię przez adrenalinę wydzielaną dzięki odczuwaniu bodźców bólowych.<br />
Wywołanie konfliktu pracując z niewłaściwym psem lub w niewłaściwy sposób jest bardzo proste w przypadku posługiwania się tak precyzyjnym narzęciem jak kolczatka i równie trudne do odbudowania w późniejszym czasie <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnSrbpTuIa5tDhUlurBlVZmASw-d6sXMk88zLRZM462wRg3rzifCihE6pir8457euH4rlgkNXacnr6DsRVQwHxKTgxO6Teu5THd5eaH8zGbAGA2Jgim4UoDtxPT99JrXweHlNTP3fyTq56/s1600/13925428_10202044555953668_8338177195514456962_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnSrbpTuIa5tDhUlurBlVZmASw-d6sXMk88zLRZM462wRg3rzifCihE6pir8457euH4rlgkNXacnr6DsRVQwHxKTgxO6Teu5THd5eaH8zGbAGA2Jgim4UoDtxPT99JrXweHlNTP3fyTq56/s640/13925428_10202044555953668_8338177195514456962_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M. Wicha</i></div>
<br />
<b>Jak ćwiczyć z kolczatką? </b><br />
<br />
Przed rozpoczeciem treningów warto poświęcić tydzień lub dwa na zapoznanie psa z tą nową formą odczuwania zakładając na spacery kolczatkę bez przypiętej smyczy. Dzięki temu pies będzie miał szansę przyzwyczaić się do nowości i w czasie treningu nie będzie się drapał i irytował.<br />
Dobre samopoczucie psa jest podstawą bez której nie da się rozpocząć ćwiczeń. <br />
<br />
<b>Dalsza forma pracy musi być dostosowana do zwierzęcia- jesli nie wiesz w jaki sposób rozpocząć ćwiczenia z kolczatką znajdź szkoleniowca, który pomoże Ci dobrać rodzaj ćwiczeń dla Twojego psa! </b><br />
<br />
Najczęściej kolczatka jest używana w dwóch celach. Pierwszy z nich to nauka skupienia uwagi na smyczy, gdzie pies uczy się, że motywacja związana z przewodnikiem procentuje, a rozpraszanie się środowiskiem - ciągnięcie, ekscytacja ,czy samodzielne decydowania jest bolesne i nie przynosi korzyści. Z tej samej grupy pochodzi również uczenie psa reszty zachowań z obszaru posłuszeństwa codziennego - chodzenia przy nodze i spokojnego nastroju podczas spacerów.<br />
<br />
Drugim celem są trenigi sportowe, gdzie kolczatka bywa pomocą przydantną do przekrzyczenia się przez psi popęd, który pojawia się w treningu obrony, węszenia lub posłuszeństwa, kiedy pies przeżywa bardzo intensywnie emocje radości, ekscytacji, frustracji czy agresji i gdzie może zaspokoić swój popęd, ale jednocześnie trzeba nauczyć go nad tym popędem panować. Jest ona też pomocą, która delikatnym, niezauważalnym sygnałem jest w stanie wysłać czytelny komunikat do psa zajętego ćwiczeniami. Co może być zaskoczeniem dla wielu z Was - w treningu sportowym impuls zadany kolczatką i skojarzony z nagrodą warunkuję korektę aktywizującą. Innymi słowy pies otrzymując impuls kolcami zaczyna się jeszcze bardziej starać. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiE9bAZwukY-HHjiaMOM6ugrFQTu18Idl8N5orO5mvLX5OVbm1SInaeGSygu2FdAYkx0CpmVHmq0bxFxKMOaQRnMdwyhwhQg0y_n8vWqrSfLRUJwzTsO4Xeke4L2m5aUUsR5j2UsSdtK5g/s1600/15272096_1837059686531812_7030429843039352307_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiE9bAZwukY-HHjiaMOM6ugrFQTu18Idl8N5orO5mvLX5OVbm1SInaeGSygu2FdAYkx0CpmVHmq0bxFxKMOaQRnMdwyhwhQg0y_n8vWqrSfLRUJwzTsO4Xeke4L2m5aUUsR5j2UsSdtK5g/s640/15272096_1837059686531812_7030429843039352307_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Ok, wiem co chcę z nią zrobić. Jak mam to założyć?</b><br />
<br />
W Internecie znajdziecie obrazi pokazujące poranione do krwi psie szyje - to jest błąd polegający na używaniu kolczatki zbyt ciasno zapiętej lub w formie obroży spacerowej, w której pies ciągnie. Jest to zastosowanie bardzo złe, bo bezmyślne. Kolczatka nie jest obrożą spacerową i nie można traktować jej jak parcianego paska. <br />
Druga część obrazków to kolczatka zapięta bardzo ciasno za uszami psa. Obrazki są tłumaczone tym, że kolczatka może spodowować uraz tchawicy i nie można zapinać jej zbyt luźno - z czym częściowo się zgadzam.<br />
<b>Idealne miejsce to ciut powyżej standardowej obroży. </b><br />
Im niżej tym mocniej się wbije, a im wyżej i bliżej uszu tym będzie mocniej dzialać przy małym nakładzie siły. Dlatego uważam, że przy podstawowym użyciu, dla przeciętnego psa wystarczy zzałożenie jej własnie kawałeczek powyżej obroży. <b> </b><br />
Najgorsze możliwe miejsce to wrażliwa część szyi od razu za podstawą uszu i pod brodą oraz nisko na karku.Nie można też założyć jej zbyt ciasno, ponieważ będzie uniemożliwiała psu przełykanie i oddychanie. Nie wyobrażam sobie używać kolczatki w formie duszącego kołnierza chociażby z tego względu, że pies nie ma jak otrzymać nagrody - piłki czy jedzenia.<br />
<span style="color: red;"><b>Szkolenie nigdy nie może polegać na stosowaniu wyłącznie zakazu! Do kolczatek powinny być firmowo dołączone piłki i parówki, jeśli mają spełniać swoje zadanie. </b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kRCoTMXgEuH5w41HEXVBsGhqqRakGUx5FGftmVKW15jajFojCYYORKve7BmjuWwpcToOFLFCw8i-b286bqYkQd3xCZBahCqWW3POxtlXA8hVf0aZLyy1h2THSZIrqOeCeTmrU9omM0uX/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kRCoTMXgEuH5w41HEXVBsGhqqRakGUx5FGftmVKW15jajFojCYYORKve7BmjuWwpcToOFLFCw8i-b286bqYkQd3xCZBahCqWW3POxtlXA8hVf0aZLyy1h2THSZIrqOeCeTmrU9omM0uX/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M. Nowicki </i></div>
<br />
<b>Na koniec parę popularnych mitów dotyczących naszej bohaterki. </b><br />
<br />
<strike><b>1. Kolczatka służy do nauki chodzenia przy nodze. </b></strike><br />
Nie. Wszystkie moje psy wspaniale chodzą przy nodze i żaden nie był uczony tego za pomocą kolczatki. Do nauki chodzenia przy nodze służy motywacja, zaangażowanie, mądry dobór rozproszeń i fura jedzenia. <br />
Kolczatka w tym procesie może służyć jako dodatek dzięki któemu pies dobitnie zrozumie, że nie wolno ekscytować się otoczeniem. Ale w 99% przypadków można to zrobić wywołując motywację i mądrze prowadząc psa. Bez ryzyka, że nasza relacja i psia pewność siebie legnie w gruzach.<br />
Dzięki temu idiotycznemu stwierdzeniu spotkałam na swojej drodze kilka szczeniąt, które w wieku 3 czy 4 miesięcy były szarpane na smyczy w maleńkiej kolczatce. Myślę, że to koronny dowód na idiotyczny wydźwięk tego zdania.<br />
<br />
<strike><b>2. Kolczatka to ostateczność. </b></strike><br />
Nie bardzo rozumiem po czym i przed czym ostateczność. Bardzo, bardzo często ostateczność to rozpoczęcie pracy z psem i dobrym szkoleniowcem, dojazdy na treningi, zużywanie paliwa, wydawanie pieniędzy i zamiana spacerów pod blok na każdorazową pracę z psem. Łącznie z brudzeniem rąk śmierdzącymi smakołykami, noszenie oślinionej zabawki na każdy spacer i zakazem gadania przez telefon podczas spacerów.<br />
Drogą która ma prowadzić do ominięciaa tych wszystkich przykrych obowiązków są kolczatki, dławki, haltery i śmieszne szelki powodujące mniej śmieszne kontuzje barków.<br />
Ostatecznością może być dodanie kolczatki do tego wszystko, co już robimy dla psa- nauczeniem jego i siebie poprawnej motywcji, komunikacji, stworzenie relacji, znalezienie miejsca i ludzi, którzy w tym pomogą. Jeśli to wszystko nie wystarcza, możliwe, że kolczatka jest kolejną formą pracy jaka czeka Twojego psa. W jakiejkolwiek innej formie jest to lenistwo, a nie ostateczność. <br />
<strike><br /></strike>
<b><strike>2. Kolczatka wbija się psu do krwi. </strike></b><br />
Idąc tym tropem ostrogi i baty jeździeckie ranią konie do krwi. Wszyscy wiemy, że tego nie robią. Oczywiście słaby jeździec będzie w stanie swoje braki zatuszować raniąc konia, ale obraz pracy jego zwierzęcia będzie smutny i żałosny, a przede wszystkim nietrwały. W takim razie dlaczego jeźdźcy używają ostróg i batów? Ponieważ ostrogi i bat dodają kolejny zestaw pomocy treningowych poza nogami i rękami, jakimi można wpływać na wierzchowca. Tak samo i kolczatka dodaje w treningu kolejny bodziec, którym możemy precyzyjnie wpłynąć na psa.<br />
<br />
<b><strike>3. Kolczatkę trzeba zapinać ciasno za uszami. </strike></b><br />
Nie do końca. Kolczatkę należy dopasować do psiej szyi tak, żeby kolce dotykały skóry, ale nie wbijały się w nią. Kolczatka powinna leżeć nieco wyżej niż zwykła obroża. Jeśli macie z tym problem polecam dołożyć do kolczatki szeroką obrożę, która będzie trzymała ją na miejscu.<br />
Myśląc, że zapinając kolczatkę wysoko możecie robić co chcecie, bo nie da się uszkodzić kręgów- warto otworzyć sobie grafikę google i zobaczyć czym głowa jest przymocowana do reszty psa i gdzie zaczynają się kręgi. <br />
<br />
<strike><b>4. Kolczatki należy ostrzyć </b></strike><br />
Są tacy którzy to robią wymagając jeszcze delikatniejszego i bardziej precyzyjnego bodźca, ale w większości przypadków nie należy tego robić ze względu na małą świadomość ciała przy użyciu korekty za pomocą kolców. Tutaj radzę też uważać na tanie wynalazki z supermarketów, któe często mają bardzo ostre i niebezpieczne brzegi. O wiele lepszym wyborem jest kolczatka renomowanej firmy, która nie posiada ostrych elementów, a jej zapięcie jest bezpieczne.<br />
<strike><b><br /></b></strike>
<strike><b>5. Kolczatka ma zadawać psu ból. </b></strike><br />
Kolczatka ma być impulsem który sprawi, że zachowanie zostanie przerwane. Pies kierujący się popędem, w amoku wykonywania swojej pracy (albo czynności której my nie chcemy, a on uwielbia) nie odczuwa bólu w sposób w jaki odczuwałby ten sam bodziec podczas relaksującego spaceru. Siłę i rodzaj impulsu zawsze należy dobierać do psa. Jeśli ból go gasi na tyle, że nie chce dalej pracować, jeść czy się bawić przewodnik jest na przegranej pozycji. Zwierzę nie może bać się i rezygnować z ćwiczeń.<br />
<br />
<strike><b>6. Kolczatki można używać jedynie krótki okres czasu. </b></strike><br />
Psy jak wiadomo uczą się dość długo. Jeśli chodzi o wybicie psu popędów z głowy - trwa to jeszcze dłużej. Żeby zachowanie stało się nawykiem należy je dokładnie utrwalić, co może trwać latami. Warto prowadzić psa bezpiecznie, dokładnie i odpowiednio wolno do jego motywacji, a nie kierować się tym, że kolczatkę należy szybko zdjąć i o niej zapomnieć. Jeśli działa lepiej niż obroża czy łańcuszek, zapewniając psu spokojne i bezpieczne spacery- po co ją wyrzucać?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2LUKtpIuJH3K2fP7gE0G2sRxWtNsVDfxqaA7GYSUeXdaiZkgTpyYmG7MzWLicOEyqikHclbs91Nbd2Q4M4P7xp0MZyI3WdtpgPK2qIWmc-UtmJFUdUIjalnQcstaAlyuskX25q71g86M6/s1600/13.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="1024" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2LUKtpIuJH3K2fP7gE0G2sRxWtNsVDfxqaA7GYSUeXdaiZkgTpyYmG7MzWLicOEyqikHclbs91Nbd2Q4M4P7xp0MZyI3WdtpgPK2qIWmc-UtmJFUdUIjalnQcstaAlyuskX25q71g86M6/s640/13.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. M. Wilczewska </i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-7892849233934881392017-07-01T17:13:00.001+02:002017-07-02T11:11:24.610+02:00Wielkie umysły, małe ciałka część 2 Kto myślał, że części drugiej nie będzie, a jak będzie to za rok? Postanowiłam wziąć się za pisanie i miło Was zaskoczyć.<br />
W części pierwszej pisałam o pięciu najlepszych aktywnościach dla szczeniaczków<a href="http://unicorn-hunters.blogspot.com/2017/06/wielkie-umysy-mae-ciaka.html"> (przejdź do części 1)</a>. Dzisiaj chciałabym opisać przewrotnie pięć najgorszych aktywności i przypomnieć, że dzisiejszy i poprzedni post dotyczy pierwszych tygodni malucha w domu.<br />
Starszymi dzieciakami, które już wiedzą kto jest mamą/ tatą, skąd pochodzi jedzenie i czemu nie można wykopywać kwiatków z doniczki zajmę się w kolejnych odcinkach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHcTxfshBpIieMn67SEZlTf4Myi9qiJ2RyONrBZwolt70ofxQ40pvWWTc-UtkPCMrn4XKsw3MIojyPsqTTa3sBfM9Oi2ZnJe8Y98Nz9i7Iv72eSa63JwTYHPZ-WM54q0T1uE-GTVEfOAy8/s1600/1622243_10205086156376846_616040294911601211_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="639" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHcTxfshBpIieMn67SEZlTf4Myi9qiJ2RyONrBZwolt70ofxQ40pvWWTc-UtkPCMrn4XKsw3MIojyPsqTTa3sBfM9Oi2ZnJe8Y98Nz9i7Iv72eSa63JwTYHPZ-WM54q0T1uE-GTVEfOAy8/s640/1622243_10205086156376846_616040294911601211_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a> Pierwszą i najważniejszą rzeczą jaka przychodzi mi na myśl myśląc o najgorszym to modne obstatnio słowo przebodźcowanie Zadziwia mnie fakt, że pomimo mody na używanie tego trudnego wyrażenia nikt nie zastanawia się czym jest i co właściwie opisuje.<br />
Kolejną rzeczą która mnie zadziwia to fakt, że "przebodźcowaniem" najczęściej zajmują się treserzy z przeróżnych szkółek i przedszkoli dla psów jednocześnie fundując swoim podopiecznym dokładnie to samo.<br />
Widzieliście kiedyś spiętego, wystraszonego psa, który podbiega do psów szczekając, a na obcych reaguje napiętym ciałem, podkurczonymi łapkami i szczekaniem? A moze widzieliście psa, który chciałby bić się z każdym psem (suką/ samcem/ wstaw cokolwiek)? Czy nie rzucił się Wam kiedyś w oczy widok zziajanego psa, ciskającego się we wszystkie strony na smyczy, uciekającego od właściciela, ale za to całkiem lubiącego innych ludzi (zazwyczaj do czasu, w którym ten obcy też czegoś od niego chce)?<br />
Tak? Więc to są własnie przy przebodźcowane. Już tłumaczę. <br />
Szczenię ma określoną pojemność przyjmowania bodźców i informacji. Jeśli zapełniamy pamięć młdego zwierzęcia optymalnym zakresie jest on w stanie przetwarzać bodźce, rozumieć je i starać się reagować.<br />
Jeśli w jakimś momencie bodźców będzie zbyt dużo zwierzę będzie miało poczucie, że sobie nie radzi, nie wie co ma zrobić, zacznie się miotwać i szukac najłatwiejszych sposobów reagowania. <br />
Jak najprościej wykonać przebodźcowanie szczenięcia? Na przykład: Odebrać od hodowcy, nie nauczyć podstawowych zasad, nie wytworzyć więzi, nie zdobyć zaufania młodego zwierzęcia, ale zabrać je na zajęcia psiego przedszkola, gdzie pracuje godzinę w międzyczasie kotłując się z psami. Zabrac na lotnisko, dworzec, przystanek. Dawać go klepać, głaskać i nosić obcym ludziom w tych miejscach Zorganizować impreze, gdzie każdy znajomy może słodkiego szczeniaczka potrzymać na rękach bez nadzworu właściciela. Wrzucić go w głośne dźwięki, obce psy, tłum ludzi.<br />
Oczywiście są to sytuacje, które pies koniecznie musi poznać będąc jeszcze dzieckiem. Jednak najpierw nalezy zadbać o zrozumienie kto jest kim w naszym dwuosobowym zespole, a doiero potem o całą resztę.<br />
Co bardziej zdolne jednostki są w stanie zrobić z siebie obiekt, który przebodźcowuje psa. Dzięki wydawaniu miliona dźwięków jednocześnie, skakaniu, klaskaniu, piszczeniu, itd mały piesek często uznaje, że właściciel jest jakiś niespełna rozumu i gasi się lub ekscytuje* w niezdrowy sposób zachowaniem swojego człowieka. Młode zwierzę dociera w koncu do wniosku, że przy tej osobie można albo wyłacznie leżeć plackiem albo wręcz odwwrotnie- uznaje, że ta osoba oznacza, że należy sikać pod siebie i chodzić po ścianach z ekscytacji, co skutecznie utrudnia normalnie funkcjonowanie.<br />
Oczywiście jeśli pies się nie boi to wygląda na szczęśliwego- dyszy, macha ogonem, ma otwarty pyszczek, skacze, sika. Jednak ekscytacja nie ma nic wspólnego z poczuciem zadowolenia, czego też warto mieć świadomość, a co nagminnie jest brane przez posiadaczy psów za najwyższy wyraz psiego szczęścia. Nie, pies który się "gliździ", skacze, ziaja, macha wszystkimi kończynami i ogonem, posikuje pod siebie nie jest szczęśliwy. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMGDVzlKheKmVEn311pcgMeDMPj7xDSmc3P3aD0hDAqzI7wUBgsey7TTC5YfRw38QvUtGtRN5F58UuG0pnS87d4LoM1qibHcU9YpIz3KNb_W1dCf5zbOJb511UKDLSyUpCpMTCsLo8qcN4/s1600/20170119_144000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMGDVzlKheKmVEn311pcgMeDMPj7xDSmc3P3aD0hDAqzI7wUBgsey7TTC5YfRw38QvUtGtRN5F58UuG0pnS87d4LoM1qibHcU9YpIz3KNb_W1dCf5zbOJb511UKDLSyUpCpMTCsLo8qcN4/s640/20170119_144000.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Drugą rzeczą, jaka przychodzi mi na myśl jest relacja. Nie, nie z przewodnikiem- chodzi mi o tworzenie ze wszystkich sił dobrej relacji z otoczeniem. Przejawia się to tym, że ludzie z uporem maniaka pragną, żeby ich szczenię było zachycone otoczeniem w którym się znajduje. Młody piesek bawi się z innymi psami, podchodzi do obcych ludzi, reaguje na ich przywołanie, jest przez nich karmiony, dostaje zabawki i smakołyki od tysiąca osób.<br />
Nie ma w tym nic złego, gdyby nie jeden ważny szczegół- większość przewodników nie dba o to, żeby sami byli zawsze bardziej atrakcyjni. Dzięki temu szczenię szybko orientuje się, że wszyscy ludzie są wspaniali oprócz tego gościa, co go goni ze smyczą, zabiera od świetniej zabawy i ogólnie jest taki drętwy.<br />
Właściciel staje się niepotrzebnym ogniwem, które jest odpowiedzialne za doprowadzenie szczeniaka do otoczenia, które go ekscytuje*. Z czasem staje się też przedmiotem, którego należy unikać, bo zawsze ta osoba kończy świetną zabawę, a w trakcie stoi jak pionek i przygląda się poczynaniom szczenięcia i jego atrakcji.<br />
<br />
* dlaczego już drugi raz piszę, że ekscytacja jest niepożądana? Ponieważ są to bardzo silne psie emocje, które wprowadzają go w stan w którym nie jest w stanie logicznie myśleć ani się kontrolować. W życiu codziennym ekscytacja oznacza brak spokoju i zrównoważenia. W sporcie często wymaga się ekscytacji i to ona, jako jeden z kilku czynników, powinna być czymś, co odróżnia trening sportowy od codziennego życia. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04MN7FU2CPXgKBElS8oc3yiSXOzXBoz7IAJ0He7Hp6mwScrQ9eKOO8bBKeradKmk8uNxyBBQ0dokjRrsXcFbTrSOjGjg2pO4WZI5Btpaj2lhKgwwZLgK5unk_ZnTeebB8Ybi8roAtayp5/s1600/lfFiksfs5KkLT8V_oLK9Kymm9jRyqwOJn6CxfHBxaWg.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="682" data-original-width="1024" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04MN7FU2CPXgKBElS8oc3yiSXOzXBoz7IAJ0He7Hp6mwScrQ9eKOO8bBKeradKmk8uNxyBBQ0dokjRrsXcFbTrSOjGjg2pO4WZI5Btpaj2lhKgwwZLgK5unk_ZnTeebB8Ybi8roAtayp5/s640/lfFiksfs5KkLT8V_oLK9Kymm9jRyqwOJn6CxfHBxaWg.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Nowicki </i><br />
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Kolejnym złym pomysłem jest nie zapewnianie szczeniakowi wsparcia - innymi słowy "uczenie psa samodzielności"** W sytuacji jak wyżej- czyli mały pies cieszy się radościami płynącymi z otoczenia - nagle dzieje się coś, co go przerasta i przeraża. Młode zwierzę stara się znaleźć wsparcie, biegnie do właściciela (jedynej osoby którą zna), a on słyszy od szkoleniowca "nie dotykaj go! Nie bierz go na ręce! Musi radzić sobie sam!". Właściciel odpycha szczenię, które dzięki temu uczy się, że jego pan nie jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa. Przekonuje się, że może liczyć co najwyżej na odtrącenie lub zabranie na smycz. Zgodnie z wolą szkoleniowca zaczyna radzić sobie samo wybierając jakiś z dostępnych sposobów poza szukaniem kontaktu ze swoim człowiekiem.<br />
Tak właśnie tworzy się psy agresywne w stosunku do innych zwierząt (miał radzić sobie sam z obcymi zwierzętami, więc wymyślił, że zacznie je atakować, żeby dały mu spokoj), wykazujące lęk i agresję w stosunku do ludzi (właściciel nie powiedział, że szczeniaka nie można tarmosić, tłamsić, straszyć i niepokoić, więc musi radzić sobie z obcymi ludźmi sam), goniące samochody i wyjące w klatkach (ignorowanie zachowań nieporządanych podobno może prowadzić do zaniknięcia takich, aczkolwiek nie zdarzyło mi się jeszcze być świadkiem takiego warunkowania. Wierzę zatem - i to jest moja opinia, nie należy się z nią bezkrytycznie zgadzać- że najlepiej utrwalają się lub zmieniają zachowania, które są powiązane z czytelną reakcją).<br />
Staram się być bardzo wylewna w stosunku do moich psów, zwłaszcza szczeniaków. Młode zwierzę potrzebuje kontaktu fizycznego, ogormnej dozy nagród, czytelnych sygnałów- co jest dobre i ma być powtarzane, a co jest bardzo złe i nie chcę więcej tego widzieć. Pies czuje się bezpieczne jeśli opiekun jest przewidywalny, czytelny, a instrukcje są jak bułka z masłem. Wsparcie o którym pisałam na początku jest równie czytelne- przy mnie zawsze jest bezpiecznie, ze mną można się schronić przed wszystkimi zagrażającymi osobami, psami i bodźcami. Otoczenie staje się dla psa niezagrażające jeśli wie, że nie będzie musiał radzić sobie sam z czymś, co go przeraża. To ja z radością odgonię od niego pszczołę, obcego psa, namolnego spacerowicza. Ze mną pies na spacerze ma się cieszyć życiem, a nie przejmować, czy z kolejnym psem da sobie radę, czy może będzie musiał się z nim zmierzyć.<br />
<br />
** Dlaczego uczenie psa samodzielności jest bez sensu? Ostatnio usłyszałam, że przecież dzieci również uczymy samodzielności- z czym w sumie się zgadzam. Tak, dzieci mają być samodzielne, ponieważ kiedyś dorosną i będą musiały na świecie poradzić sobie same ze wszystkimi problemami. Psy nigdy nie opuszczają domu rodzinnego i nie idą w świat zakładać sobie rodziny. Są skazane na nas i przez całe życie pozostają od nas zależne. Jeśli pies to rozumie i akceptuje po ptostu dobrze się bawi i relaksuje będąc przekonanym o tym, że centrum planowania rozrywek w postaci właściciela wszystkim się zajmie. Jeśli z kolei pies jest przekonany, że musi radzić sobie sam wchodzi z właścicielem w konflikt- przecież on chce być samodzielny i decydować o tym, czy zaatakuje psa, zje kupę, czy będzie szczekał caly dzień, a właściciel tylko utrudnia mu życie każąc robić to czy tamto. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFMP0f3t5-BOBz6fhhJQRSS-jwXPjRSh68TfiAWreqBBD2V18M_n3MghNFXVbHaDJSkQCrjyK43vJuYETOXFVYBdVu-0Ud5gaOfRsccj1ZxSUdpJlpFlBAIhGQiMysMTAVAc5cb-Wn5vSk/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFMP0f3t5-BOBz6fhhJQRSS-jwXPjRSh68TfiAWreqBBD2V18M_n3MghNFXVbHaDJSkQCrjyK43vJuYETOXFVYBdVu-0Ud5gaOfRsccj1ZxSUdpJlpFlBAIhGQiMysMTAVAc5cb-Wn5vSk/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot Camm Photography </i><br />
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Sport! Wiadomo szczenię ma być do sportu. W związku z tym pierwszego dnia zna już siad, daj łapę, waruj i przybija piątkę. Trzeciego dnia uczy się świadomości zadu, cofania, zapoznaje się z piłką. Czwartego dnia wyciągamy z szafy pachołek, kwadrat i patyki, rozsiewamy wszystko po placu treningowym. Piątego dnia powtarzamy wszystko w rozproszeniach i najlepiej bez nagrody, żeby się nie przyzwyczaił.<br />
W międzyczasie chodzi na smyczy, a w zasadzie ciska się na smyczy, bo przecież mały sportowiec nie musi umieć chodzić na smyczy, a że nie ważny nic, to niech robi co tam chce.<br />
Po miesiącu szczenię przestaje pracować w jakikolwiek sposób, frustruje się, jest rozkojarzone, niedokładne, albo po prosto odmawia ćwiczeń i z opuszczoną głową stara się zniknąć z znienawidzonego placu treningowego. Na smyczy wpada w panikę próbując oderwać sobie głowę, albo stara się ze wszystkich sił ciągnąć jak najmocniej (czyli w jego opinii jak najdalej od tego co ma drugi koniec smyczy i za niego szarpie). <br />
Sport oczywiście nie jest niczym złym. Wspaniale jest z psem coś robić - obojętnie czy sztuczki, ślady, obedience czy cokolwiek innego. Psy pracujące są szczęśliwe, zmotywowane, jeśli mają wybór zawsze wolą iść na trening niż na zwykły spacer. Ale żeby ta idealistyczna wizja sprawdziła się również w przypadku naszego szczeniaczka należy pamiętać o bardzo ważnej rzeczy jaką są fundamenty. Podstawą pracy z psem powinny być odpowiednie emocje, motywacja i zrozumienie w treningu. Bez tych kluczowych elementów nie da się pracować. Właśnie wiek szczenięcy, kiedy móżdżek i możliwości są małe, a chęci i otwartość na nowe doznania ogromna fundamenty powinny zostać stworzone i mocno zagruntowane.<br />
Szczenię może umieć siad, waruj i co tam jeszcze chcesz wymyślić. Ale najpierw musi wiedzieć, że jajakolwiek praca równa się zabawa, motywacja, wspaniałe emocje. Z monotonii, niezrozumienia, nudy i zmęczenia nigdy się nicczego nie stworzy.<br />
Młody pies może w kilka dni nauczyć się chodzić na smyczy i polubić to ograniczenie. Jednak przed tym musi zrozumieć czego od niego chcemy. Nie dostać dziesięć smakołyków, nie mieć pozwolenie na gryzienie smyczy. Musi dokładnie rozumieć nasze oczekiwania.<br />
Zrozumienie powinno płynąć z dwóch stron- my musimy rozumieć co szkrab komunikuje, a on musi po pierwsze wiedzieć, że odbieramy jego bodźce, a po drugie rozumieć, co ma zrobić żebby być dobrym psem. Smakołyki, drogie zabawki ani nawet amortyzator na smyczy nie rozwiąże za Was problemu braku porozumienia.<br />
Tutaj wtrącę wspaniałe określenie jakie słyszałam ostatnio na obozie- <i>"komenda spierdalaj"</i> - czyli coś, co uznajemy za oczywiste, co pies ma robić i koniec - jest wymagadana, ale nigdy nie jest ani nagradzana, ani nie poświęca się jej większej uwagi. Na przykład chodzenie na smyczy, "lap" i "puść", oraz wiele innych by się znalazło. Dzięki "komendzie spierdalaj" można popsuć koncertowo od razu kilka rzeczy- motywację, zrozumienie, chęć współracy i poczucie bezpieczeństwa w jednym. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJVZ2xlJXpjvcgWAnghjZWeq38KkTrbJDXCIU0MrdcRxukpBpJMddhPO160jtsGIhp_8zGNIV3CeHZ122Fy7keSB08Mn3N5lPllnmrf1vhzwKHjGToiBRuZL-hqTOZV6fXueF8dmc6M4YW/s1600/FB_IMG_1485433912134.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="536" data-original-width="800" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJVZ2xlJXpjvcgWAnghjZWeq38KkTrbJDXCIU0MrdcRxukpBpJMddhPO160jtsGIhp_8zGNIV3CeHZ122Fy7keSB08Mn3N5lPllnmrf1vhzwKHjGToiBRuZL-hqTOZV6fXueF8dmc6M4YW/s640/FB_IMG_1485433912134.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ostatnią rzeczą, a wlaściwie podsumowaniem jest umiar. Coś, co bardzo trudno zachować ze względu na płynną, niestabilną granicę, która u szczeniąt zmienia się z dnia na dzień. Umiar jest potrzebny we wszystkim - w spędzaniu czasu klatce, ale też w długich spacerach, w ilości zadań jakie zrzucamy na młode zwierzątko, ale również w nudzie, jaką chcemy żeby nauczył się spokojnie znosić. Umiar jest również, albo przede wszystkim, potrzebny w szeroko pojęciej socializacji z otoczeniem. Z jedej strony w ciągu kilku pierwszych miesięcy wypada zapoznać szczenię ze wszystkim co je spotka w życiu- różnymi podłożami ,miejscami, dźwiękami, zwierzętami, zapachami. Z drugej strony należy cały czas balansować pomiędzy ciekawością, która pozwala szczenięciu poznać otwartym i z pozytywnym nastawieniem, a strachem i nadszarpnięciem relacji ze swoimi ludźmi.<br />
Umiar jest najtrudniejszą umiejętnością w wychowaniu psa, ale również najważniejszą. Większość rzeczy jeśli jest wykonywana w graniach toleracji dla tego jedngo małego zwierzęcia będzie dla niego pozytywnym doświadczeniem. Najgorzej, jeśli czegoś jest stanowczo za mało lub za dużo - wtedy zaczynacie pracować sobie na psa, jakiego nie będziecie chcieli mieć ani w domu ani na placu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVSLarBKZomVvWYt-sW6FIMJxRHn5PfNriO4tWpqBjk98YRjnvfrTFjyxC3OsRADzzkmo-0HT420pN5SBr3JkGIs-Ah_WUh0LewWiRGNZ8b1xBnTfdZNu_jXd5qoYDfsw2lc7V83J-3I9e/s1600/12247001_533276250175240_2335408030890069577_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="639" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVSLarBKZomVvWYt-sW6FIMJxRHn5PfNriO4tWpqBjk98YRjnvfrTFjyxC3OsRADzzkmo-0HT420pN5SBr3JkGIs-Ah_WUh0LewWiRGNZ8b1xBnTfdZNu_jXd5qoYDfsw2lc7V83J-3I9e/s640/12247001_533276250175240_2335408030890069577_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Angelika Wiatr </i></div>
<br />
Z okazji <span style="color: red;"><b>Dnia Psa</b></span> chciałabym życzyć Wam wszystkim tego właśnie umiaru i wspaniałej, głębokiej więzi ze swoim małym, dużym, młodym czy już dorosłym zwierzakiem.<br />
Życzę Wam wszytskim, żebyście codziennie pracowali tylko i wyłącznie na sukces. Żebyście z satysfakcją patrzyli na to, co udało się Wam stworzyć przez umiar, zasady, bezpieczeństwo, zaufanie i jak najlepsze czytanie swojego psa. Pamiętajcie, że dla niego jesteście całym światem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWI2i5NIxJNBjsnAsUs-ytcbENlapa2HBL9lD44PhAeGRi4hyGAxdApVrEHlcduUMeeXq5ESAJkiFY7xr8_LZz7jujY-3uo6TVmDPfyWbDa9AthgY-D9yD_AueTSLwJoJ7SxdpN_LRr1Mk/s1600/FB_IMG_1475493729385.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWI2i5NIxJNBjsnAsUs-ytcbENlapa2HBL9lD44PhAeGRi4hyGAxdApVrEHlcduUMeeXq5ESAJkiFY7xr8_LZz7jujY-3uo6TVmDPfyWbDa9AthgY-D9yD_AueTSLwJoJ7SxdpN_LRr1Mk/s640/FB_IMG_1475493729385.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Nowicki </i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-58358136135636357432017-06-29T14:47:00.003+02:002017-07-01T15:30:42.690+02:00Blecando - test karm. Junior Lamb & Rice i Finest Grain Free SalmonWiosna i początek lata upłynęły moim psom na testach karmy super premium marki Belcando. Jak zauważyliście od jakiegoś czasu niechętnie przyjmuję produkty do testów i nie piszę recenzji, jednak tutaj musiałam zrobić wyjątek.<br />
Na początku chciałabym wspomnieć o wspaniałym kontakcie z firmą. Po wymianie paru maili rozmawiało mi się jak ze starym, dobrym znajomym. Zostały uwzględnione wszystkie moje preferencje i wspólnie podjęliśmy decyzję o wyborze karmy Salmon dla Dzika i xxx dla Suri.<br />
Zapas również był nie bylejaki, ponieważ kilkadziesiąt kilogramów w paru workach starczyło nam na kilka miesięcy, co pozwoliło mi rzetelnie ocenić właściwości i działanie propozycji od Belcando.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5RxUZMJtflYUIpzl3kjD4V2NvejGKJ1glqJYE9bAAS5bPseYU_4oY5rNr0tEsRN8EfITQsg911AM_kvHcq6E4Pv5mPKHjoBke4B5oZAJS9TcOdyZ7ZjBqn-AwsMXh-AoVwmWqvEIcYwzN/s1600/IMG_20170613_125647_317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5RxUZMJtflYUIpzl3kjD4V2NvejGKJ1glqJYE9bAAS5bPseYU_4oY5rNr0tEsRN8EfITQsg911AM_kvHcq6E4Pv5mPKHjoBke4B5oZAJS9TcOdyZ7ZjBqn-AwsMXh-AoVwmWqvEIcYwzN/s400/IMG_20170613_125647_317.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
Psia karma pełni u nas znacznie ważniejszą funcję niż podstawę psiej diety. Jest to również nieodzowny fundament każdego treningu moich zwierząt. Zaczynając od codziennych spacerów, gdzie zawsze mam ze sobą karmę i traktuję ją jako formę nagrody, poprzez treningi posłuszeństwa, aż do śladów sportowych, gdzie karma gra pierwsze skrzypce. Moje psy właściwie nie jedzą w miskach, a jeśli to się już zdarzy, to zazwyczaj chcę rozmieszać suplementy z czymś smacznym.<br />
Całą dawkę karmy podaję z ręki podczas ćwiczeń i spacerów. W związku z tym jedzenie moich psów musi być bezpieczne- nie może pęcznieć w brzuchu znacznie zwiększając swoją objętność po namoczeniu.<br />
Musi być również smaczne, z ładnym, ale nie nachalnym aromatem, a chrupki powinny być średniej wielkości i nie rozpadać się. Idealnie jest, jeśli karma nie jest tłusta i w panierce z dziwnego "piasku", bo przebywa właściwie w każdej saszetce, torebce, kurtce i każdym plecaku jaki posiadam, a lubię, kiedy moje rzeczy są czyste i pachną znośnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiusQ825k8umjjX8UWFot97mah7bb5cWXA5ShUITI1YJJQLQoRTwmhsLbl-6ML7gjEOz3WoK524ybNHoiK_yKPpyBfNUP557vEVydN3Y2RbJGuCk_D_xhc6mN5-4KCmlGxLCphiotvlESBY/s1600/IMG_9959.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiusQ825k8umjjX8UWFot97mah7bb5cWXA5ShUITI1YJJQLQoRTwmhsLbl-6ML7gjEOz3WoK524ybNHoiK_yKPpyBfNUP557vEVydN3Y2RbJGuCk_D_xhc6mN5-4KCmlGxLCphiotvlESBY/s640/IMG_9959.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Nowicki </i></div>
<br />
Karma Belcando ujęła mnie zapachem - jest delikatny, przyjemny, nawet po namoczeniu karmy w wodzie zachowuje miły dla nosa aromat. Granulki nie rozpadają się, nie puchną do większych rozmiarów niż suche, nie wymagają bardzo długiego przeżuwania. Słowem są idealne w roli nagrody.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0wfSwOJAUDia8rr4hj0wEQVdXx5F6KeUZ_mKPqPkbUIhvN8v3pjsHst2OqVzuEh3MiLQvH38tAaXFYmKrmTUly7r-STvq81CEehEiTvq-0bm-s_hyTcIfXEkrHoa6Y_txp-ArEVlJhmS8/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1334" data-original-width="1334" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0wfSwOJAUDia8rr4hj0wEQVdXx5F6KeUZ_mKPqPkbUIhvN8v3pjsHst2OqVzuEh3MiLQvH38tAaXFYmKrmTUly7r-STvq81CEehEiTvq-0bm-s_hyTcIfXEkrHoa6Y_txp-ArEVlJhmS8/s640/8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Moje psy są wymagające- Suri bardzo źle znosi jedzenie z dodatkiem kurczaka, po wypełniaczach miewa problemy z wypróżnianiem się, a bez nich wygląda jak zagłodzony pies z zapadniętymi bokami.<br />
Delikatny balans pomiędzy odpowiednią dawką wypełniaczy, ilością karmy a jej problemami żołądkowymi jest bardzo trudnym wyzwaniem do spełnienia.<br />
Suri jest psem aktywnym, jeśli nie nadaktywnym. Uwielbia chodzić po domu (w kółko), a na spacerze głównie biega galopem zataczając koła. Dodatkowo jest psem w treningu, codziennie zużywa masę energii na cwiczenia z zakresu IPO, a po ćwiczeniach często pływa i towarzyszy mi przy rowerze. W związku z tym potrzebuje w karmie sporo kalorii jednocześnie zachowując małą, bezpieczną i wygodną dla żołądka ilość karmy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNIgsnOALIWhlQElZU0ESO787mK8ic_JhWmZi3bs8RP2Lx0PIPOe3QDW2yypzXzmi8IzH-2M5nuIPYj0B8tbBhptfzEkll7QXE7NlOFeHj3H-kijf4E1dl_bZZjEQh-vao-iHl0fcbrDG6/s1600/received_812390578930471.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="996" data-original-width="1500" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNIgsnOALIWhlQElZU0ESO787mK8ic_JhWmZi3bs8RP2Lx0PIPOe3QDW2yypzXzmi8IzH-2M5nuIPYj0B8tbBhptfzEkll7QXE7NlOFeHj3H-kijf4E1dl_bZZjEQh-vao-iHl0fcbrDG6/s640/received_812390578930471.jpeg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Nowicki </i></div>
<br />
Dzik jest szczenięciem, w trakcie rozpoczęcia testu miał trzy miesiące, podczas zakończenia skończył sześć miesięcy. Jest to okres intensywnego rozwoju fizycznego i psychicznego, kształtuje się układ kostny, nerwowy i powoli zaczynają dochodzić do głosu hormony. Psy w tym wieku mają tendencje do utrzymywania zdecydowanie zbyt niskiej wagi, co może prowadzić do niedoborów pokarmowych.<br />
Dodatkowo Piri ma wrażliwy żołądek, często zdarzają mu się gazy (bardzo trudne do wytrzymania przez ludzką część stada) zdarzyły się rownież biegunki i wymioty.<br />
Na wszelki wypadek wycofałam karmy z dodatkiem drobiu i pszenicy. Szukałam czegoś, co w małej dawce zapewni mu odpowiednią i lekkostrawną porcję wartościowego pożywienia. Idealnie byłoby, gdyby pomimo karmienia dwa lub trzy rzy dziennie nie oddawał kału dwukrotnie częściej. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg_Ur37Y2zEQxVYH4m6h-LYqQ10nWMn2BWy-GrUF28Nn5v6h7dzLbU4V3Nx_efnG21CR8Rpwv43HBRa6Q5wEP2pg-EOYjPxxbiT45fjevSjzjxHCo4xoIYYWxct7pU3ynB9JEUcgQfOxBO/s1600/20170429_131101.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="1600" height="411" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg_Ur37Y2zEQxVYH4m6h-LYqQ10nWMn2BWy-GrUF28Nn5v6h7dzLbU4V3Nx_efnG21CR8Rpwv43HBRa6Q5wEP2pg-EOYjPxxbiT45fjevSjzjxHCo4xoIYYWxct7pU3ynB9JEUcgQfOxBO/s640/20170429_131101.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Pomimo wymagających testerów produkt sprawdził się wzorowo. Nie odnotowałam żadnych problemów żołądkowych, nawet w fazie zmiany karmy, co u moich wrażliwców jest sukcesem.<br />
Obojętnie czy podana sucha, czy namoczona nie powodowała rewolucji pokarmowych.<br />
Kilkukrotnie przez seminarium czy trening podałam zamiast dwóch porcji jedną dużą i to w dodatku wykraczającą poza dawkę dzienną porcję, co nie spowodowało najmniejszych problemów. Wypróżnianie się było wzorowe. Nie musiałam biegać z woreczkami kilka razy dziennie, jak to bywa w przypadku innych karm. <br />
Jest wygodną formą smakołyków, nie brudzi rąk, nie zostawia zapachu nie do zniesienia, z łatwością posługiwałam się nią suchą lub namoczoną podczas zajęć.<br />
Psy chętnie ją jadły, nie miały problemu z wielkością granulek ani z ich konsystencją (co jest problemem w przypadku karm w formie brykietu, której namoczyć się nie da, a suchą gryzie się dość długo). <br />
<br />
Jedynym minusem jaki zanotowałam w karmie Belcando jest dawkowanie - z racji posiadania na prawdę aktywnych i pobudliwych psów każdej karmy podaję nieco więcej niż zaleca producent- raz troszkę więcej, raz na prawdę więcej. Zwłaszcza w przypadku łososiowej karmy dla Suri było to odczuwalne, ponieważ wybrałam sobie karmę dla.. małych i średnich psów :D <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93NkPrh5NkuSsuBIdMeKnz08RD_49poLC9UY8IIyYaA3RpNwBkYwR53y4CXN3bYD_hfCc-Jzn8AnDLyOAf66Spt3d8pXSKNSv1dorirpLKkxYPv2mE31ZPZhHRyRziEW1jSOcgAnKyz9M/s1600/IMG_20170316_143701_085.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="976" data-original-width="1600" height="388" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93NkPrh5NkuSsuBIdMeKnz08RD_49poLC9UY8IIyYaA3RpNwBkYwR53y4CXN3bYD_hfCc-Jzn8AnDLyOAf66Spt3d8pXSKNSv1dorirpLKkxYPv2mE31ZPZhHRyRziEW1jSOcgAnKyz9M/s640/IMG_20170316_143701_085.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Psy wyglądają dobrze, oba mają zdrową wagę, żebra lekko wyczuwalne, wspaniałą kondycję i przyjemną dla oka ilość mięśni.<br />
Zwłaszcza Suri wygląda na prawdę imponująco ze swoją zdecydowanie bardziej atletyczną sylwetką. Oba psy utrzymują ładną, błyszczącą sierść, miękką i miłą w dotyku. Nic się nie sypie, nikt się nie drapie. Jeśli chodzi o okrywę włosową karma zdecydowanie służyła Dzikowi, którego futro wygląda idealnie - jest błyszczące, zdrowe, bardzo miękkie i... pięknie wychodzi na zdjęciach.<br />
Kondycyjnie utrzymują się na bardzo dobrym poziomie. Od wiosny pracuję z Suri nad zwiększeniem wydolności, co wychodzi nam na prawdę dobrze.<br />
Piri z racji wieku nie nad kondycją, a ilość i tempo szaleńczych galopów na spacerach świadczy o tym, że on również czuje się pełen energii dzięki swojej diecie autorstwa Belcando..<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2VxqEoMjDBHmauuufIvj4iqUil7xHW2c5_PL6JoY3f-7bCx2Q6_O6H8zW9wbr1B0Xk4HOpyh9Fg0oo3MoUmiFdIi2f6VU4EPMNd5JFHhIvCvIPYzUnQo-QRjFkTcS5zKqj9rJCfZbrop/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1094" data-original-width="1440" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2VxqEoMjDBHmauuufIvj4iqUil7xHW2c5_PL6JoY3f-7bCx2Q6_O6H8zW9wbr1B0Xk4HOpyh9Fg0oo3MoUmiFdIi2f6VU4EPMNd5JFHhIvCvIPYzUnQo-QRjFkTcS5zKqj9rJCfZbrop/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<u>Na koniec troszkę informacji:</u><br />
<br />
Dzik testował: <a href="https://www.belcandobewidog.pl/junior_lamb_rice">Belcando JUNIOR Lamb & Rice</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwA6Kr1EpeNlRchyEF1bxdDa4LEI-xeFBwQkHJLAlxTiaLqv7ap5rAS-LtwmLsCSF-ptGCvkeWXeEsvldDxjW1Pvh1oINalyCjvR8-cWpWyr7hKIlTQ7BlGaBsxsmVzUFhw5S9tVMsJO82/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1209" data-original-width="1334" height="579" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwA6Kr1EpeNlRchyEF1bxdDa4LEI-xeFBwQkHJLAlxTiaLqv7ap5rAS-LtwmLsCSF-ptGCvkeWXeEsvldDxjW1Pvh1oINalyCjvR8-cWpWyr7hKIlTQ7BlGaBsxsmVzUFhw5S9tVMsJO82/s640/12.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Skład:<br />
<br />
<span style="font-size: small;"><i><span style="color: black;"><span style="font-family: "tahoma" , "helvetica" , sans-serif;">Świeże
mięso jagnięce,wątroby,płuca(całkowita zawartość 30%); ryż (30 %);mąka z
owsa łuskanego; suszone białko jagnięce (10%) ;suszone białko drobiowe z
niską zawartością popiołu(7,5%);mączka rybna z morskich
ryb(3,5%);suszone wysłodki buraczane;jaja suszone(2,5%); żelatyna
hydrolizowana(2,5%); drożdże piwne(2,5%); chleb świętojański;tłuszcz
drobiowy; olej roślinny rafinowany; nasiona szałwii (1,5 %); wątróbka
drobiowa hydrolizowana; chlorek sodu; chlorek potasu</span></span></i></span><br />
<br />
Cena: 15kg / 250zł <a href="https://www.bewidog.pl/karma_sucha2?func=productPage&pid=875&cid=28&prid=0&wid=78">(sklep)</a><br />
<br />
Dawkowanie według producenta: 260-280g <br />
<br />
Dawkowanie optymalne dla Dzika: 270-300g<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcu2ziyULIkqPgHt90PJ7ZXpHvIzK7QHnOMgnQxQj5MJuTsENhxnh6ue7bnPXwPY-k4e44LrgTwbqch97gdYai_08Ie-qxj337_biqLmlRzD8I9CfukogBcHAHaFQ8xxDRi76mxmYcgebt/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1211" data-original-width="1600" height="483" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcu2ziyULIkqPgHt90PJ7ZXpHvIzK7QHnOMgnQxQj5MJuTsENhxnh6ue7bnPXwPY-k4e44LrgTwbqch97gdYai_08Ie-qxj337_biqLmlRzD8I9CfukogBcHAHaFQ8xxDRi76mxmYcgebt/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Średniej wielkości, średnio tłuste chrupeczki w kształcie serduszek w otoczce z drobinek karmy. . </i></div>
<br />
<br />
Suri testowała: <a href="https://www.belcandobewidog.pl/finest_grain_free-_salmon2">Belcando Finest Grain Free Salmon </a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaLS1Y2F2TBHMKQIakELYIYHRk3zlISKBH3HthFp2OaUqWY4HO2ylXJ8UO8_5Be5ah5DinVFbSHYwE5642u2ah2bDfcPXfyZmOZk4H_t4cfaCuCzNOITaFPBLdN7j39FOGcDl8QLl4_nLS/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1040" data-original-width="1600" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaLS1Y2F2TBHMKQIakELYIYHRk3zlISKBH3HthFp2OaUqWY4HO2ylXJ8UO8_5Be5ah5DinVFbSHYwE5642u2ah2bDfcPXfyZmOZk4H_t4cfaCuCzNOITaFPBLdN7j39FOGcDl8QLl4_nLS/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Skład:<br />
<br />
<i><span style="color: black;"><span style="font-family: "arial" , sans-serif;">Świeży
łosoś (30%); amarantus (16,5%); skrobia ziemniaczana; mąka grochowa;
mączka z łososia(8,5%); mączka rybna z ryb morskich(7,5%); morski
zooplankton(kryl 4,5%);olej z łososia(2,5%); oleje roślinne (palmowy,
kokosowy); ekspeler z pestek winogron; drożdże browarnicze suszone
(2,5%); suszone strąki chleba świętojańskiego; suszona pulpa buraczana,
odcukrzona; łosoś hydrolizowany; nasiona szałwii; fosforan diwapniowy;
chlorek sodu; chlorek potasu; suszone zioła (razem: 0,2%: liście
pokrzywy, korzeń goryczki (gencjany), centuria, rumianek, koper włoski,
kminek, jemioła, krwawnik pospolity, jeżyna); juka kalifornijska</span></span></i><br />
<br />
Cena: 12,5kg / 230zł<a href="https://www.bewidog.pl/karma_sucha2?func=productPage&pid=1606&cid=&prid=&wid=78"> (sklep) </a><br />
<br />
Dawkowanie według producenta: 260- 330g <br />
<br />
Dawkowanie optymalne dla Suri: 380-400g<br />
Tutaj mała uwaga. Karma jest zalecana dla psów małych i średnich. Suri należy do dużych. Możliwe, że róznica wynika własnie z gabarytów i jeśli jesteście właścicielem mniejszego zwierzęcia, to nie odczujecie dawkowania tak jak ja. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYuhrDRSlkLrco6GStLpmnu6bNlSKFTaZmkVqpkDaj7JyezXR77L4To1QdYsi0EjEOvztyeexpn3dYPUEvBwJQkK0HS7QIY76P45jfbS_HaUlKyFOvlAqvlAqgOwLI0assyuMI1dGdfX2a/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1191" data-original-width="1600" height="475" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYuhrDRSlkLrco6GStLpmnu6bNlSKFTaZmkVqpkDaj7JyezXR77L4To1QdYsi0EjEOvztyeexpn3dYPUEvBwJQkK0HS7QIY76P45jfbS_HaUlKyFOvlAqvlAqgOwLI0assyuMI1dGdfX2a/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Małe, tłuste granulki z delikatną otoczką i dość mocnym, ale o dziwo ładnym aromatem łososia. Idealna wielkość na dużą ilość treningów lub dla drobniejszych psów. </i></div>
<br />
<br />
Z chęcią kupiłabym kolejny worek karmy Belcando. Psy wyglądały na niej wspaniale, czuły się dobrze, szczenię rozwijało się prawidłowo. Cieszę sie, że zaufałam marce.<br />
Co bym zmieniła? Karmę Suri- na coś ze zbożem, dla dużych psów i zdecydowanie z większymi granulkami. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLVRlm2580MuhyJpWkJF3euRATaVhKgdTLtkCkn60E9MTwhM5EbM1NmGSvdo2o0G95w1Mfvyta0tyGHWsLdRLvMWa0QOp_wN7TYIM8lLMzOR42QhixDUnb7W1wbIiUItw3FZj1lSo7EmeK/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLVRlm2580MuhyJpWkJF3euRATaVhKgdTLtkCkn60E9MTwhM5EbM1NmGSvdo2o0G95w1Mfvyta0tyGHWsLdRLvMWa0QOp_wN7TYIM8lLMzOR42QhixDUnb7W1wbIiUItw3FZj1lSo7EmeK/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Dziękujemy firmie Zoo- Hurt za możliwość pracowania z Waszym przemiłym teamem i świetnej jakości produkt.<br />
<br />
Zachęcam do polubienia fanpage! <a href="https://www.facebook.com/belcandopolska/">Belcando Polska</a> <br />
<br />
Strona sklepu <a href="https://www.bewidog.pl/home">https://www.bewidog.pl/home</a><br />
<br />
Strona z informacjami o produktach: <a href="https://www.belcandobewidog.pl/">https://www.belcandobewidog.pl/</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFujm0tQYOSzFwtMfxtYq3jXr6VOX1c1pmyzPY0kh6eFWT0v792L0Q1JkNkiFDkHfDCBUKGO6hpsZhQkKGIQC2wZfLwz4pQeyIpm0j6u9703SBcwVso4741QpwVsavKG8PvYYX6QOvJe7B/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1199" data-original-width="1600" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFujm0tQYOSzFwtMfxtYq3jXr6VOX1c1pmyzPY0kh6eFWT0v792L0Q1JkNkiFDkHfDCBUKGO6hpsZhQkKGIQC2wZfLwz4pQeyIpm0j6u9703SBcwVso4741QpwVsavKG8PvYYX6QOvJe7B/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-56820061965754113152017-06-13T13:16:00.001+02:002017-07-01T15:31:01.099+02:00Wielkie umysły, małe ciałka.Szczeniaki. Fascynujące wnętrze, które kilkukrotnie przerasta możliwości małego, nieporadnego ciałka. Biała karta, którą możemy zapisywać na nieskończoną liczbę możliwości. O jakości papieru, a więc również o wygodzie pisania przez resztę życia, decydują geny i to, co zrobimy z tym drobnym stworzeniem za młodu.<br />
Dzisiaj chciałabym opisać pięć najlepszych aktywności dla szczeniąt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAps7g1AKJ9J0bH5DTv0E1pyj1XIWyWW9ztUSX4TGDvzfEWZKQdaPZvdHInfutxzhFwfg-gJ_gan-_UcQQ3cnA4avulPqDCb2AIzUU9YtI5bZVtEHwDxhAnbqll1eG90eCYDNnXNSOz7zP/s1600/IMG_20170226_140621_983.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="873" data-original-width="873" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAps7g1AKJ9J0bH5DTv0E1pyj1XIWyWW9ztUSX4TGDvzfEWZKQdaPZvdHInfutxzhFwfg-gJ_gan-_UcQQ3cnA4avulPqDCb2AIzUU9YtI5bZVtEHwDxhAnbqll1eG90eCYDNnXNSOz7zP/s400/IMG_20170226_140621_983.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<br /></div>
Pierwszą i zarazem chyba najważniejszą aktywnością w życiu jest zabawa- psy kochają się bawić, a szczenięta mają w tym czarny pas.<br />
Wspólna zabawa sprawia, że kontant z opiekunem naturalnie staje się ważny, nagradzający, ciekawszy od otoczenia. Trudne sytuacje i nowe umiejętności są przyjmowane spokojnie i z pozytywnym zaangażowaniem.<br />
Moją ulubioną formą zabawy z młodym psem jest zabawa jedzeniem. Karma daje ogrom możliwości i wsypywanie jej do miski jest według mnie marnowaniem potężnego narzędzia szkoleniowego. Szczeniaczek od pierwszego dnia w domu ma dwie najważniejsze potrzeby- potrzebę bezpieczeństwa i zaspokajania głodu. Dając mu szansę na zabawę jedzeniem zaspokajamy obie te potrzeby. Trening dla malucha zaczyna oznaczać przyjemność i radość z kontaktu z opiekunem.<br />
Taka forma zabawy długo nie polega na uczeniu sztuczek czy warunkownaniu na kliker. Na początku szczeniaczek uczy się, że nagrody dostaje się za zaangażowanie i pozytywne emocje. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim_-0oARePa_ambCVSbqfRWx_mxVkGw7S24URtWubKeSQGIjq2MCgvkMKLKleIUAv6r3S0LURBVWq_nwVafPMjXli-K5TsBQPFielmLH43mH2aS3GuZUUWl0h9Vz9pwN9qQa5Tw9JIMm3e/s1600/IMG_20170613_125647_317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim_-0oARePa_ambCVSbqfRWx_mxVkGw7S24URtWubKeSQGIjq2MCgvkMKLKleIUAv6r3S0LURBVWq_nwVafPMjXli-K5TsBQPFielmLH43mH2aS3GuZUUWl0h9Vz9pwN9qQa5Tw9JIMm3e/s400/IMG_20170613_125647_317.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<br /></div>
Kolejną wspaniałą aktywnością jest chodzenie na smyczy. Bezpieczne, łatwe ćwiczenie zwłaszcza z jeszcze słabym fizycznie, szybko męczącym się pieskiem. Nawet kiedy przemieszczac się kłusem nadal idzie mniej- więcej ludzkim tempem.<br />
Chodzenie na smyczy to najlepszy czas na naukę przywołania i zakazu. Uczone od początku stają się dla psa tak oczywiste, że w przyszłości naturalnie przełoży się na bieganie luzem.<br />
Trochę kontrowersji- do chodzenia na smyczy często używam smyczy typu fleksi. Nie plącze się pomiędzy łapkami szczeniaka, daje stosunkowo dużo wolności, jednocześnie dając możliwość korygowania zachowań bez konieczności ciągłego pilnowania szczeniaka przy nodze. Po kolei uczy się prościej i spokojniej. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS8UVteqfV5kzoF7poVEp6GjgvFrDsWeOxYAoP1ONRXyWGbcmeWGVT5xu3YNe8TNKO71bAJJQd2iXh_WyTVwoSv0bF6ZaPI64xWjZr0Xu670aFSU1vkFwSF3ShaXWfKXtapgKdJhZtLYDl/s1600/12033067_525135927655939_2640638991009897849_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="960" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS8UVteqfV5kzoF7poVEp6GjgvFrDsWeOxYAoP1ONRXyWGbcmeWGVT5xu3YNe8TNKO71bAJJQd2iXh_WyTVwoSv0bF6ZaPI64xWjZr0Xu670aFSU1vkFwSF3ShaXWfKXtapgKdJhZtLYDl/s400/12033067_525135927655939_2640638991009897849_n.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
Trzecią propozycją to klatka. Dla mnie jest to nieodłączny element psiego życia. Dzięki niej jestem w stanie zapewnić psom w każdym miejscu (w samochodzie, pod namiotem, w obcym domu) bezpieczny kąt, kawałek ich własnego domu, który mają zawsze ze sobą. Przy okazji dzięki klatce w nie mam zniszczeń- moje buty są w całości, a psy są bezpieczne nie mając w zasięgu niebezpiecznych przedmiotów. Nie są w stanie zjeść trującej rzeczy, podłączyć się do prądu gryząc kabel, ani pobić się kiedy mnie nie ma.<br />
Dodatkowo dzięki klatce podczas szkolenia czy seminarium psy spokojnie odpoczywają nie mając nic innego do roboty- w klatce nie ma widoku na ciekawe rzeczy, nie słychać odgłosów szkolenia, jest cicho i spokojnie- słowem nic, tylko się wyspać przed swoim treningiem.<br />
Klatki uczę od pierwszego dnia wspomagając tym samym naukę czystości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC7i57JJGFXzTJxM4oB6ZiwvbsZ2Ry14pArnSL23ainXxQDB3FAyzkrhDNqqDisUIov1tKLv0CbjpfmB4NAshRcbHmxjBs0uWJ2AxJnFmAf5OHN-uo8OLnmkXUQXu-SfnNpPnaxJCDW9es/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1078" data-original-width="1600" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC7i57JJGFXzTJxM4oB6ZiwvbsZ2Ry14pArnSL23ainXxQDB3FAyzkrhDNqqDisUIov1tKLv0CbjpfmB4NAshRcbHmxjBs0uWJ2AxJnFmAf5OHN-uo8OLnmkXUQXu-SfnNpPnaxJCDW9es/s400/1.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Kolejną aktywnością jest nauka przebywania w domu. Kiedy młody piesek wychodzi z klatki zwiedzać pokoje musi od początku znać zasady. W egzekwowaniu ich pomaga nastrój szczenięcia- prościej w domu utrzymać zmęczonego spacerem malucha, który załatwił swoje potrzeby i ma ochotę odpocząć. Szczeniaczek wychodząc z klatki w domu ma do dyspozycji spanie lub zabawę ze mną. Z czasem dochodzą do tego inne aktywności - spotkania z resztą psów, zwiedzanie, chodzenie za domownikami, zabawa swoimi gryzakami poza klatką.<br />
Często pomagam szczeniaczkowi smyczą. Dzięki temu uczy się, że w domu nie można chodzić po scianach, skakać po meblach, robić sobie krzywdy, demolować ludzkich rzeczy czy zaczepiać innych zwierząt. <br />
Dzięki tym ćwiczeniom moje psy, pomimo ich temperamentów, w domu odpoczywają, dużo śpią, często chcą się tulić. Od małego dom kojarzy im się ze spokojnym odpoczynkiem.<br />
Te same ćwiczenia powtarzam z czasem w obcych domach i w obecności obcych psów. Dzięki temu mogę zabrać swoje psy w gości czy przyjąc znajomych z psami do siebie, ale jednocześnie uniknąć dzikich pląsów po mieszkaniu, bijatyk z psami i skakania po suficie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivoUOSQ4ETRM8bcXDY6dto3BI_i82SbH_oNO-lyEO8l7jsLM5yYitPcrlGprnwg_lJ-qoTEiIvqh-eK3uhpw65LGnTqJbpVeudlUHTkDaQLHAp2RVF3pPqUj4mwqfV-8mBzbxaiWjmSxt_/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="951" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivoUOSQ4ETRM8bcXDY6dto3BI_i82SbH_oNO-lyEO8l7jsLM5yYitPcrlGprnwg_lJ-qoTEiIvqh-eK3uhpw65LGnTqJbpVeudlUHTkDaQLHAp2RVF3pPqUj4mwqfV-8mBzbxaiWjmSxt_/s400/3.jpg" width="396" /></a></div>
<br />
<br />
Ostatnią formą zajęcia dla szczenięcia jaką zaporponuję jest socializacja, ale mądra jej forma. Nie będę się tutaj wgłębiać w relację pomiędzy przewodnikiem i psem oraz psem i obcymi psami, bo to temat rzeka. Mogę wspomnieć jedynie, że jestem przeciwnikiem traktowania otoczenia jako formy nagrody i czegoś miłego dla szczeniaczka. Według mnie otoczenie ma być dla psa bezpieczne, a nie przyjemne (jak to pięknie ujął Patryk Krajewski podczas wykładu).<br />
Socializacja dla mnie jest sztuką która polega na nauczeniu szczeniaczka, że otoczenie jest bezpieczne i w każdych warunkach można pracować z radosnym wyrazem. Jestem przeciwnikiem ciągania psa dzień po odebraniu z hodowli po wszystkich dworcach i supermarketach. Według mnie najpierw warto zadbać o relację z młodym zwierzęciem, nauczyć je podstaw komunikacji z przewodnikiem, zauważyć jego mocne i słabe strony. Dopiero kiedy jestem w stanie się z nim bawić w znanym i bezpiecznym otoczeniu mogę zabrać go w inne miejsca.<br />
Socializuję psa z dźwiękami (autobusy, pociągi, strzelnica- odgłos strzału jest dla mnie ważny), róznym podłożem (place zabaw i ruszające się tam mostki dla dzieci, piasek, woda, szklane podłogi), róznymi bodźcami (skupiska ludzi, supermarkety, zapachy, parki, tłok na dworcu). W każdym z tych miejsc chcę, żeby piesek czuł się komfortowo, był skupiony wyłącznie na mnie, chętnie się bawił. <br />
Socializację w formie ciągnięcia na smyczy, ekscytowaniu się otoczeniem, czy odczuwania stresu uważam za porażkę. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi65xoTwm1Y3_76r3Su3j7yubzksDg6ZCGulDgQM9rQ8tDlMRWNORTBO0HwBSvFkG5U1ataPieEFzCzubze8O9aP-BXwREO7iRrUgt2gPhr5LEHCKMAXUU_TltoCGeqN_vrMKbnc4uiupp3/s1600/IMG_20170514_120521_075.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi65xoTwm1Y3_76r3Su3j7yubzksDg6ZCGulDgQM9rQ8tDlMRWNORTBO0HwBSvFkG5U1ataPieEFzCzubze8O9aP-BXwREO7iRrUgt2gPhr5LEHCKMAXUU_TltoCGeqN_vrMKbnc4uiupp3/s400/IMG_20170514_120521_075.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Co jeszcze dopisalibyście do tej listy? A może chcielibyście ciąg dalszy? :)<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-20035025436709692602017-04-12T12:18:00.002+02:002017-07-01T15:32:24.326+02:00Z pamiętnika psiego odludka. Piękny, słoneczny sobotni poranek. Parki już zielone i pachnące wiosennymi kwiatami, rosa jeszcze nie wyparowała z trawy. Jest przyjemnie, chłodno, idealnie na spacer. Właściciele czworonogów zbierają obroże, szelki, adresówki, butelki z wodą. Ubierają swoich przyjaciół i wyruszają. <br />
W parku spotykają się naprzeciw siebie- pani z miłym, puchatym pieskiem i pan z dużym, groźnym psem. Oba psy są spokojnie, maluch biega, duży spokojnie czeka na rozpoczęcie cotygodniowego treningu.<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
W miarę zmniejszenia odległości pan przywołuje dużego psa, zapina na smycz, nagradza smakołykiem, schodzi ze ścieżki na trawę.<br />
Wykonuje parę prostych komend - obrót, siad, noga.<br />
Dobrze się bawią, emanuje z nich spokojna, radosna energia. Pan się cieszy, że waruj wreszcie wychodzi bez czołgania się, pies się cieszy, bo właściciel, praca i smakołyki to to, co kocha najbardziej.<br />
Spokojny poranek w pustym parku to idealna okazja do kilku ćwiczeń. Może niedługo wystartują w jakiś zawodach? Posłuszeństwo, którego uczą się na seminariach, idzie im coraz lepiej. <br />
<br />
Pani radośnie zachęca psiaka do biegania, a mały, słodki piesek gania jak szalony, wybiegując energię z całego tygodnia pomiędzy zielonymi drzewkami. Tarza się w świeżej trawie, cieszy chwilą wolności.<br />
Pani uważa, że piesek powinien przynajmniej raz w tygodniu porządnie się wybiegać. Nie bardzo chce biegać za piłką, więc cieszy się, kiedy mały zasuwa jak torpeda.<br />
Zauważa z daleka psa - rano to niecodzienny widok Cieszy się, bo kundelek uwiebia inne psy, więc z pozytywnym nastawieniem udają się w tą stronę.<br />
<br />
Pan prosi o zabranie pieska. Pani odkrzykuje, że on chce się tylko przywitać, nic złego nie zrobi, przecież jest kochany.<br />
Duży pies jest zmuszony przerwać pracę, jego emocje gwałtownie wzrastają, ciało sztywnieje, ogon zadziera się do góry. Pani idzie w ich stronę wspierając psiaka w radosnym pląsaniu. Przecież nic nie może się stać, jej piesek jest kochany, tamten coś ćwiczy czyli tresowany. Pobawią się chwilę. <br />
I tutaj dzieją się dwa scenariusze:<br />
<br />
1. Mały piesek dobiega do dużego psa. Właściciel trzyma smycz czekając na rozwój wypadków, bo łapanie psa za obrożę wzmaga agresję. Pies z racji tego, że lubi pracę i właściciela i właściwie nic poza tym po prostu łapie pieska w zęby, krew się leje, pani zaczyna krzyczeć, ale nie podchodzi, bo pies daje do zrozumienia, że jest następna w kolejce.<br />
Pan ze smyczą w ręce nie jest w stanie nic zrobić, stara się uspokoić psa, żeby puścił małego pieska i nie zaatakował jego właścicielki. Pani w końcu zabiera zakrwawionego pieska z połamanymi żebrami i krzyczy, że duży pies jest niewychowany i z takim bydlęciem nie można wychodzić z domu. <br />
<br />
2. Mały piesek dobiega do dużego psa. Pan przerywa pracę z psem w połowie łańcucha, chowa smakołyki, łapie go ciasno i boleśnie za głowę, zaczyna dusić. Kundelek biega dookoła, duży pies się szarpie i piszczy z bólu, pani biega dookoła krzycząc, że jeśli pan by puścił psa to by się bawiły i nic by się nie stało jednocześnnie próbując złapać swojego pieska.<br />
Po kilku minutach duży pies jest wściekły na przerwaną pracę, brak smakołyków, na obcą osobę biegającą dookoła niego ze skaczącym po nim psie, na właściciela, który nagle, po dobrze wykonanej komendzie zaczał go szarpać i dusić obrożą.Udany trening kończy się negatywnymi emocjami i bólem, a wspaniała motywacja do ćwiczeń i wspaniale wykonane komendy są nagrodzone szarpaniną i krzykami. <br />
Pani łapie swojego pieska i krzyczy, że pies jest niewychowany, agresywny i z takim bydlęciem nie powinno się wychodzić z domu.<br />
<br />
<br />
Kolejny sobotni poranek właściciel dużego psa spędza na szukaniu ustronnego miejsca na spacery, daleko od innych właścicieli psów. <br />
Duży pies w pracy nie jest już dokładny, popełnia błędy, spina się, jest daleki od radosnego stylu, jaki prezentował jeszcze tydzień temu. Odległośc w jakiej toleruje obcych ludzi i psy zwiększyła się drastycznie.<br />
Coraz częściej właściciel musi go podbudowywać, nagradzać za dobrą motywację do pracy, jakość ich relacji bardzo się pogorszyła.<br />
Dodatkowo zamiast iść do parku pod domem muszą jeździć daleko za miasto, gdzie nie ma już psów, ale nie ma również równych łąk gdzie można bawić się piłką i poćwiczyć.<br />
Bliżej domu, gdzie spotyka innych właścicieli psów słyszy, że jego pies jest niewychowany i do niczego się nie nadaje. <br />
<br />
Właścicielka małego pieska w sobotę rano, jak co tydzień, znowu chodzi po parku szukając swojemu pieskowi kompanów do zabawy. Szwy już się zagoiły, piesek teraz jedynie, nie wiedzieć czemu, uroczo szczeka zachęcając pieski do zabawy. <br />
<br />
<br />
<br />
Dlaczego my, właściciele psów, które są wspaniałe w innych dziedzinach niż witanie się z obcymi psami, musimy uciekać z parków miejskich, gdzie witanie się jest jedyną i najbardziej pożądaną umiejętnością?<br />
<br />
Dlaczego psy biegające luzem, bez kontroli ze strony właściciela są lepsze, niż psy, które chętnie współpracują i wolą pracę niż inne psy?<br />
Z jakiego powodu słyszymy, że to nasze zwierzęta są niewychowane?<br />
Dlaczego wychowaniem nazywa się podchodzenie do każdej żywej istoty w parku i naprzykrzanie się jej? Czy bieganie z psami to jedyna dozwolona forma pracy z psem w parku?<br />
<br />
W końcu - dlaczego psiarze, osoby, które powinny być w jedej drużynie, z taką łatwością narażają psa na ból, dyskomfort psychiczny, urazy, a nawet śmierć? W imię czego?<br />
Przebywanie w grupie to najważniejsza potrzeba psa? Gdyby tak było, to psy nigdy nie zostałyby udomowione. Są psami, bo ich potrzeba to praca z człowiekiem. Wilk zapewne wybierze bieganie z wilkami. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1OHqoC8XBV8r0FKKyye76P55dI-B0s3lUSGzKyD_uFnyvgEhawjdswJUDlLKuLnQluX9xos1fiW0GLpocOD7jP1Q9A_Jtq8IeIkrG4eC0cNizcejV6gym6c7xWW_rtzJyGXgTikoEzgGS/s1600/DSC_9311.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1OHqoC8XBV8r0FKKyye76P55dI-B0s3lUSGzKyD_uFnyvgEhawjdswJUDlLKuLnQluX9xos1fiW0GLpocOD7jP1Q9A_Jtq8IeIkrG4eC0cNizcejV6gym6c7xWW_rtzJyGXgTikoEzgGS/s640/DSC_9311.jpg" width="640" /></a></div>
fot Patrycja Pec <br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-81356293473734340742017-04-07T15:08:00.000+02:002017-07-01T15:32:32.561+02:00Kiedy wreszcie w czymś wystartujesz? "Kiedy wreszcie w czymś wystartujesz?" - czyli topowe opowe pytanie kierowane do właściciela każdego psa, który mówi otwarcie, że trenuje jakąś dyscyplinę kynologiczną. Licząc na to, że większość czytelników mojego bloga to osoby, które coś ze swoimi psami robią jestem pewna, że już nie raz braliście udział w dialogu:<br />
<br />
<i>- to kiedy jakiś start?</i><br />
<i>- ale w czym? w Obedience/ IPO?</i><br />
<i>- no na przykład! </i><br />
<i>- za wcześnie, łańcuchy nie gotowe...</i><br />
<i>- no to w czymkolwiek! Są zawody we frizgilitty, frisbee, zawody treningowe i nieoficjalne! </i><br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
W środowiskach jakie obserwuję istnieje trend, żeby jak najszybciej to możliwe rozpoczynać karierę sportową swojego czworonoga. Njaczęściej największą zachętą do wpisania psa na listę jest osiągnięcie przez niego minimalnego wymaganego wieku do startu. Jeśli wieku nie ma określonego w regulaminie - można zabrać już szczenięta w ramach socializacji i uczenia młodego sportowca jak wygląda sportowe życie.<br />
Jestem absolutnie przeciwna tej tendencji. Oczywiście zapewne część psów startujących w najniższym możliwym wieku dociera bardzo wysoko w lokatach i nie wpływa to negatywnie na ich pracę sportową, jednak chciałabym pokazać sój punkt widzenia w tej sprawie.<br />
Proszę pamiętać, że nie znam się i nie opisuję sportów takich jak agility i frisbee, ponieważ zwyczajnie na nich się nie znam.<br />
Ćwiczę IPO, które składa się z trzech konkurencji- w posłuszeństwa, obrony i śladu. Dyscyplina ta charakteryzuje się długą pracą bez nagrody oraz wysokim ocenianiem precyzji wykonania, przy zachowaniu radosnego, mocnego wyrazu pracy psa. Moja opinia nie jest poparta szeregiem sukcesów w zawodach obrony sportowej, jednak chciałabym zabrać swój głos ze względu na to, że przygotowuję swojego psa do startu. <br />
<br />
Standardowy przedstawiciel ras z grupy 1 FCI rozwija się fizycznie do 12-15 miesiąca życia, a rozwój psychiczny kończy w okolicy 3 roku życia.<br />
Trzy pierwsze lata życia psa to okres, w którym nabywa doświadczeń, które pomagają mu rozwinąć swoją osobowość. Dopiero w okolicy trzeciego roku życia zwierzę jest w pełni rozwinięte psychicznie, posiada najwyższą odporność psychiczną i odznacza się dojrzałą pewnością siebie.<br />
Roczny podrostek to jeszcze psie dziecko, które nie jest silnym psychicznie i odpornym na stres dorosłym osobnikiem. Wyglądem przypomina już dojrzałego psa, ale w żadnym wypadku nie powinien być traktowany jako "pełnoetatowy" psi sportowiec. Przynajmniej jeśli chodzi o sporty, gdzie standardem jest presja, praca bez nagrody i bez wsparcia ze strony przewodnika, a obiektywny stres związany z warunkami startu jest duży.<br />
<br />
Nauczenie psa bezwzględnego wykonywania trudnej komendy lub całego łańcucha zabiera czas. Nalezy wykonać wiele prób z naprowadzaniem, potem z coraz delikatniejszą pomocą, aż w końcu dotrzeć do etapu, gdzie pies na komendę potrafi wykonać dany element. Potem ten element należy przenieść w różne sytuacje i miejsca aby zwierzak upewnił się w swoich umiejętnościach w różnych warunkach, mniej lub bardziej obciążających.<br />
Pies musi być pewien swojego wykonania, działać z lekkością i radosnym rozluźnieniem. Dzięki temu bez uszczerbku na pewności i radości z pracy wykona komendę bez nagrody. Pomimo jej braku będzie wiedział, że zabawa trwa dalej.<br />
Jeśli zliczymy te komedy, połączymy w łańcuchy, rozbijemy na warunki i w dodatku zapragniemy zachować najwyższą możliwie precyzję z prostej nauki robi się kilkanaście miesięcy pracy. Do tego czasu należy dodać treningi motywacyjne, długie spacery i zwyczajne psie życie, które prowadzą nawet najwyższej rangi psi sportowcy.<br />
<br />
Tutaj w rozmowach jakie miałam okazję prowadzić odzywa się pewny siebie głos, który mówi, że przecież w podstawowych klasach nie potrzeba precyzji, a dokładność i wyraz przyjdzie z czasem. Młody pies na niskiej rangi proste zawody może być gorzej przygotowany niż jego starsi koledzy na "normalne" zawody.<br />
Jeśli poważnie myśli się o startach w zawodach to rozumiem przez to, że mamy na myśli nieco wyższą klasę niż najniższa możliwa. Nie widzę sensu uczenia psa kilka miesięcy czegoś, co potem i tak trzeba będzie zmienić, żeby w wyższej klasie pokazać adekwatne umiejętności. Przede wszystkim przez to, że prościej psa nauczyć czegoś od zera niż zmienić coś, co wykonuje nie tak jak należy. Zawsze czystą kartę jest prościej zapisać, niż część wymazać gumką i w lukę próbować wpasować inne zdanie.<br />
<br />
Każdy trening i ćwiczenie, jakie wykonuję z psem już jest wpisem na jego białej karcie. Czymś, co będzie trudno usunąć, ale łatwo zapamiętać- w końcu jest już zapisane. Tak jak każdy trening planuję tak, żeby był perfekcyjnie kształcącym czasem dla psa, tak i zawody mają być dla niego tym samym.<br />
Podczas treningu pilnuję, żeby obraz pracy, jaki mam w głowie, przełożył się bardzo, bardzo dokładnie na to, co pokazuje mi mój pies. Dobieram warunki, poziom trudności i otoczenie tak, aby maksymalizować osiągnięcie moich założeń. W związku z tym na zawodach pies musi być już na tyle pewien tego co robi, żeby pracować odpowiednio bez mojej pomocy i w mniej przewidywalnych warunkach. Jeśli nie będzie gotowy na takie wyzwanie, to na jego karcie zapiszę szereg zdań, które będę musiała potem mozolnie usuwać i zastępować innymi, już poprawnymi, zapiskami. <br />
<br />
Uczenie psa elementów bez zwracania uwagi na precyzyjne wykonanie (przez precyzję rozumiem dokładność techniczną, odpowiedni wyraz pracy i idealne emocje towarzyszące psu podczas wykonywania danego elementu) daje mu do zrozumienia, że rózne wykonanie tej samej komendy jest dobre. Dzięki temu pies zamiast cieszyć się idealnym wykoananiem zadania jakie od nas dostaje zaczyna kombinować. Jego własna inwencja coraz częsciej doprowadza do zupełnie złego wykonania, za ktore nie dostaje nagrody i tak stopniowo jego wyraz pracy robi się coraz słabszy. Reagowanie w sposób natychmiastowy i wykonanie precyzyjnej instrukcji prowadzi do zadowolenia z pracy, natomiast szukanie jednego z dziesięciu wyjść jakie dajemy psu do wyboru rodzi frustrację.<br />
<br />
Frustracja do pewnego etapu jest dobra w treningu sportowym, jednak jej nadmiar lub występowanie w nieodpowiednim momencie prowadzi do stresu, który skutecznie obniża wyraz pracy psa, jego emocje w treningu oraz chęci do współracy z przewodnikiem.<br />
<br />
Czego więc moim zdaniem potrzebuje pies do dobrego debiutu? Co składa się na to, co uznam za dobre przygotowanie psa do zawodów? <br />
<br />
Prezycyjne nauczenie każdego elementu występu, wielokrotne upewnienie psa, że jego wykonanie jest wspaniałe i jest za nie obsypywany pochwałami i nagrodami. Narażenie go na różne sytuacje, z którymi oczywiście wspaniale sobie poradził. Dzięki takim treningom pies wychodzi w każde warunki, na każde boisko czy halę promieniując radością z pracy. Jest pewien siebie, doskonale wie, że jego wykonanie jest idealne. W pamięci ma dokładną instrukcję, z której chętnie korzysta prezentując rozluźniony, radosny styl pracy.<br />
<br />
Dojrzałość psychiczna połączona z bogatymi doświadczeniami związanymi z otoczeniem i treningiem sportowym daje mu dodatkowe wsparcie zapewniając, że sytuacja jest absolutnie do opanowania. Dzięki temu doświadczeniu pies, pomimo bardzo długiej pracy bez nagrody w trudnych warunkach, jest pewny siebie. Wie, że jego praca jest idealna, jest przekonany, że nagroda na pewno gdzieś czeka i bez cienia stresu wykonuje swoje zadania.<br />
Frustracja i stres, który zawsze rodzi się w treningu znam i ja i mój pies, a dzięki oswojeniu się z tym problemem w treningu nauczyłam się, w jaki sposób pracować z tymi uczuciami podczas zawodów. Ja wiem czego mogę się spodziewać i co robić, a mój pies jest pewien, że jego frustracja zostanie skanalizowana w popędzie. Stres i frustracja nie jest uczuciem, które po raz pierwszy pojawi się dopiero przed komisją na płycie zawodów. <br />
<br />
Pewność siebie w pracy, której pies uczy się przez różnorodne treningi, środowisko jakiego używam do ćwiczeń i odpowiednio dawkowane rozproszenia sprawiają, że występ na zawodach nie skojarzy się psu z niczym, czego nie zna lub czego zacznie się obawiać w przyszłości. Z tego samego powodu nie zauważy on również, że zawody to coś znacznie innego niż trening- bo każdy trening może być dla niego zawodami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqWw0A3rZJRQaGxmEqkhpUdhQKMbylegVX4UzUrFqcKOlx3uL1yRKpsSMsTJBW2a3IQ8WjKHldAVYK-ZCfdsMO9Oi91bqX7XOuiUuJaG_VA2QUaSALmqnxU4GnlJwmjEy2aG3gJ4O43IeO/s1600/suri.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqWw0A3rZJRQaGxmEqkhpUdhQKMbylegVX4UzUrFqcKOlx3uL1yRKpsSMsTJBW2a3IQ8WjKHldAVYK-ZCfdsMO9Oi91bqX7XOuiUuJaG_VA2QUaSALmqnxU4GnlJwmjEy2aG3gJ4O43IeO/s640/suri.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-76863196395064718932017-02-14T02:22:00.004+01:002017-02-14T03:06:17.789+01:00Be my valentine! <div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie przepadam za Walentynkami, jednak jest to wspaniały dzień na publikację tego tesktu. Dzień zakochanych i okazywania sobie miłości. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Miłość- szacunek, akceptacja, oddanie.</b> Wszystko to dostajemy w pakiecie do psa, który zjawia się w naszym domu. Co jego człowiek daje mu w zamian?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKupxObqLXtHRj7QRMWY37dl7nvSYRf5V71KmOAjzD7KDzfSu4rjqlWAzm-5ijSyaULMBkJTy1rkSWBCoQ2l9yI5mRWW3zerSHBdBPLiGjkQFoZPXzTWpMcJUOAG13rk04RehINBAvhoMM/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKupxObqLXtHRj7QRMWY37dl7nvSYRf5V71KmOAjzD7KDzfSu4rjqlWAzm-5ijSyaULMBkJTy1rkSWBCoQ2l9yI5mRWW3zerSHBdBPLiGjkQFoZPXzTWpMcJUOAG13rk04RehINBAvhoMM/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<b>Pies pracujący to stworzenie, na ktore otoczenie reaguje elektrycznie. </b><br />
Przeciętny Kowalski widzi w nim niezrównoważonego demona chaosu (<i>"dlaczego oni trzymają go w klatce?!" , "Czemu on wisi na tej linie??"</i>), behawiorysta rozchwianego emocjonalnie biednego pieska (<i>"jak on się trzęsie jak ma możliwość pracy!! I po co tyle tych emocji?!"</i>) , standardowy posiadacz psa widzi w nim z kolei owoc niezrozumiałej tresury ("<i>Jak pies może nie widzieć innego pieska? Nie chcieć się pobawić?" "Czemu on musi tak tymi nogami wysoko machać?"</i>).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit_P66VS5Ct-eTL5eLK3b41LDZxbeBOyNsFhzaNXLqP7KotiyOAE7rSiNTTyon8i58zd7Ss2zmzAwQrFQRBN_ZNZOSccIj14QX86IEYupgrvopQhXFNuuppRIAa4RL5QQqkVFOSmtzemoW/s1600/malin.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit_P66VS5Ct-eTL5eLK3b41LDZxbeBOyNsFhzaNXLqP7KotiyOAE7rSiNTTyon8i58zd7Ss2zmzAwQrFQRBN_ZNZOSccIj14QX86IEYupgrvopQhXFNuuppRIAa4RL5QQqkVFOSmtzemoW/s640/malin.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Co widzę ja? </b><br />
Czyste piękno. Widzę psa, któego można zdefiniować przez jego popędy. Który żyje dla pracy, zabawek, pochwały. Stworzenie, które zapala się jak iskra na placu treningowym, które samo z siebie dokładnie wie, co ma zrobić i chce jak nikt inny. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ_04u8jO1TFIZIhyQWInLY3uz3AwzF7TqRP3hW2lKMvpJOzFiaPw6M8aDBCJsP-peQuALleUIt6E_52g8tHjkdEg9vx8hnBP9VLhxS5QJT6m81eGFQnmtPVbDgVghDhvD-1qAkyit1UI9/s1600/DSC_9356.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ_04u8jO1TFIZIhyQWInLY3uz3AwzF7TqRP3hW2lKMvpJOzFiaPw6M8aDBCJsP-peQuALleUIt6E_52g8tHjkdEg9vx8hnBP9VLhxS5QJT6m81eGFQnmtPVbDgVghDhvD-1qAkyit1UI9/s640/DSC_9356.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> fot. Patrycja Pec </i></div>
<br />
Widzę psa, który w codziennym życiu jest trudny. Trzeba go bardzo uważnie prowadzić, żeby zachował swoje najlepsze cechy. Jednocześnie cały czas jest psem, który, tak jak wszyscy inni przedstawiciele jego gatunku, musi wychodzić na zwyczajne spacery, chodzić dookoła bloku, jeździć autobusami, czy odwiedzać weterynarza.<br />
Jest trudniej, dłużej, bardziej wymagająco niż z psem o łagodniejszym charakterze. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKKUI6ERubUAUJhh3UwMCHJD-auMdIeJgJ00hOPmcnajH8LvRsNzfiWOwZJNq6qcM3taGbb1UFoeKjkEl-0YcTInwJTE0ExIYA01J3TlB7eS3pthHU2bKIq7Kq0lzAGFkBuiGCXEjF3Ykx/s1600/32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="394" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKKUI6ERubUAUJhh3UwMCHJD-auMdIeJgJ00hOPmcnajH8LvRsNzfiWOwZJNq6qcM3taGbb1UFoeKjkEl-0YcTInwJTE0ExIYA01J3TlB7eS3pthHU2bKIq7Kq0lzAGFkBuiGCXEjF3Ykx/s640/32.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Ale potem, na placu, zamienia się w demona pracującego do upadłego. Staje się idelnym partnerem, którego inteligencją zwala z nóg i uzależnia.<br />
Dla niego warto wydać ostatnie pieniądze na trening, zrezygnować z modnych akcesoriów, przespanej nocy i spokojnego życia.<br />
Wszystko przestaje być ważne, bo oboje w końcu zaczynamy istnieć dla tych kilku minut treningu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4gRVZLOAQBfk9DKzgttbkL6xfj5tARLqc-X2L9LyESALZ0_0tsUmcDhdnOhjhA5ylR-yPgSzjJBXI1_gK7G6QRjvucug946KkK6P9EO-OICc55pPC3HaEoB39DGUzSz5f4llJYvcV1z1f/s1600/14480583_1808009332770181_7470045357737962848_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4gRVZLOAQBfk9DKzgttbkL6xfj5tARLqc-X2L9LyESALZ0_0tsUmcDhdnOhjhA5ylR-yPgSzjJBXI1_gK7G6QRjvucug946KkK6P9EO-OICc55pPC3HaEoB39DGUzSz5f4llJYvcV1z1f/s640/14480583_1808009332770181_7470045357737962848_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Patrycja Pec</i></div>
<br />
<b>Jednocześnie widzę wiele zwierząt, które więdną na kanapie</b>. Ciskają się na spacerach pokazując swój ogromny, ale nie ukierunkowany popęd. Psy uciekające, atakujące, zestresowane.<br />
Które pojawiły się w życiu właściciela dlatego, że mają wybitne geny i jednocześnie przez nie są więźniami nudnego, kanapowego życia.<br />
Na krótkiej smyczy zwiedzają okolice swojego bloku. Zamiast zachwycać otoczenie wywołują jedynie irytację właściciela,. Zanim wkopał się w pełen frustracji związek zapragnął posiadać kruchą istotę, która potrafi się zapalić w ułamku sekundy, ale równie szybko gaśnie na zawsze.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil1CH8hq5ENpbTz3iQf1B5bTOdsJeYUiFyUr8xhsEw5PrEllTdIWF6yo_Kchtq5O1we0P2-6Q5bD9HN1KTFe5AWc6ijGp7tPSJR4bdoWiOo_BlWxBstikeod3JFt9CXglWOhhaI0pTzr9O/s1600/DSC_9368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil1CH8hq5ENpbTz3iQf1B5bTOdsJeYUiFyUr8xhsEw5PrEllTdIWF6yo_Kchtq5O1we0P2-6Q5bD9HN1KTFe5AWc6ijGp7tPSJR4bdoWiOo_BlWxBstikeod3JFt9CXglWOhhaI0pTzr9O/s640/DSC_9368.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Patrycja Pec</i><b> </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<b>Kochać psa to nic innego jak wybrać takiego, który będzie mógł kochać swoje psie życie.</b><br />
Bez gaszenia się życiem psa kanapowego, na które nie pozwala mu jego umysł.<br />
Bez stresowania się pracą, jeśli jest to pies, który spełnia się jako codzienny towarzysz, ale przerastają go wymagające zadania.<br />
Wybrać tak, aby obie strony były w stanie się otworzyć i wzajemnie się ulepszać. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUPaao0lxDnurWdgDH6k7MfLvXSaE18jHsNp1dQuueejqqSGt951gydAArIhm085Ci65NsPTzcELMhRcB2O23ifhkpCZqiQYg1oI934Of_-5TSUFJ9Mu75TVNQmjskmvkBhDfDCQKECtiK/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUPaao0lxDnurWdgDH6k7MfLvXSaE18jHsNp1dQuueejqqSGt951gydAArIhm085Ci65NsPTzcELMhRcB2O23ifhkpCZqiQYg1oI934Of_-5TSUFJ9Mu75TVNQmjskmvkBhDfDCQKECtiK/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dużo się mówi o tym, żeby nie kupować psa pracującego, bo niszczy dom, bo może być niebezpieczny dla siebie lub otoczenia, bo trudno się go układa.<br />
Moim zdaniem tu pomija się bardzo ważną kwestię- o ile można usłyszeć <i>"nie kupuj buldożka do canicross bo one nie są do tego stworzone</i>" albo "<i>nie kupuj charta do IPO, bo on sobie z tym nie poradzi</i>", o tyle powinno się mówić również o drugiej stronie medalu- <i>"nie kupuj bordera na kanapę, bo one nie były do tego stworzone"</i> czy <i>"nie kupuj malinois jako pieska do spacerów dookoła bloku, bo on nie poradzi sobie z tak małą ilością zajęcia"</i>.<br />
Teoria, że silny, pracujący pies poradzi sobie z rolą kanapowej przytulanki jest tak samo błędna jak ta, że każdy, nawet najmniej predysponowany pies jest w stanie ciężko pracować<b>. </b><br />
<br />
<b>Rady powinny brzmieć: nie kupuj psa z myślą, że całkowicie zmienisz jego charakter. </b><br />
<b><br /></b>
<b>Nie ważne, że jest piękny. Nie ważne, że pasuje kolorem do kanapy, dzieci takiego chcą, a na dzielni zrobisz furrorę i każdy będzie się takiego psa bał. Przez swój egoizm trwale unieszczęśliwisz wspaniałe stworzenie, które zasługuje na coś lepszego. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqsS6y90dl277oiAyI25cmwAPzWZKCETOPAwawtpoR6Fsp65HBS0rc7ysTaQ2mtydR7zzzykN59DMPoFI1cgNLhyphenhyphengALm6rEOZeg0icFMEn-8-Hl5UaZd3uSwmmCPHvb8DgtTc7HYon0_sH/s1600/15179043_1810800632526820_5008520228565625958_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqsS6y90dl277oiAyI25cmwAPzWZKCETOPAwawtpoR6Fsp65HBS0rc7ysTaQ2mtydR7zzzykN59DMPoFI1cgNLhyphenhyphengALm6rEOZeg0icFMEn-8-Hl5UaZd3uSwmmCPHvb8DgtTc7HYon0_sH/s640/15179043_1810800632526820_5008520228565625958_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Kochać psa to nie tylko sprawić mu piękne akcesoria, drogą karmę, wyprowadzać milion razy dziennie i robić drugie tyle kilometrów z psem w jednej, a telefonem w drugiej ręce. <br />
<br />
<b>Kochać znaczy dobrać się jak najlepiej, akceptować, wspierać, wzmacniać w dążeniu do tego, do czego zostaliśmy stworzeni. </b><br />
<b>I takiej właśnie miłości życzę Wam wszytkim - i tym dwunożnym i czterołapnym.</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbh85KT5o6VA-yRszpU0PJ7zYsMyyUYbrKZSlRANsgo_rfF6NtvehiJC500O3KX_HvKi6G8X5XgVRt_15MyGBeWV4yq00DqWyc48XkSnsA8-ROeaLI_2VOaYEIbqwEm5pWoY8YV_Sd0-zs/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbh85KT5o6VA-yRszpU0PJ7zYsMyyUYbrKZSlRANsgo_rfF6NtvehiJC500O3KX_HvKi6G8X5XgVRt_15MyGBeWV4yq00DqWyc48XkSnsA8-ROeaLI_2VOaYEIbqwEm5pWoY8YV_Sd0-zs/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Nowicki </i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-21788637293625981922017-02-05T12:58:00.002+01:002017-07-01T15:33:57.838+02:00Przygotowanie psa do profesjonalnej sesji zdjęciowej Od kilku lat mam przyjemność uczestniczyć wraz z moimi psami w sesjach zdjęciowych. Byliśmy już na sesji w studiu fotograficznym, w plenerze, na poligonie, w opuszczonym budynku, z rekwizytami i wraz z innymi psami. <br />
Przygotowałam dla Was dziesięć punktów, które należy brać pod uwagę decydując się na udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, zapraszam do czytania. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOq7hvxiubT8Eb2pZmrk0EwzY_gW-Zhhfy6gav7IB-2cw6D1Es5wKdGVtDWfsu_i2o5VmkGuKKwkyIuC1wuSfdaWtNHqUTckuDbwAgcV4NW3tG_9RHSo21i5G4-zhOdbh_4JApWQXc7L3s/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOq7hvxiubT8Eb2pZmrk0EwzY_gW-Zhhfy6gav7IB-2cw6D1Es5wKdGVtDWfsu_i2o5VmkGuKKwkyIuC1wuSfdaWtNHqUTckuDbwAgcV4NW3tG_9RHSo21i5G4-zhOdbh_4JApWQXc7L3s/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Magdalena Wilczewska </i></div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>1. Uwaga*</b></span>. Pies powinien potrafić skierować swoją uwagę w danym kierunku. Najczęściej ma patrzeć prosto w obiektyw- czyli Was stojących za plecami fotografa. Warto nauczyć reagować i skupiać się na dźwięk (gwizd, pytanie "gdzie kot?") - napięty pies ładniej trzyma uszy i wygląda korzystniej.<br />
Dodatkowo warto mieć przećwiczone patrzenie w bok, w górę, w dół - u nas jest to skupienie się na zabawce widocznej w odpowiednim miejscu.<br />
Warto pamiętać, że będzie dużo bodźców, które mogą rozpraszać uwagę psa- lamp, ludzi, dźwięków.<br />
<br />
<span style="color: #a64d79;">*Jest to komenda, której szybko można nauczyć szczenię :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiR3eYIOiUmmer5EjucZwEYPrDMtVlkJ5nZ6xmNclpQvaJMkEAeWBEvOzaUfzhnNGCUb5p8lZcW7YMR8rg5wTd3nZGu1im9EVdQr1YCZUrVSInVat3gyRHYEarsZAvp0G8hKt7q-ay1WQG/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiR3eYIOiUmmer5EjucZwEYPrDMtVlkJ5nZ6xmNclpQvaJMkEAeWBEvOzaUfzhnNGCUb5p8lZcW7YMR8rg5wTd3nZGu1im9EVdQr1YCZUrVSInVat3gyRHYEarsZAvp0G8hKt7q-ay1WQG/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Michał Nowicki </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGLEV7brV0Yx-eEeBfnbf0Gn6D6XTs-RsAoDR0ICZYrdpB-eggaR-uSEqVA4j1TSAi17tezh66XRH1Qv1nDAjFTO3Y0nnimfsV3ViigL4OSZp17TE0yJUGoYaURqFrNij0-wFfEPt1kuap/s1600/12434664_10205139418462018_1010968274_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGLEV7brV0Yx-eEeBfnbf0Gn6D6XTs-RsAoDR0ICZYrdpB-eggaR-uSEqVA4j1TSAi17tezh66XRH1Qv1nDAjFTO3Y0nnimfsV3ViigL4OSZp17TE0yJUGoYaURqFrNij0-wFfEPt1kuap/s640/12434664_10205139418462018_1010968274_n.jpg" width="432" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Angelika Wiatr </i></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><span style="background-color: white;"><b>2. "Trzymaj!"</b></span></span> Łatwa komenda, która wspaniale wychodzi na zdjęciach. Pies powinien poznać różne przedmioty - metal, plusz, oraz to, co może się ruszać (baloniki).<br />
Dobrze jest połączyć trzymanie z odpowiednim ustawieniem głowy (wiele psów zadziera głowę trzymając przedmiot i nie wychodzi odpowiednio na zdjęciach) i nieruchomo (memlanie psuje ujęcie).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFYl_zEK7e4gktZ9AgwCzJdQPiZ_maTxhJzlH6xHTO3HC9iNrWyGJJg5NLGX4bWFgNDKrxe9G3O-g0nMfhmdt2GIq-PBCrJXkEXDPGzUQDUuhxAQReQ30UV4EjuM10baqaQumTHvoj2_Q4/s1600/13.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFYl_zEK7e4gktZ9AgwCzJdQPiZ_maTxhJzlH6xHTO3HC9iNrWyGJJg5NLGX4bWFgNDKrxe9G3O-g0nMfhmdt2GIq-PBCrJXkEXDPGzUQDUuhxAQReQ30UV4EjuM10baqaQumTHvoj2_Q4/s640/13.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXAvaaTc8h2r9vPx0rrzzGjnpaTirTMxAIXke4uO_l9MP1FZQGNDk-YkulvOUulk-xw-_iJc3LFrANoxSNpi8TeaFjEdzwWVY-NkMZh5_mY9XHtBlZqmVEk5-SaOzTGgD42XuNK63M1GBy/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXAvaaTc8h2r9vPx0rrzzGjnpaTirTMxAIXke4uO_l9MP1FZQGNDk-YkulvOUulk-xw-_iJc3LFrANoxSNpi8TeaFjEdzwWVY-NkMZh5_mY9XHtBlZqmVEk5-SaOzTGgD42XuNK63M1GBy/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki </i></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>3. "Zostań!"*</b></span> w każdej pozycji i każdym miejscu. Ważne jest, żeby dało się psu przestawić głowę czy łapkę w odpowiedni sposób. Z powodu pakowania się w dość niebezpieczne miejsca zwracam uwagę, żeby "zostań!" było absolutnie nieruchome. Moje odejście, podejście fotografa czy osoby z rekwizytem nie może mieć wpływu na wykonanie komendy.<br />
<br />
<span style="color: #c27ba0;">*Jest to komenda, której szybko można nauczyć szczenię :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA17naSE2gVzHpdRv-LWX9Tp_hah-kpU-6BWktJWVMFuBo_NMI4Rm-A7NDjD54qgUwal0RA5WorqfeHYsVtFHdy0Gfa-q4_2mXC9iuZWh6K-0ScyV2p7ewTe2aLY91dRfE5BTqE38cppxM/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA17naSE2gVzHpdRv-LWX9Tp_hah-kpU-6BWktJWVMFuBo_NMI4Rm-A7NDjD54qgUwal0RA5WorqfeHYsVtFHdy0Gfa-q4_2mXC9iuZWh6K-0ScyV2p7ewTe2aLY91dRfE5BTqE38cppxM/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6l0P-O_rGa6UKFFfa1Hv_rV8u8y_1cslAn9D79f_vB754K1stEpISbK0KL6hb2JNSSgf5BB_Y5Fbe1cNCplSZ4ky50rm1b3OMCLzvAbGJS57-1zHsP02dvf74sFciZ9Bt2rLDJGLeAy6R/s1600/1.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="443" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6l0P-O_rGa6UKFFfa1Hv_rV8u8y_1cslAn9D79f_vB754K1stEpISbK0KL6hb2JNSSgf5BB_Y5Fbe1cNCplSZ4ky50rm1b3OMCLzvAbGJS57-1zHsP02dvf74sFciZ9Bt2rLDJGLeAy6R/s640/1.1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i>Angelika Wiatr- trudna sztuka robienia zdjęć szczeniakom :)</i></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>3.1. Inne komendy</b></span>, które pies jest w stanie wykonać w połączeniu z odpowiednio intensywnym kontaktem, na dużą odległość i przez odpowiedni okres czasu. Susły, trzymanie głowy na ziemi, opieranie się o przedmiot, pokazywanie ząbków czy języka. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIT0z-hOaeoDhQfUBaLEUiQYO-tJm9buharJyFeakDLMAsrvdDCodEsVUKTdWovOsWoMfrG9oU7527GP_UkOSRsLSWVnbDWa2CPuyv14x6QRR2_9TO4qEOPyNX-tSBFJJ7yKH3HxiE1k6T/s1600/1.1..jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIT0z-hOaeoDhQfUBaLEUiQYO-tJm9buharJyFeakDLMAsrvdDCodEsVUKTdWovOsWoMfrG9oU7527GP_UkOSRsLSWVnbDWa2CPuyv14x6QRR2_9TO4qEOPyNX-tSBFJJ7yKH3HxiE1k6T/s640/1.1..jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Angelika Wiatr</i></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0NAXKY6nIxUkipcIJOHkMs9YT5VRnXgCJ0wxMzG-Or8xxCew3zx83lnCIhVvaMbC-xJI8Mr1Pxwn8h2fev0YxJKZayZwLY2jBvPNbGAIfZMa4tveJkNKXviXibRQIGLR2YpycEuiYhYrZ/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0NAXKY6nIxUkipcIJOHkMs9YT5VRnXgCJ0wxMzG-Or8xxCew3zx83lnCIhVvaMbC-xJI8Mr1Pxwn8h2fev0YxJKZayZwLY2jBvPNbGAIfZMa4tveJkNKXviXibRQIGLR2YpycEuiYhYrZ/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki </i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Awrzs7H5Mu9DtXS9MZIJ9qveqd9kKn1vhnuZTyt4DHVVqW3k9RslG3usaEiByhuhoPQMvFgtGGI7eeS1ya4qQ_WOhPZPZK9yZU2Lf1VpDjuqbbLPxfitL6NjX1xNKhVxllKUtS4EzIFv/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Awrzs7H5Mu9DtXS9MZIJ9qveqd9kKn1vhnuZTyt4DHVVqW3k9RslG3usaEiByhuhoPQMvFgtGGI7eeS1ya4qQ_WOhPZPZK9yZU2Lf1VpDjuqbbLPxfitL6NjX1xNKhVxllKUtS4EzIFv/s640/15.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Angelika Wiatr</i></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>4. Odwaga</b></span>- wasza i psa. Warto się trochę poświęcić dla na prawdę dobrego zdjęcia. Uważam, że powinna to być najsilniej pielęgnowana psia cecha i staram się, żeby moje psy były jak najbardziej pewne siebie..<br />
Czas na ćwiczenia jest przed sesją zdjęciową- wiem czego mogę się spodziewać, co mogę zaoferować i co będzie po prostu bezpieczne w trudnych warunkach ekstremalnej sesji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5FzPOtdb85wM5UIuDWYIpZvhGXOfLefqLSx5kqaMSI0W3uQzDe-vIQXiIi7fWRRrN7cBcU6BiDkDzFuOgUstQdSRpBWqrhKp1YCKm9BKqc0x-1xqDn2TrcCJJkjO_2ukLYiUVuPhh2o6m/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5FzPOtdb85wM5UIuDWYIpZvhGXOfLefqLSx5kqaMSI0W3uQzDe-vIQXiIi7fWRRrN7cBcU6BiDkDzFuOgUstQdSRpBWqrhKp1YCKm9BKqc0x-1xqDn2TrcCJJkjO_2ukLYiUVuPhh2o6m/s640/10.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki- przepaść w opuszczonym budynku </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQZPkRuVK3yt91ozxuUL8FK_t3T06Kmzdds60BqLvjoiMTJDo7o8bMb-5MYAgLG3QfQB0Gc5hBRUxdxPKzCPrIgo-DUeaYqrt4M2lcfLaRIQuhh5V5QeIh5afID-SsR4ph2cEV0Ht_T6PD/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQZPkRuVK3yt91ozxuUL8FK_t3T06Kmzdds60BqLvjoiMTJDo7o8bMb-5MYAgLG3QfQB0Gc5hBRUxdxPKzCPrIgo-DUeaYqrt4M2lcfLaRIQuhh5V5QeIh5afID-SsR4ph2cEV0Ht_T6PD/s640/15.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska - obca osoba i rzucanie granatami dymnymi </i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEits5g3BT-DgVMyv_izilZXlPzYUOXyNxhEjTNS_rFJDiMfDQFBZ3B1sEtM3XzarMgT8pITyALQZXDM3JqsJpRnrnPOedFMtvnpl3U7FZaYtO8jsl-VfUVeG6xJm814Y8OLND0gYjBSX_-h/s1600/26.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEits5g3BT-DgVMyv_izilZXlPzYUOXyNxhEjTNS_rFJDiMfDQFBZ3B1sEtM3XzarMgT8pITyALQZXDM3JqsJpRnrnPOedFMtvnpl3U7FZaYtO8jsl-VfUVeG6xJm814Y8OLND0gYjBSX_-h/s640/26.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki - małe szczenię i bieg bez obroży </i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>5. Obycie z ludźmi.</b></span> Często okazuje się że coś, co pies wykonuje bez problemu przed lampami, wielkim aparatem i obcymi ludźmi nagle nie wychodzi.Wychodzi niepewność, lęk, brak koncntracji albo agresja. <br />
Część ćwiczeń przed sesją powinno obejmować pracę przy/ nad/ pod/ obok dziwnych przedmiotów, obcego człowieka<i>.</i> Pies powinien reagować na komendę kiedy stoję za plecami fotografa, nie bać się pochylającego się nad nim człowieka z aparatem, być w stanie współpracować z obcą osobą.<br />
Przed spotkaniem z fotografem warto dokładnie ustalić co można, a czego lepiej nie robić przy Waszym psie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqhMq8IRDO6va_QTbrixLiOkl_cV5nobsWekhrCEFMZSA6bYieFvzmG-ED_MqxLa9q88ft8XW6mnAluaU6IgK4sAbbnI9R7oIe9Bzzncm5F6YI9jOjkkbACdwixgGvq1spI2pW9heXknIz/s1600/1.6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqhMq8IRDO6va_QTbrixLiOkl_cV5nobsWekhrCEFMZSA6bYieFvzmG-ED_MqxLa9q88ft8XW6mnAluaU6IgK4sAbbnI9R7oIe9Bzzncm5F6YI9jOjkkbACdwixgGvq1spI2pW9heXknIz/s640/1.6.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Backstage sesji z Magdaleną Wilczewską - za plecami fotografa, pies na plecach modela, odpalony granat dymny </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghYaSuKUJwN12iaRzh6xGUOM9m10FCowT1d2j3jnE9pUhiXP_O8eJan44eO8mWxE-xrFKl7LroWIPyvrFcrPIxbVjCmjLHIuV-HOw3c_9NrRb_Qsp6CoKFsP52oBonTGRrsqoNko49fQRX/s1600/12188761_10204900309244437_2016113027_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghYaSuKUJwN12iaRzh6xGUOM9m10FCowT1d2j3jnE9pUhiXP_O8eJan44eO8mWxE-xrFKl7LroWIPyvrFcrPIxbVjCmjLHIuV-HOw3c_9NrRb_Qsp6CoKFsP52oBonTGRrsqoNko49fQRX/s640/12188761_10204900309244437_2016113027_n.jpg" width="416" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Angelika Wiatr - szczenię wpatrujące się w fotografa schowanego za aparatem </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRw5jISlmNW10lvh9rldnWHDAlrvelEO64WfIOl0BLZ2gfcX7DqqC6hNf8SJuVGZ3KULt27Z-o309ny9X4LEmTSyfrGsAJ3CY4Dwj8W6lkSD3BrBlN17qzPSg-PeggEnSG2c-A6XDwjQkg/s1600/16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRw5jISlmNW10lvh9rldnWHDAlrvelEO64WfIOl0BLZ2gfcX7DqqC6hNf8SJuVGZ3KULt27Z-o309ny9X4LEmTSyfrGsAJ3CY4Dwj8W6lkSD3BrBlN17qzPSg-PeggEnSG2c-A6XDwjQkg/s640/16.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska - bieg obok obcego człowieka, reagowanie na jego polecenia</i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>5.1. Obycie z resztą fotograficznego świata</b></span>. Ze studiem, granatami dymnymi, samochodami, wielką lampą zwisającą nad głową, materiałem którego nie można ruszyć spod łapek, świecącymi prosto w oczy lampkami, kablami, rekwizytami, łopoczącym materiałem innymi zwierzętami, jeśli mają być na sesji.<br />
To są ćwiczenia do wykonania w domu, przed sesją. Po to ustala się plan zdjęć przed spotkaniem :) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhINOyy9SPL7UDA4cjtTibQ-iGPc6a3PQ-RAcbd3yG8cUGQhtwGD12s6rG8BnCGX2-nHgNgRDqvahcuXMOWQxgSFNisWV6KCs25KnL8GzVp0UdB1lmtavrs_MqF35er8SCQ-QvR1yyoyTK-/s1600/1.8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="441" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhINOyy9SPL7UDA4cjtTibQ-iGPc6a3PQ-RAcbd3yG8cUGQhtwGD12s6rG8BnCGX2-nHgNgRDqvahcuXMOWQxgSFNisWV6KCs25KnL8GzVp0UdB1lmtavrs_MqF35er8SCQ-QvR1yyoyTK-/s640/1.8.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Backstage sesji z Michałem Nowickim w studiu</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHND9qlK9JvPfQSb8sHtFj2FaTiucHLznmvSj7iHZ_jHh8d36DnHYo4vnjQfXcAFQoFPNoQud9mLYl5NuVa_PWIjWwiRjfIPMOKWNhgvLY98m_fYTJ5fEDCcxcseemwTiTr0__Q1a1OGFd/s1600/1.7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHND9qlK9JvPfQSb8sHtFj2FaTiucHLznmvSj7iHZ_jHh8d36DnHYo4vnjQfXcAFQoFPNoQud9mLYl5NuVa_PWIjWwiRjfIPMOKWNhgvLY98m_fYTJ5fEDCcxcseemwTiTr0__Q1a1OGFd/s640/1.7.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Backstage z sesji z Magdaleną Wilczewską. Pies w środku dymu z granatu, z obcym człowiekiem, bez kontaktu wzrokowego ze mną. </i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>6. Cierpliwość.</b></span> Sesja trwa dłużej niż zwykły trening. Zazwyczaj kilka razy wykonuje się tą samą komendę. <br />
Ważne jest, żeby potrafić utrzymać motywację na wysokim poziomie przez cały czas trwania sesji, mierzyć siły na zamiary oraz rozplanować zdjęcia.<br />
W moim wypadku zawsze przechodzę od statyki do dynamiki, żeby nie doszło do sytuacji, kiedy bardzo pobudzonego psa postawię obok kogoś, kto zostanie pogryziony ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_KMnaEoUip10FgOHAyABojWgZXJ6p2nLuVtu2nydmMwDQBxDxBpHizKq88B7AStauPq1dPVIQLuKUx5BfOg6on5r2GpVstth6OKFAlBnE41nT7aTERlCZbF8Wwh0ywx6YcuCm3BRqONHt/s1600/1.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_KMnaEoUip10FgOHAyABojWgZXJ6p2nLuVtu2nydmMwDQBxDxBpHizKq88B7AStauPq1dPVIQLuKUx5BfOg6on5r2GpVstth6OKFAlBnE41nT7aTERlCZbF8Wwh0ywx6YcuCm3BRqONHt/s640/1.1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kinga Tomczyk i sesja z Jettą.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjcvw4oRlA_Wb6wHodSre6dKQzEAUoFujZa5I2cgC68Fa3BrrqpDvMrPb5NVqjgcelJwnoa3wG3uu1uRoCdFHV92u5EAZ199DSAGzE5FxzQWauxsmg9sRmWXxB2PhNppHOjz8d0AFG6ogk/s1600/12190348_10204900664293313_1434785174_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="433" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjcvw4oRlA_Wb6wHodSre6dKQzEAUoFujZa5I2cgC68Fa3BrrqpDvMrPb5NVqjgcelJwnoa3wG3uu1uRoCdFHV92u5EAZ199DSAGzE5FxzQWauxsmg9sRmWXxB2PhNppHOjz8d0AFG6ogk/s640/12190348_10204900664293313_1434785174_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Angelika Wiatr</i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>7. Dynamika</b></span>. Komendy statyczne to łatwa część. O wiele trudniejsze są komendy dynamiczne, często połączone z człowiekiem, które trzeba zgrać razem. Przygotujcie się na wiele powtórzeń, trudne otoczenie (dużo dziwnych przedmiotów), specyficzny tor biegu psa (zanim udało się złapać to zdjęcie Suri sponiewierała karabin i część samochodu próbując się przedostać nie tą drogą, którą powinna), wiele powtórzeń skoku, który powinien być idealny i wysoki.. <br />
Przywołanie z "zostań" odpowiednią drogą to podstawa. Plus bardzo duży dynamiki, bo spokojny truchcik, niski skok, małe zaangażowanie od razu będzie widoczne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP4wueGh-ngJtEUXjmG7_dmfSdNzmYWX819F4CBoVbueFoI_NHYIu_OJf4Rd2oTQ-rPjeaJqMI33poMU9m2hHTf_XJFbmDhC-VoSXdMa9OU1g7mNSalNFh6GSziB3sse5kUkAhAhup9dOi/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP4wueGh-ngJtEUXjmG7_dmfSdNzmYWX819F4CBoVbueFoI_NHYIu_OJf4Rd2oTQ-rPjeaJqMI33poMU9m2hHTf_XJFbmDhC-VoSXdMa9OU1g7mNSalNFh6GSziB3sse5kUkAhAhup9dOi/s640/10.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJFPph3AvYk2iTxMElBI_sspED59pfMfyNGqfA2VH8XXxKWnwrcDR0mdvj1FoBGjbWi19PC-tRCICHqSxTMnSWogoHNw2G3H1xStd0Z7I-POIOwVD8U2DAs7rwhJ6Mv9VoX8r1CvDKq1fT/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJFPph3AvYk2iTxMElBI_sspED59pfMfyNGqfA2VH8XXxKWnwrcDR0mdvj1FoBGjbWi19PC-tRCICHqSxTMnSWogoHNw2G3H1xStd0Z7I-POIOwVD8U2DAs7rwhJ6Mv9VoX8r1CvDKq1fT/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki</i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>8. Mierz siły na zamiary.</b></span> Przede wszystkim zdjęcia mają być bezpieczne dla wszystkich- dla otoczenia i dla psa.<br />
Nie zgodziłabym się na nic, co wprowadza moje zwierzęta w stan niepokoju, niepewności czy strachu. Zdjęcia nie są warte narażania psich emocji, zaufania, zawalenia komend treningowych czy kontuzji psiego czy ludzkiego modela. <br />
Zdjęcia rozpoczynam po rozgrzewce, kiedy pies jest w odpowiednim stanie psychicznym i fizycznym. Przerywam lub kończę jesli widzę, że sytuacja go przerasta. Odrzucam lub przekładam sesję kiedy widzę, że mój pies jest negatywnie nastawiony.<br />
To ja decyduję o długości ujęć, bo najlepiej znam swoje psy.<br />
Współpraca z fotogrfem to nie tylko nie wchodzenie mu w kadr- to również wzajemne szanowanie siebie i swojej pracy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcdIeqhYELfGvZ27bzrvdjDT2mF61H1KnvdUd4iEadYFd1vn2wlAhNM5VP5ZeRtux1SCvTPu0ECQaqJo3hrDzpTKIDwa1Yo4afBcTAiJGTBnwkYavQMVSlGqNDwjlu5eH0bJrA5Ii_Qjlc/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcdIeqhYELfGvZ27bzrvdjDT2mF61H1KnvdUd4iEadYFd1vn2wlAhNM5VP5ZeRtux1SCvTPu0ECQaqJo3hrDzpTKIDwa1Yo4afBcTAiJGTBnwkYavQMVSlGqNDwjlu5eH0bJrA5Ii_Qjlc/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska i maliniak na plecach obcego modela.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhus56aCc1iYcqSViufc4RmCEgZr65IoiE8El5omLA1RuCEc8WddplWH0UrPrzGMumvQkzqQd3y210ejmXSHhgzG-m11phbWXpZa5fmvM-z6DSSMcm3qFwAg0wZrk_nTXfuqfGN3qAxpT8p/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhus56aCc1iYcqSViufc4RmCEgZr65IoiE8El5omLA1RuCEc8WddplWH0UrPrzGMumvQkzqQd3y210ejmXSHhgzG-m11phbWXpZa5fmvM-z6DSSMcm3qFwAg0wZrk_nTXfuqfGN3qAxpT8p/s640/14.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Magdalena Wilczewska i ośmiotygodniowe szczenię w kieszeni obcego modela :) </i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>9. Przed samą sesją! Na co zwracam uwagę w dniu zdjęć?</b></span> Pies ma być głodny, po załatwieniu potrzeb fizjologicznych, wypoczęty i gotowy na ciężką pracę. W pozytywnym nastawieniu do świata, bez lęku czy agresji do otoczenia.<br />
Zabieram ze sobą potrzebne rekwizyty (kamizelka, pasujące obroże- najlepiej kilka, do ustalenia na miejscu), smycz, dużo, bardzo dużo psiego jedzenia, ulubione zabawki, wodę.<br />
Warto zabrać ze sobą klatkę, żeby pies mógł chociaż chwilę odpocząć.<br />
Przygotować się na drogę, sprawdzić dojazd, nie spóźnić się.<br />
Przemyśleć jakie są założenia sesji, jakie emocje mam w psie wywołać, co powinnam zrobić najpierw, a co później. W jaki sposób zapoznać psa z ludźmi i otoczeniem, w którym będzie pracował.<br />
Moje psy nie pracują w trybie sportowym podczas sesji. Używam komend spacerowych, często ćwiczę kilka na potrzeby sesji. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinNumEW_89Zb81qyjMpqVxWSGwyHNkvT5ktgWLUGzljMHcss0Z1qzA82QIYjF3UehdhhrYkUjGfpB-q5ZmLxc2N8MKeGNjm1VuyIkyMeiJYJbnOAJj_72GBNZ9PhWc74Pgvd9Tr6NgintL/s1600/11216580_525203847649147_1776733439115312222_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="404" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinNumEW_89Zb81qyjMpqVxWSGwyHNkvT5ktgWLUGzljMHcss0Z1qzA82QIYjF3UehdhhrYkUjGfpB-q5ZmLxc2N8MKeGNjm1VuyIkyMeiJYJbnOAJj_72GBNZ9PhWc74Pgvd9Tr6NgintL/s640/11216580_525203847649147_1776733439115312222_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Pierwszy kontakt malutkiej Suri z fotografem- Michałem Nowickim :)</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNENeF7cYQfq_qG22e8yPq2R0HyYp-fElB3nKkJkin9YaX9Rx7T18UhtaVAFBXjG4Fveqonk5KZQCz3zk6Spo5WsZS8kpgCKFxzjXn755HiwNLHlcD9RpVT9jm0ugGB-2Z2N2ExaqXGfwd/s1600/27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNENeF7cYQfq_qG22e8yPq2R0HyYp-fElB3nKkJkin9YaX9Rx7T18UhtaVAFBXjG4Fveqonk5KZQCz3zk6Spo5WsZS8kpgCKFxzjXn755HiwNLHlcD9RpVT9jm0ugGB-2Z2N2ExaqXGfwd/s640/27.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Sprzęt na letnią sesję. </i></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>10. Fotograf to zawód! :D </b></span>To naturalne, że zdjęcia kosztują. Im lepsze tym więcej zazwyczaj. To naturalne, że fotograf pobiera opłaty za sesję i posiada cennik. Z szacunku do niego należy tego cennika przestrzegać i nie negcjować do oporu. Pamiętajcie, że dla Was sesja kończy się na jednym, oryginalnym treningu z psem, a dla fotografa zdjęcia zaczynają się kiedy siada przed komputerem i spędza kilka godzin zanim osiągnie zwalający z móg efekt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNc84PuvzlCF4QuSoYGsy2UjEv8n3gjU5895TFtuc6idTqsOYmHlqrETltw8E9EzU8OlTyP4B2YqOhfyldD8EWxE-TakCv4NJduXh7Sxsy3FPhnOerCAMY05b44a8seC6xnzWZdzwGHrZH/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNc84PuvzlCF4QuSoYGsy2UjEv8n3gjU5895TFtuc6idTqsOYmHlqrETltw8E9EzU8OlTyP4B2YqOhfyldD8EWxE-TakCv4NJduXh7Sxsy3FPhnOerCAMY05b44a8seC6xnzWZdzwGHrZH/s640/12.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Magdalena Wilczewska</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFT2EjSf6bzwKO6CazO1UPkXC_U575IYq4RErbiyGCEZ_s3ittRcbtF0Yl4Kt9-gcK5rTdnE7MSHmpDnnaovSLdLHeLnPlkdq-8MmvtklWcA86JGs9OoJ1u894QUGLjKDuKsqjcGv1NI42/s1600/12459971_10205167240877561_1032179572_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFT2EjSf6bzwKO6CazO1UPkXC_U575IYq4RErbiyGCEZ_s3ittRcbtF0Yl4Kt9-gcK5rTdnE7MSHmpDnnaovSLdLHeLnPlkdq-8MmvtklWcA86JGs9OoJ1u894QUGLjKDuKsqjcGv1NI42/s640/12459971_10205167240877561_1032179572_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i> Angelika Wiatr</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSsH0IQi83nd9mto0QhRe9Uct67ITOKZDBbTLfpnrpqwE4t0puhQ2nDtQoi5qiMN8Yl5lX9Vu8aDWn3lnn2BlMNO3MIVGhyq9LH_7P7GO6FnVut_IFts4IJpo1_vYlaNYj8QqKUh5V52Du/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSsH0IQi83nd9mto0QhRe9Uct67ITOKZDBbTLfpnrpqwE4t0puhQ2nDtQoi5qiMN8Yl5lX9Vu8aDWn3lnn2BlMNO3MIVGhyq9LH_7P7GO6FnVut_IFts4IJpo1_vYlaNYj8QqKUh5V52Du/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Michał Nowicki </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<br />
<br /></div>
<u>Strony fotografów których zdjęcia znalazły się w dzisiejszym wpisie:</u><br />
<br />
<span style="color: red;"><b> </b><span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/mwilczewskaairsoftphotography/?fref=ts">M. Wilczewska - airsoft photography</a></span></span><br />
<br />
<span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/mwilczewskaphotography/?fref=ts">M. Wilczewska - dog photography</a> </span><br />
<br />
<span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/Michal.Nowicki.Fotografia/?fref=ts">Michał Nowicki Fotografia / </a></span><span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/emilgsd/?fref=ts">Emil The German Shepherd</a></span><br />
<br />
<span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/wiatr.foto/">Angelika Wiatr - fotografia </a> </span><br />
<br />
<span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/kingatomczykphoto/?fref=ts">Kinga Tomczyk Photography</a> </span><br />
<br />
Przystojny wojskowy model to grupa <span style="color: black;"><a href="https://www.facebook.com/EclipseWroclaw/?fref=ts">Eclipse ^^ </a></span><br />
<br />
<span style="color: red;"><span style="color: black;"><span style="color: #444444;">Maliniaczek obok Suri to</span> <a href="https://www.facebook.com/jettamalinois/">Jetta - belgian shepherd malinois</a> </span><b><br /></b></span><br />
<br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Jakie macie doświadczenia z sesjami? A może jesteś fotografem i chętnie dodałbyś coś od siebie? Zapraszam do dyskusji! :) </b></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-82323450009135563962017-01-02T20:41:00.001+01:002017-01-02T23:42:54.962+01:00Podsumowanie 2016 roku. <b>2016 był rokiem dziwnym.</b> Co chwila okazywało się, że każdy krok który stawiam powinnam postawić w całkowicie inny sposób, a najlepiej w innym miejscu. Był to czas rozpoczynania wszystkiego od nowa, uczenia się siebie nawzajem, zawiązywania nowych relacji.<br />
To rok pokornego spuszczania głowy i pracy od podstaw. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVGoKjN_f5D0wTIRQo04m4JQzW1Yl87nhKIMuFEoTDkkcpHz8QR_TU_u3SkeUGatt5Q1FhifdGAFq23aQhWr20CM1S72LByPe0Hr7KSCvbJaML0L807948IMazSfp7XkXTvEhSo2sgqj2i/s1600/1419450_10205086143536525_718794835_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVGoKjN_f5D0wTIRQo04m4JQzW1Yl87nhKIMuFEoTDkkcpHz8QR_TU_u3SkeUGatt5Q1FhifdGAFq23aQhWr20CM1S72LByPe0Hr7KSCvbJaML0L807948IMazSfp7XkXTvEhSo2sgqj2i/s400/1419450_10205086143536525_718794835_o.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<b>Zima</b> upłynęła pod znakiem szczeniaka i problemów osobistych. Pewnie każdy z Was domyśla się ile czasu i energii zajmuje wychowanie małego szkraba. Dodajcie sobie do tego walące się życie osobiste, wybitnie obszerną sesję na studiach i bieganie po lekarzach z problemami zdrowotnymi. <br />
Pozytywnym efektem ubocznym tego ciężkiego dla mnie czasu było jasne określenie kto jest moim przyjacielem, a kogo nie chcę znać.<br />
Tak wyglądał początek tego roku. Bylam wyczerpana psychicznie i fizycznie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg8AqqFEreL0AiV9C5o2UcQOL9BU8b5UhzJ0fVhFWgc8LekPaXgs5fgKoC7s_tsbfLMKg0AvsgaHvF-mkaTrH_wETBciuqy8yho0kZ7eSGEyZ811hYZcEUlKXFUq1NSTikv4dcWAtrWLfE/s1600/1622243_10205086156376846_616040294911601211_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg8AqqFEreL0AiV9C5o2UcQOL9BU8b5UhzJ0fVhFWgc8LekPaXgs5fgKoC7s_tsbfLMKg0AvsgaHvF-mkaTrH_wETBciuqy8yho0kZ7eSGEyZ811hYZcEUlKXFUq1NSTikv4dcWAtrWLfE/s400/1622243_10205086156376846_616040294911601211_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Wiosna</b> rozpoczęła się najważniejszym jak dotąd wydarzeniem dotyczącym mojego życia z psami- organizacją seminarium z Patrykiem i Mają. Dowiedziałam się, że mam dobrze ułożone psy pod kątem życia codziennego i właściwie nic poza tym. Marzenie o posiadaniu chociaż jednego psa sportowego stało się dla mnie jeszcze bardziej odległe. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKYLjlxWHuvkLeu5Kv_WGqQI_C19Uc0TooeB_4YP6tqVpbURi1YdkGiEtBXmqi2hFLHSNEu36YDPYm0gukim6Be9qjG_qYFdGkGe9K3FBAoAicbwDYTcPYVkGCJNEYMlRBs499HbvE91xE/s1600/kkk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="283" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKYLjlxWHuvkLeu5Kv_WGqQI_C19Uc0TooeB_4YP6tqVpbURi1YdkGiEtBXmqi2hFLHSNEu36YDPYm0gukim6Be9qjG_qYFdGkGe9K3FBAoAicbwDYTcPYVkGCJNEYMlRBs499HbvE91xE/s400/kkk.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Moje poglądy dotyczące szkolenia psa legły w gruzach. Tak rozpoczęła się najważniejsza przygoda tego roku. Zamiast układać i nieustannie łatać słabej jakości szałas zaczęłam cegiełką po cegiełce stawiać fundamenty solidnej budowli. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xJGFQGFMqKrR5aMcnesfFDJGbs88upibsCAXT6VxQvSLqWDEn_hNH4oKCAHRI5ivSYvYhHeGD32Afb45qfKsAq4PMD3jNA2EIor-BejgVleFwO8qh8IRRKVliLWV9qZ8QDrFLQyCOk8m/s1600/a1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xJGFQGFMqKrR5aMcnesfFDJGbs88upibsCAXT6VxQvSLqWDEn_hNH4oKCAHRI5ivSYvYhHeGD32Afb45qfKsAq4PMD3jNA2EIor-BejgVleFwO8qh8IRRKVliLWV9qZ8QDrFLQyCOk8m/s400/a1.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Lato</b> było zdeterminowane przez psy. Obóz, seminaria, szkolenia, praktyki, treningi- moje dni wypełniały psy. Najszczęśliwszym okresem roku był tydzień lipca, kiedy to codziennie siedziałam od rana do zmierzchu na placu treningowym. Oglądanie innych, niekończoące się rozmowy o psim sporcie, wstawanie na ślady o świcie i kolacje przepełnione rozmowani w kilku językach- tak pamiętam ten czas. Było wspaniale!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisfFdELMX33XEzH4fCFQ3C-MoWVjUamUH2ccsoX8nx1BK9thE08O2QUQiBLzXKUCevcp1JQrs8Fk6juyt9JHqCT6Zg1LJKoZbCyKsxc4glASMsNmT-mKZ268ZSmAeqQV3b63tHhLGhzgLn/s1600/13876384_635139436655587_5611511270840075526_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisfFdELMX33XEzH4fCFQ3C-MoWVjUamUH2ccsoX8nx1BK9thE08O2QUQiBLzXKUCevcp1JQrs8Fk6juyt9JHqCT6Zg1LJKoZbCyKsxc4glASMsNmT-mKZ268ZSmAeqQV3b63tHhLGhzgLn/s400/13876384_635139436655587_5611511270840075526_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Obóz był kolejną ważną <strike>cegiełką</strike> cegłą w nauce, jaką dał mi ten rok. Obserwacja tylu wspaniałych przewodników i ich psów na co dzień, analizowanie różnych metod, w końcu samodzielna praca pod okiem profejsonalistów była dla mnie ogromnym krokiem na przód. Wsiąkałam coraz bardziej i czułam, że to właśnie jest moje miejsce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit0TU-ZD2bERPQn-sknEhbe-0jXRCe1DQjEyrGnyehmr5e7wZDumnewEkFLg8ayChlevL935KM5lwr39001PqeIvTmh_mHFv7a6RzhZLHIQcZW0xwlU1PpBxSYKxH5LEhyxpdWhUkVt7VM/s1600/20160729_092424%25280%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit0TU-ZD2bERPQn-sknEhbe-0jXRCe1DQjEyrGnyehmr5e7wZDumnewEkFLg8ayChlevL935KM5lwr39001PqeIvTmh_mHFv7a6RzhZLHIQcZW0xwlU1PpBxSYKxH5LEhyxpdWhUkVt7VM/s400/20160729_092424%25280%2529.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Po obozie przyszedł czas na wakacje z ludzką częścią rodziny. Albania była całkiem znośna, ale z perspektywy osobistej i psiej stała się jedną wielką porażką. Dwa tygodnie dosłownie męczyłam się w ciasnej klatce nie mogąc nic zrobić.<br />
Nastroje z zimy wróciły ze zdwojoną siłą, a ja tęskniłam za beztroskim czasem z lipca.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd6GegD7JTAS8sQA1Fd9axrRaIFGSVkCUP4f8xxWK_eBk95Idd2byF_mOahoS4VSHMbIhNSURKwN4H4yyFYFWF9w68ybtv4wl9nh99K74MjcQHNvhn5UzC2SZXde5r_iWItXqmRbCOGjPY/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="243" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd6GegD7JTAS8sQA1Fd9axrRaIFGSVkCUP4f8xxWK_eBk95Idd2byF_mOahoS4VSHMbIhNSURKwN4H4yyFYFWF9w68ybtv4wl9nh99K74MjcQHNvhn5UzC2SZXde5r_iWItXqmRbCOGjPY/s400/1.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Po Albanii moja uwaga skupiła się na psach. Giro wracał do siebie po kontuzji ścięgien i z radością chodził z nami na ślady. Moja psia rodzina ponownie zastąpiła mi ludzką, stawiając na nogi nawet w najczarniejszy możliwy dzień.<br />
Niespodziewane polepszenie mojej ludzkiej części nastąpiło we wrześniu. Wybraliśmy się nad samotne, piękne jezioro próbując ratować to, co z nas pozostało po wszystkich ciosach tego roku.<br />
Kilka dni było o niebo bardziej relaksujące niż dwa drogie tygodnie na tropikalnej wycieczce po Bałkanach. Tego nam wszystkim było trzeba.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvCRCAWCS8GAjq8irfYHVq1oZ-9urDfSRNgdjy8cXhq5S7kUhER7hNqxjoVIUoxd0bKennXMvjPJtMV5JXWrEYLl4e5pjmbVvEJGDwMvOaytKi3malXo-ktRaq9o0eph1aGX5jYVDGO3J1/s1600/20160906_134325.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvCRCAWCS8GAjq8irfYHVq1oZ-9urDfSRNgdjy8cXhq5S7kUhER7hNqxjoVIUoxd0bKennXMvjPJtMV5JXWrEYLl4e5pjmbVvEJGDwMvOaytKi3malXo-ktRaq9o0eph1aGX5jYVDGO3J1/s400/20160906_134325.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-QE7QFwK8b9hx7b_vNw-buSQth_aqxffmUO4dN_S09kLA8vbVg4Y1hX1HSGFHxTI2e3DSCHXG4faUEzknDY7y9Z9xdtuhzNC310j7_LFb9IGtu5fWS-UZPzJ4DgDW8bLj3aX2J8L96Nu/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="261" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-QE7QFwK8b9hx7b_vNw-buSQth_aqxffmUO4dN_S09kLA8vbVg4Y1hX1HSGFHxTI2e3DSCHXG4faUEzknDY7y9Z9xdtuhzNC310j7_LFb9IGtu5fWS-UZPzJ4DgDW8bLj3aX2J8L96Nu/s400/1.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBoqc5J2fxee7EcCycTZ5eOKDPg80UCcziWFtR4l0atcSkHZjtNMCtdcZbl8MnlN8NmpTORApibSzsmE2_Yja4Q5fgGQRs201aFWH0PW324dO8CSEmhH6GGKnh76CdVZ4Wn158qpfggvKT/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBoqc5J2fxee7EcCycTZ5eOKDPg80UCcziWFtR4l0atcSkHZjtNMCtdcZbl8MnlN8NmpTORApibSzsmE2_Yja4Q5fgGQRs201aFWH0PW324dO8CSEmhH6GGKnh76CdVZ4Wn158qpfggvKT/s400/4.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Jesień </b>upłynłęła pod znakiem pracowitego układania cegiełek. Pomijając miesiąc przerwy na skręconą kostkę i ortezę treningi były regularne, a efekty widoczne. Ślady przeszły z kwadratów na proste, chodzenie przy nodze z kilku kroków do całych linii, obrona z linki na brak linki.<br />
Te miesiące ruszyły cały proces do przodu. Coraz lepiej odnajdywałam się w tym świecie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBs2K3J6Z1NnSY6XRxLDg4hFjhO4FbccvI9f3Auo6vO7YsdgkFVekkEs2Xv4dPjlK5f71Ds6-vuHO3-9f0hwwgZzr-U4hScNv_l9iZIrrpgdyG_X1IWrjTLgRg53HQBu_RiYBziGCQuAWH/s1600/20161007_161557.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBs2K3J6Z1NnSY6XRxLDg4hFjhO4FbccvI9f3Auo6vO7YsdgkFVekkEs2Xv4dPjlK5f71Ds6-vuHO3-9f0hwwgZzr-U4hScNv_l9iZIrrpgdyG_X1IWrjTLgRg53HQBu_RiYBziGCQuAWH/s400/20161007_161557.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Zima</b> zlała się z jesienią przez moją kontuzję i brak adekwatnych warunków atmosferycznych. Zmiana klimatu działa na moją korzyść (nie przepadam za ćwiczeniem w śniegu ze względu na brak samochodu), ale skutecznie zaciera to różnicę pomiędzy jesienią a zimą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-pc6C3CDzQ4I-wB3NKXO6MkLf703t9l8kQd-IIGj3v1uthcWyx6rAPKhUqhsaynqv2l63_8AZwUnYzZBB9gGTulSsJh12JNPcawuD_-xPGBGvOIdKAG0dYXIyFQXAc7Mvjgt8snf3aPv0/s1600/20161213_124608.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-pc6C3CDzQ4I-wB3NKXO6MkLf703t9l8kQd-IIGj3v1uthcWyx6rAPKhUqhsaynqv2l63_8AZwUnYzZBB9gGTulSsJh12JNPcawuD_-xPGBGvOIdKAG0dYXIyFQXAc7Mvjgt8snf3aPv0/s400/20161213_124608.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
2016 rok kończymy w czteroosobowej rodzinie, ze zdrowymi nogami i łapkami.<br />
Nadal czuję się jak dziecko w świecie psiego sportu, ale Maja i Patryk sprawiają, że czuję się tylko jak dziecko, a nie jak dziecko we mgle ;) <br />
Pod koniec tego roku pojawił się jeszcze miły akcent- pierwsze wyszczerzone zęby na obronie. Taki miły detal pokazujący, że mam psa takiego, o jakim marzyłam. <br />
<b>To był ciężki rok, gdzie wiele rzeczy musiało się zburzyć i zacząć od nowa.</b> <b>To był malinowy rok. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiQrQEuOU4s2QpcYRAYcB-RuSg6vkwJKjEZD5v6OemptE4GO4jGLXav4FKSKXRo4N50kas7kRyu_N7aKmL9JRsET0AW_bgNb_dxywMNPX8MZdWucUOg6g1lBuXcQkA1kfyPoJ3ikeV4rRO/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiQrQEuOU4s2QpcYRAYcB-RuSg6vkwJKjEZD5v6OemptE4GO4jGLXav4FKSKXRo4N50kas7kRyu_N7aKmL9JRsET0AW_bgNb_dxywMNPX8MZdWucUOg6g1lBuXcQkA1kfyPoJ3ikeV4rRO/s400/7.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUQD95IZsmnMo0TAih_sHLlGseVuf7FbHEzIVUpidEg8IivcKsZRTNB416MTwd2eMzZtfLgjgpW0ACEk7811MDMc_TnkprlYMdHWBYQqqoK7Xh8nX7ZZeoEzppoM65NMvrkLMYjy6_gWP9/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUQD95IZsmnMo0TAih_sHLlGseVuf7FbHEzIVUpidEg8IivcKsZRTNB416MTwd2eMzZtfLgjgpW0ACEk7811MDMc_TnkprlYMdHWBYQqqoK7Xh8nX7ZZeoEzppoM65NMvrkLMYjy6_gWP9/s400/8.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcLwRYPxSjWPIg6-lQ5rWXx3i4ObT3io6VlbKeCoo8w9Oua4iyArpKuIhZBZkc2_whvItl2hcvEhoeYvt9aJ1LSlZUPomlLi5qb5tGF3R8E2kP1Ed-Q0IpOnqDHKAah2s83fKxM2pR0C8R/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcLwRYPxSjWPIg6-lQ5rWXx3i4ObT3io6VlbKeCoo8w9Oua4iyArpKuIhZBZkc2_whvItl2hcvEhoeYvt9aJ1LSlZUPomlLi5qb5tGF3R8E2kP1Ed-Q0IpOnqDHKAah2s83fKxM2pR0C8R/s400/9.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-73892613981945893932016-11-27T12:12:00.000+01:002016-12-28T10:58:24.995+01:00Portable dog kennel - mój hit! <b>Gdybym miała wymienić najpotrzebniejsze psie akcesoria, to w ścisłej czołówce na pewno znalazłaby się klatka-</b> miejsce odpoczynku i psi azyl..Dzięki klatkom moje psy czują się bezpiecznie i potrafią się zrelaksować w każdych warunkach. Mają kawałek domu zawsze ze sobą. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0i7xXMqlt0IeHQoZ07-j4LUvlrZ3APF_QXwmU3biVQraGLD5yx0uNCMybl3Bvm6_F3eoBH9DpMsVSNFpEr23_92dmk7LHZh7FZ77NuY_EOMFtpNbN3i6dC-WWgM7Y8sCgL_H8u5acDzi4/s1600/20160825_130145.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0i7xXMqlt0IeHQoZ07-j4LUvlrZ3APF_QXwmU3biVQraGLD5yx0uNCMybl3Bvm6_F3eoBH9DpMsVSNFpEr23_92dmk7LHZh7FZ77NuY_EOMFtpNbN3i6dC-WWgM7Y8sCgL_H8u5acDzi4/s400/20160825_130145.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>Klatek używam:</b><br />
- w samochodzie, żeby uniknąć przypinania psa pasami, kłaków na tapicerce i spadających na psy bagaży,<br />
- na treningu- kiedy pomagam przyjaciołom w ćwiczeniach i kiedy chcę, żeby moje psy odpoczęły bez dzikiego szczekania, obserwowania latających, cudzych zabawek i niepotrzebnej ekscytacji,<br />
- na biwaku, campingu, obozie- żeby pies nie gotował się w namiocie i nie musiał wszędzie chodzić z nami,<br />
- kiedy przyjaciele przychodzą do mnie i mają psy nie akceptujące innych psów lub sami nie przepadają czy boją się zwierząt,<br />
-... lub kiedy ja odwiedzam przyjaciół i chcę, żeby moje psy odpoczęły po wyczerpującym spacerze, nie zaczepiały ich zwierząt, lub nie zjadły czegoś niebezpiecznego pod moją nieobecność,<br />
- kiedy idę do parku z nimi poćwiczyć- mogę przypiąć psa do drzewa i zafundować mu ekscytację i niepotrzebny stres, albo zamknąć w klatce, gdzie niewiele widzi i spokojnie czeka na swoją kolej, <br />
- w komunikacji, gdzie nie chcę przeszkadzać innym pasażerom i nie chcę, żeby oni przeszkadzali moim psom,<br />
- w domu, jako legowiska, <br />
<b>... Słowem- bez klatki jak bez nogi :D Zwłaszcza <u>dobrze wprowadzonej</u> klatki. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIC8UD2WVxTPSXpuG1p5VmtONbUuK_7UhwfVybTxgUha4lwSlrpIemZJtug7Hkym1fyN46yXPPBDK0aeUS_3npLGibCPF5rlM8TN1xOVVcfqmQDb0-ofMfzlym49L4IS9q3bPARTnA82NX/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIC8UD2WVxTPSXpuG1p5VmtONbUuK_7UhwfVybTxgUha4lwSlrpIemZJtug7Hkym1fyN46yXPPBDK0aeUS_3npLGibCPF5rlM8TN1xOVVcfqmQDb0-ofMfzlym49L4IS9q3bPARTnA82NX/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red;"><u><b>1. OPIS</b></u></span><br />
<br />
<b>Bohaterami dzisiejszego postu są dwie klatki dla zaawansowanych- Portable Dog Kennel</b>- czyli klatki z giętkim stelażem powleczone materiałem przypominającym wnętrze namiotu.<br />
<br />
Posiadam dwa modele- rozmiar M (80 x 50 x 50cm, ok.70zł) i L (90 x 55 x 55, ok.85zł).<br />
<b>M pochodzi z TkMaxx i nie polecam tego źródła</b>- jest o wiele cieńsza, mniej stabilna i gorzej wykonana niż L która jest grubsza, mocniejsza i łatwiejsza do składania. <b>L kupiłam w<a href="http://toysdreamdog.pl/pl/p/Skladany-transporter-Portable-Dog-Kennel-L/671"> Toysdreamdog (klik!) </a>. Klatkę z TDD mogę polecić- jest mocna, wygodna, nie straszna jej słodka i słona woda, ani składanie jak ostatnia łamaga :D </b><br />
<b> </b>Klatki znajdziecie też w rozmiarze S i XL:) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy3xSksXZs5RVLVt3ZqwLvTwQvxL7JwhwEts7gWlHdz7exO133-O15AeUOKbP2Va-jAvVEWxPIlklAHvoAn99J1EOOTWcEHnnTmoolY-5xdaJQ4T8KVm8j3GrzuXlMavskaI1Nr6zvdzYH/s1600/20161127_102043.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy3xSksXZs5RVLVt3ZqwLvTwQvxL7JwhwEts7gWlHdz7exO133-O15AeUOKbP2Va-jAvVEWxPIlklAHvoAn99J1EOOTWcEHnnTmoolY-5xdaJQ4T8KVm8j3GrzuXlMavskaI1Nr6zvdzYH/s640/20161127_102043.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><i>po lewej- zapięcie z jakiejś saszetki biodrowej, bo pasek z klatki zgubiłam, po prawej- w TkMaxx dołączono do klatki opakowanie z folii- porównywalnie trwałe, co sama klatka, czyli bardzo słabe. </i></span><br />
<br />
<br />
<span style="color: red;"><u><b>2. WYKONANIE</b></u></span><br />
<br />
Rozkładanie po kilku próbach staje się dziecinnie proste- działa to tak samo jak słynne szybko rozkładające się namioty z Decathlona.<br />
Stelaż jest nad wyraz mocny- przeżył dzielnie wszystkie moje i moich znajomych próby składania na siłę :D<br />
Czerwony materiał jest wytrzymały, trudno go przedziurawić, nie robią na nim wrażenia ani pazury, ani ostre podłoże. Przepuszcza wodę i wiatr, dzięki czemu klatka nie jest nieprzemakalna, ale też nie działa jak sauna. Łatwo ją wyczyścić wodą z płynem do prania.<br />
Siateczka na bokach i wejściu to najsłabszy punkt konstrukcji- wejście zachęca do trącania łapkami, a ściany z siatki po bokach nawet niechcący mogą zostać rozerwane. Z chęcią na wejściu wymieniłabym ją na gruby materiał, a po bokach na coś mniej delikatnego.<br />
<br />
<b>Klatki które widzicie w dzisiejszym poście są po około pół roku intensywnego używania na codziennych spacerach, treningach i podczas wakacji. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeESTPXaegJQ102JK2eZM_XJ58GtGQU6SqWfh8e4WjUYa_s4cOJiyjKzvJIC_UIniDIVOHrvMZtkI0kEnZSN7LuNXFR4HsRKfSckes35HkD6iPlrjQiRB7NO3uUlFc3mJ5Z69_TDute6nn/s1600/20161127_102512.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeESTPXaegJQ102JK2eZM_XJ58GtGQU6SqWfh8e4WjUYa_s4cOJiyjKzvJIC_UIniDIVOHrvMZtkI0kEnZSN7LuNXFR4HsRKfSckes35HkD6iPlrjQiRB7NO3uUlFc3mJ5Z69_TDute6nn/s640/20161127_102512.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: red;"><u><b>3. UŻYTKOWANIE</b></u></span><br />
<br />
<b>Klatka nie jest szczególnie mocna, dlatego nazywam ją klatką dla zaawansowanych- pies musi na prawdę dobrze rozumieć ideę klatki, żeby bezpiecznie zostać w takim "namiocie"</b>. Łatwo uszodzić siatkę, przewrócić klatkę na którąś ze stron, czy nawet ją złożyć zbyt gwałtowym ruchem.<br />
<b>Pomaga oparcie klatki o coś bardziej stabilnego. </b><br />
Klatka nie dorasta do pięt swoim metalowym koleżankom, jednak dla mnie- osoby bez samochodu- to najlepsza opcja z możliwych. Nie wyobrażam sobie jechać na trening przez całe miasto, czy iść przez pola na ślady taszcząc metalową klatkę albo aluminiowy, wielki stelaż klasycznej klatki materiałowej.<br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Tak na prawdę to dzięki tym klatkom mogę ćwiczyć, iść w pole zrobić ślad, chodzić na ćwiczenia z dwoma psami na raz i każdemu zapewnić bezstresowy i spokojny czas pomiędzy ćwiczeniami. Nie wiem co bym bez nich zrobiła. :) </b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinop8WhHC-7MFhS0yxB6qwj6MlaRwzCKV_ioYolS2IAW2t7j0tNhSWIAKqbhhAn1fkSpnVI3J0Lb2aL_0Bkwa20M2k8PT79D0TgYzIYnZJJBlvbKeXqS1lMUmSpi-lUJ6aQd6TMFtdzueM/s1600/20161114_122656.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="364" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinop8WhHC-7MFhS0yxB6qwj6MlaRwzCKV_ioYolS2IAW2t7j0tNhSWIAKqbhhAn1fkSpnVI3J0Lb2aL_0Bkwa20M2k8PT79D0TgYzIYnZJJBlvbKeXqS1lMUmSpi-lUJ6aQd6TMFtdzueM/s640/20161114_122656.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
J<b>ej największym plusem są wymiary - <span style="color: red;">obie </span>klatki mieszczą się do 20 litrowego plecaka,</b> do<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
którego spokojnie zmieścicie jeszcze milion drobiazgów potrzebnych do ćwiczeń. Z tak małym plecakiem bez problemu zmieścicie się do komunikacji miejskiej, czy pójdziecie na wycieczkę w góry. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWrG_qlcrwUjz0e09d1hh2-E82SZVifKbSN_utwAqGKVBeHui6iHXkH2pHKLoQJfG6L_-HjgiDOGdcl9-a2w5ZVFZFgbX33GEtVTV8jlKp1JR9FTXClEYQ9zYf8zUEwqHakHmbY1Hm4VAK/s1600/20161127_102336.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWrG_qlcrwUjz0e09d1hh2-E82SZVifKbSN_utwAqGKVBeHui6iHXkH2pHKLoQJfG6L_-HjgiDOGdcl9-a2w5ZVFZFgbX33GEtVTV8jlKp1JR9FTXClEYQ9zYf8zUEwqHakHmbY1Hm4VAK/s640/20161127_102336.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Klatkę spokojnie zmieścicie do bardzo ograniczonego ekwipunku na camping czy wyprawę. Dzięki niej pies ma swoje miejsce do odpoczynku, a Wy możecie spędzić chwilę bez jego towarzystwa:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwOq86dBQoXK6Ny_VCtJx0TneQ5_wTyyv37imPKBdIgj0wgNWwCVQvf2krSjR4bI9pfmWUWiblQjYEh637PvBNDrpJ43EBiIE5eSrnw_y2vtHqq45tUXQMJj6zeg0HQ3ZLlUNpZqCAc9no/s1600/20160808_140125.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="370" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwOq86dBQoXK6Ny_VCtJx0TneQ5_wTyyv37imPKBdIgj0wgNWwCVQvf2krSjR4bI9pfmWUWiblQjYEh637PvBNDrpJ43EBiIE5eSrnw_y2vtHqq45tUXQMJj6zeg0HQ3ZLlUNpZqCAc9no/s640/20160808_140125.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Przy okazji zapewniacie mu swój kawałek cienia na plaży bez ostrych kamieni pod łapkami, plączącej się smyczy, zganiania psa z ręcznika i niechcianych interakcji z innymi plażowiczami:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJFrXmulrjpLwc1Hw-AeC9yN5doMQEHSxW3fPy2GHYsOY5OFc0aarg8DbZBmA8JCOC4nOru9A9_twPhGD7UlN48EunkmD71q9PFUSpx4aLdUjb-ofq0zDtgpisREo1kMjqBTpOYZJpbHgx/s1600/20160810_163354.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJFrXmulrjpLwc1Hw-AeC9yN5doMQEHSxW3fPy2GHYsOY5OFc0aarg8DbZBmA8JCOC4nOru9A9_twPhGD7UlN48EunkmD71q9PFUSpx4aLdUjb-ofq0zDtgpisREo1kMjqBTpOYZJpbHgx/s640/20160810_163354.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Polecam też zamoczyć klatkę w wodzie i zrobić z niej komorę chłodzącą :D </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ewzbhfTuDzjYFbq533nDgjiElKxvmaaz0XbPjnXLMyUWhVb8Wp86zliQDQ_EM874MveAG_EltNzQGDqjVmjtB9i9uzwM5ugacs_-cz-vCE0VE8LbphDdmqX2g5QYisJQbxEdUksMhuvy/s1600/20160808_172214.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ewzbhfTuDzjYFbq533nDgjiElKxvmaaz0XbPjnXLMyUWhVb8Wp86zliQDQ_EM874MveAG_EltNzQGDqjVmjtB9i9uzwM5ugacs_-cz-vCE0VE8LbphDdmqX2g5QYisJQbxEdUksMhuvy/s640/20160808_172214.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
A wszystkie te udogodnienia dzięki dwóm lekkim, małym krążkom:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbJt6ugi5dnP3gVw0QAMBRGeh1DlkLdqrLLfhY60KMPeV02FwH_VJ3ty5cxR6B6bBKXuNxllMHm0eZsr5YO-UQANWQK-EimTjPlwdwULyMdDkfx818qLoVozqyUMW4TVBMRwrkKeNjD860/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbJt6ugi5dnP3gVw0QAMBRGeh1DlkLdqrLLfhY60KMPeV02FwH_VJ3ty5cxR6B6bBKXuNxllMHm0eZsr5YO-UQANWQK-EimTjPlwdwULyMdDkfx818qLoVozqyUMW4TVBMRwrkKeNjD860/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Które w sekundę rozłożycie w klatki mieszczące całkiem wygodnie wyciągniętego psa:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVjcq1rXSjOjqp4WUVJZHLj3gwUJljvmxhMREQSAfFkEwcZJ5mOPy_MFSF0wjj70WzS_-MICTpOkVKdLfZqrxOVEAXFPisnBcSDamAawKNrHpHuh50UgzY2Pb5QVDu_n8YruwRFbF9kOdH/s1600/20161127_102712.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="370" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVjcq1rXSjOjqp4WUVJZHLj3gwUJljvmxhMREQSAfFkEwcZJ5mOPy_MFSF0wjj70WzS_-MICTpOkVKdLfZqrxOVEAXFPisnBcSDamAawKNrHpHuh50UgzY2Pb5QVDu_n8YruwRFbF9kOdH/s640/20161127_102712.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC4eD3PAvv71wTxX2vp37bVTPOHIbPEnPp9ySFavU0m-Z8RVMVDKVNtwMhNNGWgwmGvTKAkSx0QTpYdObyAVtxuHNQaMMm5_ODwtI7lQbnUyd_QpkE_XzM3Zsl1MONvD01gu3zJlpN0fUm/s1600/20161127_102732.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC4eD3PAvv71wTxX2vp37bVTPOHIbPEnPp9ySFavU0m-Z8RVMVDKVNtwMhNNGWgwmGvTKAkSx0QTpYdObyAVtxuHNQaMMm5_ODwtI7lQbnUyd_QpkE_XzM3Zsl1MONvD01gu3zJlpN0fUm/s640/20161127_102732.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dzięki nim Wasz pies może spokojnie wypocząć bez potrzeby upominania go, trzymania na smyczy i innych atrakcji nie prowadzących do spokojnego psiego snu.<br />
Dodatkowo zapobiegacie zdeptaniu go w komunikacji i zaczepkom pasażerów. Fundujecie psu bezpieczny i spokojny kawałek jego własnego miejsca.<br />
Po zmoczeniu otrzymacie chłodny i zacieniony azyl, a po przykryciu kawałkiem folii (polecam tropik namiotu albo zasłonę prysznicową) macie ciepłe, suche legowisko na wypadek treningu lub noclegu w zimnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT39JrKtvfMDeWnoCcig2CCtt6LCBgyoXSFbq8T9nCLUQgkaHiPhEhDgZS0qOPy0JoLiZHG8Pz8XbOMnwfNa8gNEM_rB7RXkaZmRGYc2eVsJawGGwh7pJu6IGaHiKCFNlZeVEker-xdKm0/s1600/20161127_102825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="346" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT39JrKtvfMDeWnoCcig2CCtt6LCBgyoXSFbq8T9nCLUQgkaHiPhEhDgZS0qOPy0JoLiZHG8Pz8XbOMnwfNa8gNEM_rB7RXkaZmRGYc2eVsJawGGwh7pJu6IGaHiKCFNlZeVEker-xdKm0/s640/20161127_102825.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-zvEZkrC1imIkt2_iue1ekXSu5_WHi0NYa6MQHb250RvZyvWLuh3WzlIOcMAH-pnlKX7Fhr05hf0Jq1TkYBf_KEt9o8M5iEuZ2UzYCCpPMq-sOEZPLr3ae2Zw0ZZ0P6ON7rez5ZTDv4xd/s1600/20161127_102854.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="370" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-zvEZkrC1imIkt2_iue1ekXSu5_WHi0NYa6MQHb250RvZyvWLuh3WzlIOcMAH-pnlKX7Fhr05hf0Jq1TkYBf_KEt9o8M5iEuZ2UzYCCpPMq-sOEZPLr3ae2Zw0ZZ0P6ON7rez5ZTDv4xd/s640/20161127_102854.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge1eWTQdhY_Yz8nhfllP_e8CS4oYu88aqYPSFC1eYpDPMM0rIe0CHnn1nCUsLrfMwPhl1256XPQoPCfavAT5uu1_Sr_h8_MA2v4Z1rBvJX1FwK-HOzGaMQy1EDeoqRhciGEK8vm__KjovX/s1600/20161009_160150.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="382" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge1eWTQdhY_Yz8nhfllP_e8CS4oYu88aqYPSFC1eYpDPMM0rIe0CHnn1nCUsLrfMwPhl1256XPQoPCfavAT5uu1_Sr_h8_MA2v4Z1rBvJX1FwK-HOzGaMQy1EDeoqRhciGEK8vm__KjovX/s640/20161009_160150.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>W gościach :) To dzień, w którym skręciłam nogę, pojechałam do szpitala, a psy zostały w mieszkaniu moich przyjaciół na całe popołudnie i pół nocy. Dzięki klatkom mogli wyjść z domu i pojechać po mnie do szpitala bez najmniejszej szansy na to, że moje psy zrobią coś głupiego :) </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><b>I to wszystko zmieścicie w zwykłym, małym plecaku :)</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh32jSim1LhurY_szqHKcY2Rbz87b799T7GdzI-a1b-5iMCIjNgU5otKMCe9SAVm097ZputdzwUIEalXrwSPdxMGe7Tvez_BIHCn5unjk2alIsnaBdsr7UivMO49UXuncaSnYtApTN5Xo-r/s1600/20161127_102213.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh32jSim1LhurY_szqHKcY2Rbz87b799T7GdzI-a1b-5iMCIjNgU5otKMCe9SAVm097ZputdzwUIEalXrwSPdxMGe7Tvez_BIHCn5unjk2alIsnaBdsr7UivMO49UXuncaSnYtApTN5Xo-r/s640/20161127_102213.jpg" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-size: small;"><i> </i></span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><u><b><span style="font-size: small;"><br /></span></b></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><u><b><span style="font-size: small;">4. PODSUMOWANIE </span></b></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><i> </i>Portable Dog Kennel właśnie przez to wszystko jest moim hitem i rzeczą, bez której nie wyobrażam sobie życia (spaceru, treningu, wakacji, uczelni..) z psami. Pomimo jego wad (siateczka!) uważam, że to genialne psie akcesorium i każdy właściciel aktywnego czworonoga powinien mieć ją w swojej kolekcji. <i> </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: red;"><b>A Wy co myślicie? Jak u Was sprawdza się klatka? :) </b></span><i> </i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-22963912035605031932016-09-22T15:28:00.001+02:002016-12-28T10:58:52.382+01:00Obóz IPO- czyli nie taki diabeł straszny... <b>IPO fascynowało mnie od zawsze, ale jednocześnie kojarzyło mi się z dyscypliną szalenie trudną, wymagającą zupełnie innych metod szkoleniowych, dziwnego sprzętu i wejścia w nieznane mi, hermetyczne środowisko. </b><br />
W końcu ciekawość wzięła górę i wraz z pojawieniem się Suri w moim domu wspólnie wkraczamy w tajemniczy świat brzydko wyglądających piłek, wielkich pól do ćwiczeń i ludzi pracujących na psich emocjach bardziej finezyjnie, niż można to sobie wyobrazić. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtVVC4ZM9ax86in9dPhd9p1Ubig_ZLAmxDsrl7KHHd_zkvW9Xa9K-0vk2Cphbuym8HUP70zctUGsm2ef6obVLoD-1E8v4iPLqcWil8ibXnEPNUo9171xkAgMUQnp7O0mWqw5HBSTcNteMy/s1600/34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtVVC4ZM9ax86in9dPhd9p1Ubig_ZLAmxDsrl7KHHd_zkvW9Xa9K-0vk2Cphbuym8HUP70zctUGsm2ef6obVLoD-1E8v4iPLqcWil8ibXnEPNUo9171xkAgMUQnp7O0mWqw5HBSTcNteMy/s400/34.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Angelika Wiatr</i></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Na początku myślałam, że będzie mi bardzo ciężko zakumplować się z nimi wszystkimi. Ja- z border collie ledwo ćwiczącym cokolwiek, małym malinois w różowych szelkach, z zerowym doświadczeniem i ONI- stado ludzi z rotkami, owczarkami i malinami, które chodzą jakby ledwo dotykały ziemi. <br />
Różniło się wszystko - zaczynając od naszych strojów, poprzez sprzęt dla psów, aż do podejścia do swoich zwierząt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhE146Hcvf1WHJJAIviQw0MZtteoJbgxUsBFlRy7lVRpuLQQLz-Er8r3p5ykdlGLc3ziouAGRl11sgqkT_14KXvhCG6QpFLzXMTdxQKViR0ymI0OLCqO4yETthHlaLX6pb57cr1rXtErd3/s1600/13987384_10202044563033845_3855884880372775001_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhE146Hcvf1WHJJAIviQw0MZtteoJbgxUsBFlRy7lVRpuLQQLz-Er8r3p5ykdlGLc3ziouAGRl11sgqkT_14KXvhCG6QpFLzXMTdxQKViR0ymI0OLCqO4yETthHlaLX6pb57cr1rXtErd3/s640/13987384_10202044563033845_3855884880372775001_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Wicha</i></div>
<br />
<b>Pomimo miliona idiotycznych wpadek, oraz</b><b> dzięki anielskiej cierpliwości i ogromnej wiedzy Mai i Patryka po jakimś czasie poczułam się jako część tego dziwnego świata z brzydkimi zabawkami, ale hipnotyzującymi psami</b>.<br />
Ćwiczenia i nagrody moich psów zmieniły się niemal o 180 stopni, a ich szafy nie przypominają tego, czym były jeszcze do niedawna i.. tak, są tam już te... brzydkie piłki :D <br />
<br />
Prawdą jest, że IPO to bardzo trudny i złożony sport, ale jednoczesnie jest fascynujący, finezyjny, dający bardzo wiele i odbierający równie tyle czasu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOkFPLMdLFFcz1oVzy7wIQGraA5BYqdhhHk580_PYuMekQOuUk4vbHReKh-Gm4_WX-D97HZlRBDbBu0BpaXrsx-ag07J7-u_zKee8AoR2fRDFYfMkGANzjPiARm_21olRJwFpNVMr3impk/s1600/27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOkFPLMdLFFcz1oVzy7wIQGraA5BYqdhhHk580_PYuMekQOuUk4vbHReKh-Gm4_WX-D97HZlRBDbBu0BpaXrsx-ag07J7-u_zKee8AoR2fRDFYfMkGANzjPiARm_21olRJwFpNVMr3impk/s640/27.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Naturalną drogą wsiąkania w psi sport w lipcu znalazłam się na obozie IPO prowadzonym przez Tomasa Taubnera i Odreja Lodinskky'ego. Dodatkowym plusem był fakt, że pojechałam razem z całym teamem<a href="https://www.facebook.com/Szkolenie-Ps%C3%B3w-Dog-Up-195316620599177/?fref=ts"> szkoły Dog Up(klik!) </a>- z Patrykiem, Mają i Michałem. </b><br />
<b>Czekały mnie zajęcia z posłuszeństwa, śladów i obrony sportowej- czyli wszystkie trzy konkurencje stanowiące IPO.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_9uzZ2PfVtg-SmDSLYw4Egldli5scC7v2mPU0smAfKMvjE3HgUt9jw2s0-yKHU06af-ajQV-Tqd5GAqIAY64pTaaAR2spFo-cEH05xdQxqrrZGW-A44PBBzgk0L8fUKBVNmquEVRhRtg/s1600/13690936_632974683538729_2703617311267945671_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="538" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_9uzZ2PfVtg-SmDSLYw4Egldli5scC7v2mPU0smAfKMvjE3HgUt9jw2s0-yKHU06af-ajQV-Tqd5GAqIAY64pTaaAR2spFo-cEH05xdQxqrrZGW-A44PBBzgk0L8fUKBVNmquEVRhRtg/s640/13690936_632974683538729_2703617311267945671_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<u><span style="color: red;"><b>Czego się spodziewałam?</b></span></u><br />
<br />
<b>Przede wszystkim byłam skołowana cieczką Suri, która rozpoczęła się chwilę przed wyjazdem na obóz</b>. Nie wiedziałam, czy będę mogła ćwiczyć wraz ze wszystkimi, jak ona się zachowa, czy właściciele innych psów nie będą mieli do mnie pretensji.<br />
Nie wiedziałam, jak organizator ma zamiar rozplanować ulokowanie ponad trzydziestu psów w dość małym ośrodku, na jednym placu szkoleniowym, przy dość skromnym lesie, gdzie wszyscy będziemy spacerować.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMsReFcYkfiWiBVIgyDZoYcBdA327nKh2C4anYn_8ekhIp62QVMweMiolVTQgdss2uoNRi5eQcz6IhJzbShW6On-cBw1ggp7gxn1zksOBMmcXN8J0M0t3bwvRysyCEBx0pcllh6VKaqOK/s1600/13781920_632003380302526_4912524419322788091_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMsReFcYkfiWiBVIgyDZoYcBdA327nKh2C4anYn_8ekhIp62QVMweMiolVTQgdss2uoNRi5eQcz6IhJzbShW6On-cBw1ggp7gxn1zksOBMmcXN8J0M0t3bwvRysyCEBx0pcllh6VKaqOK/s640/13781920_632003380302526_4912524419322788091_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red;"><u><b>Jak było?</b></u></span><br />
<br />
Na miejsce przyjechaliśmy w poniedziałek z samego rana, kiedy też rozpoczęły się już treningi. Rozstawianie namiotów, klatek, parkowanie samochodów.<br />
Co mnie zdziwiło-nie znalazł się blisko nas żadnen pies, chociaż ośrodek składał się z placu, wokół którego były budynki mieszkalne, miejsca na namioty i wąski parking, który łączył wszystkie te elementy. Nic nie przywitało mnie skacząc na mnie czy burcząc na mojego psa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBP8Dx4igC4QRPUYi7SweLnWGg1MCYj3HztmrwiFsynMNZxs-Xy2oppJ9acZl1-QhBtLiq7DhdcufCCI0C-0i9TbfgwwfiBOO3iDgPRFJlWYx48fJpLYuW94_WPYVUCvAOsU8pJrbaTvdT/s1600/13680728_632783956891135_6722664066169033250_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBP8Dx4igC4QRPUYi7SweLnWGg1MCYj3HztmrwiFsynMNZxs-Xy2oppJ9acZl1-QhBtLiq7DhdcufCCI0C-0i9TbfgwwfiBOO3iDgPRFJlWYx48fJpLYuW94_WPYVUCvAOsU8pJrbaTvdT/s640/13680728_632783956891135_6722664066169033250_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Lista osób była rozpisana na tablicach. Na wielki, idealnie równy i pokryty miękką trawą plac na posłuszeństwo wychodziły dwie grupy jednocześnie- jedna osoba z Tomasem, druga z Odrejem,natomiast na obronę wszyscy wchodzili pojedyńczo. <br />
Wydawało mi się, że rozumiem czeski język, jednak szybko doceniłam obecność Mai i Patryka, którzy doskonale rozumieli co mówią prowadzący. O wiele lepiej szło mi rozmawianie po angielsku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQsxbDSFqaKfC1hCiC4HD2dk2yP0HA8FpMQhHxIR-c2_Q8zqf-zvHk-9PCZdhNFpRblx5NGI5fLwJqxR4esg4glgS7Kctb4Y-2_-kmOQz5WGfZXhldlhbFStlW17k2KzSDZOJeMf8V7YFj/s1600/13988000_10202044563113847_1268423262022007066_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQsxbDSFqaKfC1hCiC4HD2dk2yP0HA8FpMQhHxIR-c2_Q8zqf-zvHk-9PCZdhNFpRblx5NGI5fLwJqxR4esg4glgS7Kctb4Y-2_-kmOQz5WGfZXhldlhbFStlW17k2KzSDZOJeMf8V7YFj/s640/13988000_10202044563113847_1268423262022007066_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> fot. Michał Wicha</i></div>
<br />
<b>Nie usłyszałam ani jednego słowa sprzeciwu dotyczącego ćwiczeń z suczką w cieczce- wręcz przeciwnie-</b> wielu uczestników koniecznie chciało ze swoimi samcami ćwiczyć po mnie, a najlepiej odłożyć psa tam, gdzie Suri leżała. W końcu na zawodach pies nie może rozpraszać się takimi rzeczami.<br />
<b>W nocy faktycznie mój kochany, łysy malin trochę przymarzał</b>, więc spała ze mną, na posłaniu i pod śpiworem. Na następne wakacje muszę kupić jej własny śpiwór :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZU_kYPuMLogIxMPvb90w6zmhQfBIGtcBxQNUnRLZUQTDQjVEKgbstNugqiA0brjDQk7zvu6mrBuEjMQ6efgkYUOcx-aht5T_KXQNBEWcewKFtkom67olmf6S-RixiVyQSQqAMvXzIJ2Su/s1600/20160726_051058.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZU_kYPuMLogIxMPvb90w6zmhQfBIGtcBxQNUnRLZUQTDQjVEKgbstNugqiA0brjDQk7zvu6mrBuEjMQ6efgkYUOcx-aht5T_KXQNBEWcewKFtkom67olmf6S-RixiVyQSQqAMvXzIJ2Su/s640/20160726_051058.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Byłam z najmłodszym psem (nie licząc Cyklona, szczeniaczka Patryka) i szybko zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie jestem też<b> jednym z najmniej doświadczonych uczestników obozu. </b><br />
Podczas pierwszego wyjścia, gdzie było zaplanowane posłuszeństwo, byłam mocno zbita z tropu, jednak Tomas uspokoił mnie mówią<b>c "great heeling!" :) </b><br />
<br />
<br />
<b>Co mnie zaskoczyło? </b><br />
Prowadzący nie mówili "zrób tak i tak" tylko "być może wygodniej będzie tak i tak?" albo "ja ze swoim psem robię to tak i tak".<br />
Wejścia nie były mierzone ze stoperem w ręku, każdy pracował tyle, ile potrzebował i nikt nie miał pretensji, że jego wejście trwało dziesięć minut mniej czy więcej.<br />
Każdy trening był dokładnie przemyslany i zaplanowany pod psa- nie było omawiania "na szybko" czy robienia czegoś "do połowy" bo "jest jeszcze czas!" albo "nie ma już czasu!". Dzięki temu każdy mógł rozwiązać swoje problemy od A do Z, a prowadzący z pełną uwagą wnikliwie odpowiadali i usazadniali swoje zdanie.<br />
<br />
<b>Emocje</b>. Szkolenie nie skupiało się na metodach układania rąk, psa, czy innych pomocy, tylko na emocjach psa- czy odpowiednio jest wprowadzony na plac, jakie ma nastawienie do pracy, "czy w inny sposób nie zrozumiałby tego lepiej?". "Być może gdyby zrobić tak i tak rozluźniłby się i byłoby to widać w jakości jego chodu?", itd.<br />
Kolejny raz poczułam, że w czasach "przed IPO" nie doceniałam roli emocji w szkoleniu psa. Dzięki przygodzie z tą dyscypliną i z ludźmi, z którymi ćwiczę wiem, że mogę bardzo precyzyjnie oddziaływać na emocje mojego psa podczas szkolenia i korzystać z nich na wiele sposobów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrTLRaC2OQf8VMVgLAwmmOBg7vIsS7PD-Ju_Dr009Ugu_stSiIQMYL9orsxpRBGYafF9DgZf5QhSLc2XWCq4rAHa6x0lqSvWv3mcxWooLb77PWaMRgDWHugCOZvLNVJ1t4JoA6ws9gFvH8/s1600/13908982_10202044564233875_5570538092733899170_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrTLRaC2OQf8VMVgLAwmmOBg7vIsS7PD-Ju_Dr009Ugu_stSiIQMYL9orsxpRBGYafF9DgZf5QhSLc2XWCq4rAHa6x0lqSvWv3mcxWooLb77PWaMRgDWHugCOZvLNVJ1t4JoA6ws9gFvH8/s640/13908982_10202044564233875_5570538092733899170_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Wicha </i></div>
<br />
Nie sposób opisać wszystkiego, czego dowiedziałam się i co zobaczyłam przez ten tydzień. Obserwacja innych par, a zwłaszcza zawodników, była dla mnie bardzo inspirująca. Przede wszystkim uczę się zwracać uwagę na wiele szczegółów- na przykład równe, spokojne wąchanie czy rozlunione barki świadczące o tym, że Suri w tym konkretnym momencie jest szczęśliwa, bo dokładnie wie, czego od niej wymagam. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMPkrmCkPYUVPxVN2ACapW_FXEcEjBQD83L3Jk0SgASQ8J2x4pgcjbceAaV8UZelLIItxoVZGnAAHxJ6zfoaCBW34LaqK6Gz8rbcVt7-qGO5DL-hUnqqQNyLgxAZUJNRz3MoARFXTsG9St/s1600/13938041_10202044571154048_862990035294573870_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMPkrmCkPYUVPxVN2ACapW_FXEcEjBQD83L3Jk0SgASQ8J2x4pgcjbceAaV8UZelLIItxoVZGnAAHxJ6zfoaCBW34LaqK6Gz8rbcVt7-qGO5DL-hUnqqQNyLgxAZUJNRz3MoARFXTsG9St/s640/13938041_10202044571154048_862990035294573870_o.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>fot. Michał Wicha</i></div>
<br />
<b>Uczestnicy byli dla siebie przemili i pomocni. </b>Atmosfera była wspaniała i pełna sympatii. <br />
Wszyscy chętnie angażowali się w treningi innych- kiedy trzeba było dla kogoś udawać krzyczący tłum na zawodach, stworzyć grupę, czy zrobić cokolwiek innego.<br />
Uczestnicy z zaangażowaniem słuchali wejść innych i ukazywali szacunek do grupy i prowadzących odpuszczając sobie śmiechy, gadanie przez telefon czy widoczne olewanie tego, co działo się na placu.<br />
<b>Dzięki nam wszystkim panowała atmosfera wesołej, sympatycznej nauki.</b><br />
<b> </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP7WlvK-wDOLrfpwaEtIw6EJ5fvxtxa_r76jkh154t2y4Qt9RUQgndM9hKMiZUu4X_q78VaqP7-A17mKGmUQagJMoOFz9VLyb1h9NwA7-xVX4kUr6ZLyj_WbNqhAtoYO2UVb9dwU4twdbW/s1600/33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP7WlvK-wDOLrfpwaEtIw6EJ5fvxtxa_r76jkh154t2y4Qt9RUQgndM9hKMiZUu4X_q78VaqP7-A17mKGmUQagJMoOFz9VLyb1h9NwA7-xVX4kUr6ZLyj_WbNqhAtoYO2UVb9dwU4twdbW/s640/33.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b><i>Aiax, pies Patryka i wielokrotny uczestnik Mistrzostw Świata IPO, moja ukochana Klucha :D <3 </i></div>
<br />
<b>Psy... To był obóz dla ludzi, a nie dla psów i to było widać w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Żadnen pies z "publiczności", nawet podczas "tylko" posłuszeństwa nie biegał luzem, nie wkurzał innych ludzi, nie przeszkadzał ćwiczącemu psu swoją obecnością "bo on będzie grzecznie siedział" "bo on się mieści na kolanach" "bo on jest smutny w klatce"etc.</b><br />
Wszyscy pilnowali tego, żeby na placu przebywały jedynie psy, które ćwczą i żadnej więcej- głaskanie, chwalenie się swoim pupilem i spacerowanie odbywało się poza placem, jak najdalej od par, które ćwiczyły.<br />
Dzięki temu liczba rozproszeń była bardzo skutecznie ograniczona, a nauka szła szybko i bez zbędnych nerwów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibav7tdd3Z_xs6JRS_GVTB16c-37VyUqOlktR2xYE5smCQQ6oAPhk12SY36P34e2Yj5PJnm5K8qLdVnvTZMSyCCPbAUjOMsq8lwsb44WkrTOWBydqXYOSNxjBeNgZNQmVXjwjO5vKjABIz/s1600/13958052_10202044571234050_1779642605209835278_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibav7tdd3Z_xs6JRS_GVTB16c-37VyUqOlktR2xYE5smCQQ6oAPhk12SY36P34e2Yj5PJnm5K8qLdVnvTZMSyCCPbAUjOMsq8lwsb44WkrTOWBydqXYOSNxjBeNgZNQmVXjwjO5vKjABIz/s640/13958052_10202044571234050_1779642605209835278_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> fot. Michał Wicha</i></div>
<br />
<b>Co ciekawe na parkingu, gdzie obok siebie były poustawiane klatki, kojce, samochody i namioty nie było przez cały tydzień ani jednego spięcia pomiędzy psami! </b><br />
Żaden nagle nie wpadł bez smyczy w drugiego, nie było nerwowej atmosfery i negatywnych emocji towarzyszących sytuacjom, które zdarzają się w innych miejscach nawet podczas zawodów- ot chociażby na zawodach obi we Wrocławiu ostatnimi czasu psa mojej koleżanki, który schodził ze swojego występu zaatakował biegający luzem inny pies.<br />
Brak takich sytuacji na obozie dał nam wszystkim się zrelaksować i skupić na zapewnieniu swojemu psu komfortu psychicznego.<br />
Przerwy, które większość z nas spędzała wygrzewając się na dworze, któreż nie były przerywane dziko biegającym psem pomiędzy ludźmi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCkSOqPJWvOz3VMPdG-_QYl4-1wV26lFLq2aQ0sHIFwgvv1SloP-8JHbcgBcKu8-XUt-qaMy4BAVXstQVMhCBRG5Qe3Jm-cm3Dwzvq1HKWUOSfY8sHD52vH4H6hK6bowuEeWzbEraEbdf6/s1600/20160727_210723.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCkSOqPJWvOz3VMPdG-_QYl4-1wV26lFLq2aQ0sHIFwgvv1SloP-8JHbcgBcKu8-XUt-qaMy4BAVXstQVMhCBRG5Qe3Jm-cm3Dwzvq1HKWUOSfY8sHD52vH4H6hK6bowuEeWzbEraEbdf6/s640/20160727_210723.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Kolejnym zaskoczeniem były spacery w lesie dookoła ośrodka-</b> pomyślelibyście, że po wypuszczeniu tam trzydziestu psów, które raczej nie lubią innych ludzi i zwierząt była tam prawdziwa wojna? Nic bardziej błędnego.<br />
<b>Było całkowicie spokojnie. Każdy miał swoją przestrzeń, na której mógł spokojnie zająć się swoimi zwierzętami. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvbkOAqPOaVbDoW__rlAUDs3815ato-3IyXB1G1ganyuo7ZtB_wOh7doOA251wQLJzI22PQU3KJbco-iGaJSZywx0yEBrAdWGCtaKl5JX85qKPvezFgKUBJI6wezz0vHkAwPujdHhzF0YI/s1600/31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="394" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvbkOAqPOaVbDoW__rlAUDs3815ato-3IyXB1G1ganyuo7ZtB_wOh7doOA251wQLJzI22PQU3KJbco-iGaJSZywx0yEBrAdWGCtaKl5JX85qKPvezFgKUBJI6wezz0vHkAwPujdHhzF0YI/s640/31.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red;"><b>Dzięki wzajemnemu zrozumieniu chodziłam na spacery ze swoją suczką w cieczce i... trzema obcymi samcami malinois. </b></span>Bez bijatyk, zmuszania psów do wąchania się lub do bycia wąchanym, bez prowokowania bójek czy wprowadzania możliwości wyboru psom. Były to na prawdę spokojne, wesołe spacery, wypełnione rozmowami i zwiedzaniem nowych miejsc.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj4nwdm2U24AJartUtjc0A6h2uQamnUI8hi8rY7BBqxTltN4JrEC9w4rTgzVMo_D3AgmCYYY55haTfdWcRVsBPq8yucBGSBzdFUGI-uWGbmEE8j2oH0cEQp_gIwKTN0xv9LX9aEhReMaws/s1600/13876384_635139436655587_5611511270840075526_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj4nwdm2U24AJartUtjc0A6h2uQamnUI8hi8rY7BBqxTltN4JrEC9w4rTgzVMo_D3AgmCYYY55haTfdWcRVsBPq8yucBGSBzdFUGI-uWGbmEE8j2oH0cEQp_gIwKTN0xv9LX9aEhReMaws/s640/13876384_635139436655587_5611511270840075526_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red;"><u><b>Jakie mam wnioski po obozie?</b></u></span><br />
<br />
<b>Ludzie ćwiczący IPO nie są tacy straszni, jak mogłoby się wydawać :D</b> Ich psy nie biegają wściekle po placu treningowym w przerwie od szkolenia nie dlatego, że są niewychowane i agresywne, a dlatego, że mają mieć określone emocje związane z miejscem, w którym ćwiczą. <br />
<br />
<b>Przewodnicy podczas obozu nie puszczali psów ze sobą luzem, żeby się wybiegały z nowymi kolegami, ponieważ cenią sobie spokojne emocje podczas spaceru, a nie ustawianie się wzajemnie, wąchanie i bieganie, a więc męczenie się, w przerwach od ciężkich treningów.</b><br />
Czas na spacerowanie luzem jest wtedy, kiedy pies może oddać się w spokoju spacerowym zajęciom, jednocześnie wyciszając się i relaksując. <br />
<br />
W wielu elementach składających się na tą fascynującą dyscyplinę często długo prowadzi się psa w taki, a nie inny sposób nie dlatego, że nikt nie wie jak to zrobić lepiej, ale dlatego, że przewodnik liczy się z emocjami, jakie ma pies i tym, jakie mogą się pojawić na zaawansowanych etapach szkolenia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnOWLX0XBofyi2p-gPpzebv7UVJ_tLyUrtgzJpFE1stNHc9OilNyem-7cQXGtOEOBREq5KlDu5YZYISSIxhRQultBOsKsXiyHqHM5dKOJWYeb5PhzDTq-NYgE6GVidXdxYgs-xuFWvS73H/s1600/32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="406" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnOWLX0XBofyi2p-gPpzebv7UVJ_tLyUrtgzJpFE1stNHc9OilNyem-7cQXGtOEOBREq5KlDu5YZYISSIxhRQultBOsKsXiyHqHM5dKOJWYeb5PhzDTq-NYgE6GVidXdxYgs-xuFWvS73H/s640/32.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Cyklon :D </i></div>
<br />
<b>Psy są mądrzejsze niż mi się wydaje, a chęć pracy psów użytkowych wryła mnie w ziemię. </b>Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego. Obecnie wiem, że wcześniej moje pojęcie o szkoleniu psów oraz o tym, jak wygląda obraz psa w pracy było nie pełne, brakowało w nim wielu, wielu zmiennych.<br />
Podczas obozu (a wcześniej podczas seminariów, o których pisałam), obserwując pracę uczestników oraz słuchając nieocenionych komentarzy naszej polskiej paczki zobaczyłam, co oznacza psi sport i jak dalekie było moje pojęcie o tym od stanu faktycznego.<br />
<b>Myślę, że trzeba mieć w sobie ogromne dawki pokory i samozaparcia, żeby podjąć się nie tylko pracy nad "suchymi faktami" takimi jak chodzenie prosto, na boki, czy skakaniem- ale również nad tym, w jaki sposób pies do odczuwa, co pokazuje jego ciało i jakie ślady zostawiamy w jego psychice tym, co próbujemy z nim zrobić. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT_ci41efZv2HfotD0uOSZNmliBOFRoQ_1b8JDtQNn3CNfTI8C7EQzwy3EnIjh-IcKuYPKAKmDa0w4IC1HUyNeyZwiBpvM1wCM3W0gc2QMdC0c3f6qkoviaqZrDRBaSSvAhViDR_BDkF3J/s1600/13988269_10202044563153848_653034232932712291_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT_ci41efZv2HfotD0uOSZNmliBOFRoQ_1b8JDtQNn3CNfTI8C7EQzwy3EnIjh-IcKuYPKAKmDa0w4IC1HUyNeyZwiBpvM1wCM3W0gc2QMdC0c3f6qkoviaqZrDRBaSSvAhViDR_BDkF3J/s640/13988269_10202044563153848_653034232932712291_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i> fot. Michał Wicha- dziękuję za tyle zdjęć! </i></b></div>
<br />
<br />
<b>Czy IPO według Was wygląda tak, jak je opisuję? Co myślicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzu! :)</b><br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-7280914668592349272016-09-09T13:04:00.000+02:002016-12-28T10:59:20.594+01:00Czy to nadal dzicz? Albania i Czarnogóra, wybrzeże- cz.3 W pozytywnych nastrojach <a href="http://giro-bc.blogspot.com/2016/09/upa-kamienie-offroad-gory-czyli-albania.html">zjechaliśmy z gór (klik!)</a>, żeby odwiedzić morze i odpocząć. Pierwsze co nas uderzyło na dole to upał. Okropny, mokry, nie dający oddychać. Patrząc z perspektywy psa do upału dodać należy nieludzko rozgrzane chodniki, a biorąc pod uwagę fakt, że zieleni w Albanii jest jak na lekarstwo- rozgrzane wszystko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm31iAI61hu4hMEmDzMNdedjMcInCy3YpK4uaTcvm_224thDhKNjv1ED8qoFAV5pqLmvAoIbdoFZoc3WAPwvP0z2mwa6y5_lHrOgX2cGdYTP9CqcjYaRYNqTjt2wRXwc-S23Vdi-LzNON5/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm31iAI61hu4hMEmDzMNdedjMcInCy3YpK4uaTcvm_224thDhKNjv1ED8qoFAV5pqLmvAoIbdoFZoc3WAPwvP0z2mwa6y5_lHrOgX2cGdYTP9CqcjYaRYNqTjt2wRXwc-S23Vdi-LzNON5/s400/13.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8i81WfxXLRNWzU89yC7IzCNDHucHOW5MIaju4VuHh1aOp-wiV2xihOc1YoCtBLLbUdEB_uH5UO0HL-MMc5a-lfXPDJK4zNpPJce-N9TSwIP7zRTle1aKxneG5pGRIiFzQeUIjhBzJZer8/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8i81WfxXLRNWzU89yC7IzCNDHucHOW5MIaju4VuHh1aOp-wiV2xihOc1YoCtBLLbUdEB_uH5UO0HL-MMc5a-lfXPDJK4zNpPJce-N9TSwIP7zRTle1aKxneG5pGRIiFzQeUIjhBzJZer8/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> krowy :D </i></div>
<br />
Wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania półwyspu Rodonit. Miał być dziki, ale przywitała nas plaża z leżakami, prysznicami i toną ludzi. Jeszcze nie wiedzieliśmy, że każda plaża i zatoka, którą znajdziemy zdecydowanie nie będzie ani dzika ani pusta.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwqPh7_JSVpp3iSCEmhVWVCRQwYdRFZh2s7Gf-zarB2rOExcCWkaKYeuJZpcVYLjFrrRomu-mhSL9p8Zcb4YajlervZcIGD_YG6xpykt3ITSX1mThvRue8QPbE6vhAcOFunWlvbWGFpCTE/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwqPh7_JSVpp3iSCEmhVWVCRQwYdRFZh2s7Gf-zarB2rOExcCWkaKYeuJZpcVYLjFrrRomu-mhSL9p8Zcb4YajlervZcIGD_YG6xpykt3ITSX1mThvRue8QPbE6vhAcOFunWlvbWGFpCTE/s640/9.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrULJ2b0S9WPxntKu4CzrlcD8qFQT7gLvFR_B7ziCN1OQO1xs7pfZ7w2KEgYdPCBEFm-CdFaKXc48oRmc_NJTivKg0z-xQIUxN8uUy4-rHom6Fk_QunYklpurl4GrKWCtS35lvAwSnh9jD/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrULJ2b0S9WPxntKu4CzrlcD8qFQT7gLvFR_B7ziCN1OQO1xs7pfZ7w2KEgYdPCBEFm-CdFaKXc48oRmc_NJTivKg0z-xQIUxN8uUy4-rHom6Fk_QunYklpurl4GrKWCtS35lvAwSnh9jD/s640/10.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Plaże na Rodonicie są głównie kamieniste, jeśli był gdzieś piasek, to kończył się po kilku krokach wgłąb wody. Widzieliśmy też sporo jeżowców, a na koniec dwudniowego postoju tam zaskoczyła nas ulewa. Sztorm targał namiotami przez całą noc i cały dzień idealnie oddając mój nastrój :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmHLc0Nf8vKoE1fBtu-1ws4xtJS7X0Jt_CUh6DUslkONomSIFiOsxw0t-QUYQoXR4RynCWaqb5U5VpsGW8LqueLi295t76OJ55z9L3ep4kEDlYMPSCJ6wI5fUUhRCAJUHpMSpZmm3l8LTl/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="398" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmHLc0Nf8vKoE1fBtu-1ws4xtJS7X0Jt_CUh6DUslkONomSIFiOsxw0t-QUYQoXR4RynCWaqb5U5VpsGW8LqueLi295t76OJ55z9L3ep4kEDlYMPSCJ6wI5fUUhRCAJUHpMSpZmm3l8LTl/s640/12.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Warto wspomnieć, że przy wybrzeżu psy są udomowione, bardzo łagdone i równie nachalne. Na każdym polu namiotowym czy przy resteuracji jest przynajmniej jeden przedstawiciel albańskich psów pasterskich, wszystkie są podobne w typie z różnymi odcieniami podpalanej maści. Psy które pasą mają cięte uszy i ogon to pracujące psy, które raczej nie są proludzkie, natomiast łagodne miśki wyglądają tak, jak suczka powyżej. Należy się przygotować, że te psy z chęcią podchodzą do ludzi i psów- nawet tych wrogo nastawionych, próbują wchodzić do namiotu i na kolana. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwSq-WhmNaPtEbn2uhmVU2YtCOn3n0U7xdpIqxx795hxNj1LPmh-Q4mPfPewBGVjjX2jj91wU_CVIwaW-m-hM7r2dyEqBGJOxSWsIBxtUtPaRRvZ2Wnh0_yeBUgSTNf_F3Cw3LQSS0nUE9/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="368" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwSq-WhmNaPtEbn2uhmVU2YtCOn3n0U7xdpIqxx795hxNj1LPmh-Q4mPfPewBGVjjX2jj91wU_CVIwaW-m-hM7r2dyEqBGJOxSWsIBxtUtPaRRvZ2Wnh0_yeBUgSTNf_F3Cw3LQSS0nUE9/s640/14.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Albańczycy, jako młody kraj, uwielbiają swoją flagę narodową i flagi są widoczne praktycznie na każdym skrzyżowaniu, budynku, centrum handlowym czy hotelu. Równie bardzo uwielbiają USA, więc obok ich flagi wisi jeszcze flaga Amerykańska. Albania nie jest w Unii, ale flagę UE również lubią umieszczać w tym dziwnym komplecie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib4HLFHKD9jpwQ8ji5VVz4IrfbG-YSYXkLj1hjgnuXBu2jr7s1TLeOMcG-XgYeApsBwYCw4T3ZTno_HZghjG0EYa5j2-LU-iSEXRJYYn58ugkGBX1_v5WsfhqNYp88Hf5uJ-LgtIF4IxQ3/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib4HLFHKD9jpwQ8ji5VVz4IrfbG-YSYXkLj1hjgnuXBu2jr7s1TLeOMcG-XgYeApsBwYCw4T3ZTno_HZghjG0EYa5j2-LU-iSEXRJYYn58ugkGBX1_v5WsfhqNYp88Hf5uJ-LgtIF4IxQ3/s640/15.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Kolejnym miejscem, o którym dowiedzielismy się od przypadkiem spotkanych polaków była mała zatoczka w dolinie rzeki. Miała być dzika, pusta i cicha, ale okazała się taka sama jak wszystko, co odwiedzilismy na wybrzeżu. Po przejechaniu ciężkiej, offroadowej drogi przywitał nas camping z imponującymi cenami, leżaki i.. tona ludzi!<br />
Plaża była bardzo urokliwa, bez fal, Suri była zadowolona z pływania. Namioty stały w cieniu drzew figowych, które można było zajadać prosto z drzewa.<br />
Niestety wszędzie były wyłącznie kamienie, dzięki czemu nasze psy po dwóch dniach tam miały tak obolałe łapki, że ledwo chodziły. Opuszki nie były przyzwyczajone do takiego rodzaju obciążenia. Tamtejsze psy (tu również czekał na nas tabun nachalnych psów, które podchodziły i za nic miały odganianie) chodziły zupełnie normalnie. Praktyka czyni mistrza<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPIJ33iP0nUPSaP1Pmj_MOWoj5HzJsAXKNxbT_gg2v5oMQEDuA5EPMNqzJEefn-jgRJgziJVAqQEjkOEsUqJvVfG_Lh3a_6NSWwtbLIMOeXLxwQs6dJVKVVLHkSQdU8ZxCOJFlYfXxYk3A/s1600/17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPIJ33iP0nUPSaP1Pmj_MOWoj5HzJsAXKNxbT_gg2v5oMQEDuA5EPMNqzJEefn-jgRJgziJVAqQEjkOEsUqJvVfG_Lh3a_6NSWwtbLIMOeXLxwQs6dJVKVVLHkSQdU8ZxCOJFlYfXxYk3A/s640/17.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPiHicrqneiSsrvUsND5WL5VwtusgGJ8LX6xzC9Z8ThAyMb3-V_Sla9DgZ29AttbgSoQd2nZvy-qf8VQbK8kLK5B9pF0tax9A-eYci2YQ6CP9Zr0BWQR0MHyq3-TI3V9A8dwgQGcLWP2fz/s1600/18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPiHicrqneiSsrvUsND5WL5VwtusgGJ8LX6xzC9Z8ThAyMb3-V_Sla9DgZ29AttbgSoQd2nZvy-qf8VQbK8kLK5B9pF0tax9A-eYci2YQ6CP9Zr0BWQR0MHyq3-TI3V9A8dwgQGcLWP2fz/s640/18.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIMKbt8wz7x4sDr6Q5F0BGJdkYtoxixViwvDq_MHLioP3fofAbiTwnLBZhNVCtQf4DZl27YDv-ZTum_4yEjgUFhDrVQ2Q4jDiaCGL09QHy3P2MZxLoI2mKHJTHO5uFV1IHwWg_FknYHn1h/s1600/20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIMKbt8wz7x4sDr6Q5F0BGJdkYtoxixViwvDq_MHLioP3fofAbiTwnLBZhNVCtQf4DZl27YDv-ZTum_4yEjgUFhDrVQ2Q4jDiaCGL09QHy3P2MZxLoI2mKHJTHO5uFV1IHwWg_FknYHn1h/s640/20.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3IAdfKhDJ7TEvFqhEJnLBJnBaH14cA9gJhvzLTTH3wRCAhcREhxye5vLpMczJ6QDmTz_q_iVGpYsnXSZEA5v47IzuHck6-w0lPOF7JSCwsMzAFtNIQSQoi9So43tsmh3KHuaKu8-_T1ts/s1600/21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3IAdfKhDJ7TEvFqhEJnLBJnBaH14cA9gJhvzLTTH3wRCAhcREhxye5vLpMczJ6QDmTz_q_iVGpYsnXSZEA5v47IzuHck6-w0lPOF7JSCwsMzAFtNIQSQoi9So43tsmh3KHuaKu8-_T1ts/s640/21.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWCP7ejPta2kddHmZU7svCrFVAA_SFo52qoN5cCwQ6JMHXE1je_AwuhMkuBoSAcHbEBo06zwZp_jxqy8utGVxtx7rQKRCAgLUiqaWUVzNvJzK2aF03sc3NuUm79V-B4OjH-Jeqs4IfHiTX/s1600/22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWCP7ejPta2kddHmZU7svCrFVAA_SFo52qoN5cCwQ6JMHXE1je_AwuhMkuBoSAcHbEBo06zwZp_jxqy8utGVxtx7rQKRCAgLUiqaWUVzNvJzK2aF03sc3NuUm79V-B4OjH-Jeqs4IfHiTX/s640/22.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ludzie na campingach są nastawieni do psów neutralnie, nie witają się z nimi, ale też ich nie wyganiają. Ich psy chodzą wszędzie bez nadzoru. Do resteuracji nie wejdziemy z pupilem, trzeba usadowić się na dworze, w ogródkach psy są mile widziane.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinnrI4dporQErI39r6tvr-hPvt2d-fBzNFvB4GJFioxn5fe7MqUsRDf8NQ0d1vCy-q88dO3GLvQCocbxSMymZKEkj0hBoKQ4rxWvuQ3wuA0LSkTHDrTK75KDcf68xFYb3BGhuiJ90cV8OQ/s1600/38.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="404" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinnrI4dporQErI39r6tvr-hPvt2d-fBzNFvB4GJFioxn5fe7MqUsRDf8NQ0d1vCy-q88dO3GLvQCocbxSMymZKEkj0hBoKQ4rxWvuQ3wuA0LSkTHDrTK75KDcf68xFYb3BGhuiJ90cV8OQ/s640/38.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> Szczeniak z ciętymi uszami. Psy, które są cięte mają zupełnie inne nastawienie- maluch szczekał, głośno domagał się dokarmiania i był raczej bojowo nastawiony do psów. Niczym mały malinois! :D</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh61KKgAfVMemv-wBoitfJBWfrP8CeK59knfPnettxRQ2WImKtj4vgvJmaQjYhLXzpcFozyydOnq4hsu-uCvDbFn60BXQiJ33z0UenKQtqPWDa1UGxGXngaWTMNJJC7I4Ndxi4bd1KlGLq8/s1600/16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh61KKgAfVMemv-wBoitfJBWfrP8CeK59knfPnettxRQ2WImKtj4vgvJmaQjYhLXzpcFozyydOnq4hsu-uCvDbFn60BXQiJ33z0UenKQtqPWDa1UGxGXngaWTMNJJC7I4Ndxi4bd1KlGLq8/s640/16.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Prysznic. Radzę na nie uważać, z naszej wycieczki trzy osoby korzystały z tego dobrodziejstwa na campingu i te trzy osoby walczyły resztę wyjazdu z ropnym uczuleniem na skórze. Jednak lepiej byłoby korzystać ze swojej wody. Jednak nie da się odmówić klimatu takiej łazience :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOvawSrV_z9_ABqA0plTPX1uMbA5q5kdMxgtNmaA6ThLT1RDUb6ZAsrWbvHShCXtFpRFu1ccCUecqM8rRJwF3WT-PQR36hQs0xgxUv5mUHgIaWtfYDcj7m6JiVd6e0IF77ipGVHMO3hUp/s1600/19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOvawSrV_z9_ABqA0plTPX1uMbA5q5kdMxgtNmaA6ThLT1RDUb6ZAsrWbvHShCXtFpRFu1ccCUecqM8rRJwF3WT-PQR36hQs0xgxUv5mUHgIaWtfYDcj7m6JiVd6e0IF77ipGVHMO3hUp/s640/19.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Suri była przeszczęśliwa ze spania w namiocie- w końcu bezkarnie mogła spać ze mną pod kołdrą i przytulać się ile tylko chce :) </i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXHxRNEn8JzYK1tCkszLiXCpvfnSg_lBOKhRoqCEsHEUXBEDlquCiPjjpF08hrcditYf1BvcP32vx_cMd_1cb-u84TfsTObMaW9x2NLX_uMX7ui74pLEFIu2fsKqQ3NMa1OAzLQQ_g4nWo/s1600/24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXHxRNEn8JzYK1tCkszLiXCpvfnSg_lBOKhRoqCEsHEUXBEDlquCiPjjpF08hrcditYf1BvcP32vx_cMd_1cb-u84TfsTObMaW9x2NLX_uMX7ui74pLEFIu2fsKqQ3NMa1OAzLQQ_g4nWo/s640/24.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaBPdhwFDiM735GSzsnX8CZZkPgS7PSl2EE0Wf7rPE2YNHLL1tNVfSkcKHS9Eg2iCS0Ua6ThTA00AzDm1-eU_XfNHKO8qkScwQ80pQ3wp27b5QnAvn-cWjVTYYV1ckKfzgTKX6QuoGDED7/s1600/25.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaBPdhwFDiM735GSzsnX8CZZkPgS7PSl2EE0Wf7rPE2YNHLL1tNVfSkcKHS9Eg2iCS0Ua6ThTA00AzDm1-eU_XfNHKO8qkScwQ80pQ3wp27b5QnAvn-cWjVTYYV1ckKfzgTKX6QuoGDED7/s640/25.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5MEwk2JI_lOltxQx-Yv5UWBLAItkN9w6MzfE6B3TkivjOCtfWQAh5o9PidBjV_EqWDS9bltoog3O2J3or6v97tjC9OSakajJ91M9hzjysZHGRFNR2eGq9QPJ_Abd6PkghSU7jDA0KrOd/s1600/26.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5MEwk2JI_lOltxQx-Yv5UWBLAItkN9w6MzfE6B3TkivjOCtfWQAh5o9PidBjV_EqWDS9bltoog3O2J3or6v97tjC9OSakajJ91M9hzjysZHGRFNR2eGq9QPJ_Abd6PkghSU7jDA0KrOd/s640/26.jpg" width="392" /></a></div>
<br />
Przy wyjeździe z Albanii chcieliśmy zwiedzić jeszcze jedno dzikie miejsce niedaleko Durres, które okazało się bazą marynarki wojennej.<br />
Po krótkich negocjacjach ustaliliśmy, że dajemy 15 euro i.. wjeżdżamy na strzeżony teren wojskowy. Spotkaliśmy tam białe, kamieniste drogi, prześwietny tunel i dziwne, ciemne jezioro, na którym zamiast piasku czy kamieni były same muszle.<br />
Drogi, poza samym miastem Durres, do którego prowadzi dwupasmowa droga z Tirany, nadal nie nadawałyby się do przejazdu normalnym samochodem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKjGPx0ZE-0mYbQ-ZyHn8SfV54vt09fcLf9d4daQW-tcCeTGTnftd1zxK-7rt015o6nOM3KFQnWzH1S0jfVWOziWHtGlegNyWlHqkgBzTj358XHm5X5WYsZ4qbbnOoaAPg6-bsELgEiMi/s1600/27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKjGPx0ZE-0mYbQ-ZyHn8SfV54vt09fcLf9d4daQW-tcCeTGTnftd1zxK-7rt015o6nOM3KFQnWzH1S0jfVWOziWHtGlegNyWlHqkgBzTj358XHm5X5WYsZ4qbbnOoaAPg6-bsELgEiMi/s640/27.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDICA82kpf8xig9yhW-emmvZPC4ZSLRbP7LoLOtHgkidnMP0n2XFWXASBjJSCPcfP_Fm0rwaJDlk8-qCt56zMkNAjDDOICXWhkmk6PO74P_DWSLAh9E8bKN2t-acLKwfgYKXFOKPdGiGkP/s1600/29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="494" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDICA82kpf8xig9yhW-emmvZPC4ZSLRbP7LoLOtHgkidnMP0n2XFWXASBjJSCPcfP_Fm0rwaJDlk8-qCt56zMkNAjDDOICXWhkmk6PO74P_DWSLAh9E8bKN2t-acLKwfgYKXFOKPdGiGkP/s640/29.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtGHvLdMBellL9oVRLv7E4IacHExnZi5NDHswkwSn-W3w2IKoJ24JMGU4c24mUc0TOVewGxmnfBefThPUZAqKlwk856C49HvrX2UhJvfXFqHRxyCwM3NuIANp6hybKvVoYV4J_ULOTn52E/s1600/30.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtGHvLdMBellL9oVRLv7E4IacHExnZi5NDHswkwSn-W3w2IKoJ24JMGU4c24mUc0TOVewGxmnfBefThPUZAqKlwk856C49HvrX2UhJvfXFqHRxyCwM3NuIANp6hybKvVoYV4J_ULOTn52E/s640/30.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Albańczycy wiedzieli, że Suri to malinois albo "service dog". Przypuszczalnie siły NATO, które jeszcze niedawno próbowały załagodzić konflikty na Bałakanach, miały ze sobą takie psy. Odsuwali się od Suri, mamrocząc "military" "service". Dzięki temu właściwie wszędzie Su miała na prawdę dużo przestrzeni ;)<br />
Niestety pozostawiło to za sobą smutną modę- maliniaczki przywiązane do bunkrów, z łańcuchami na szyjach, w piekielnym upale. Maliniaczki w klatkach złożonych z klatek na ryby... Właciciele nie wychowują ich, tego ze zdjęcia mężczyzna uciszał rzucając w niego kamieniami. Bardzo przykry widok.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheP4Vp1B7-uT05NWh_ic90Jn98pbZw6nAGwuVgTjRN6_dLpg6l1qMWWD_EJmxKGo4eJe2YEDvQog6wjjj1IoKSYJ3U0ZpcYWGfPLt9aTkOMvD8ecdPpzRjdZv4Wq_zNcj6rP8mrZcQBtbB/s1600/31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="408" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheP4Vp1B7-uT05NWh_ic90Jn98pbZw6nAGwuVgTjRN6_dLpg6l1qMWWD_EJmxKGo4eJe2YEDvQog6wjjj1IoKSYJ3U0ZpcYWGfPLt9aTkOMvD8ecdPpzRjdZv4Wq_zNcj6rP8mrZcQBtbB/s640/31.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Durres nocą wygląda, pachnie i wydaje z siebie dźwięki egipskich miast. Przewijają się osoby w turbanach i burkach, czuć zapach przypraw i głośne rozmowy.<br />
Albańczycy w miastach również wywarli na nas wrażenie miłych, łagodnych ludzi. Tu nie potargujemy się krzycząc do siebie jak w Kairze, nic z tych rzeczy. Jest na prawdę miło i kulturalnie.<br />
<br />
<br />
<b>CZARNOGÓRA </b><br />
<br />
Wybrzeże zdawało się mieszanką Czarnogóry i Rosji. Oba języki było słychać równie często, a osoba zaczepiona w języku rosyjskim w 99% odpowiadała płynnie. Wszędzie wisiały reklamy rosyjskich szkół, bilbordy pisane cyrlicą i charakretystyczne dla rosjan stroje dominowały na deptakach. Tak tak, w Czarnogórze zaczeły się już znane z Chowacji czy naszego polskiego morza deptaki pełne sklepów, dzieci i knajpek.<br />
Nikt nie zwraca uwagi na psy, nie ma nakazu czy zakazu wejścia z psem. Do ogródków można wejść z psem, kelnerzy miło do nich zagadują, ludzie są nastawieni pozytywnie, czasami aż za bardzo. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz4M5ehjy_Yh2g0rvSCopZB8iFISi-rbCT3EgCSi3LkoQLD2pNC2HYFFCkLKwjEqzJTTPnNtKEEMLCQSJvAPtikmtU3MTWJVWrMyWq8g0YdAgQhbYfDZE5IjiA960n2HRxc7hQv9pBxsAE/s1600/32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="394" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz4M5ehjy_Yh2g0rvSCopZB8iFISi-rbCT3EgCSi3LkoQLD2pNC2HYFFCkLKwjEqzJTTPnNtKEEMLCQSJvAPtikmtU3MTWJVWrMyWq8g0YdAgQhbYfDZE5IjiA960n2HRxc7hQv9pBxsAE/s640/32.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Kotor </b>zrobił na nas niesamowite wrażenie, jednak dla mniej wytrzymałych psychicznie i fizycznie psów odradzam wchodzenie tam- tabuny turystów, często próbujących z zaskoczenia dotykać psa, przepychanie się na wąskich schodach i gwar. Do tego gorące, mokre powietrze i nagrzane kamienie pod łapkami sprawia, że zwiedzanie murów to trasa dla mocnych psów.<br />
Mury przypominają nieco mur Chiński, warto wybrać się zobaczyć. Wycieczka trwa około godziny w jedną stronę. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg75Fo2Dxvy7ZeTP7zGFVuD2UxMi6yycjeRKHOBgPErzByunRts4JyOeby0Tl4AAa9N4kFDx7SThEs0Azd9pRfKql-qwTs-Tj0xOi89uEa3S4fziQXiI4uLHkiga0MPajVTkpYvm4ZSfYTE/s1600/33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg75Fo2Dxvy7ZeTP7zGFVuD2UxMi6yycjeRKHOBgPErzByunRts4JyOeby0Tl4AAa9N4kFDx7SThEs0Azd9pRfKql-qwTs-Tj0xOi89uEa3S4fziQXiI4uLHkiga0MPajVTkpYvm4ZSfYTE/s640/33.jpg" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2pVPcgLXvcK4Oei3uWAag4_jk5Sif5pv6kPXfnEOuVuzUzSydMlRDoSTDKxEbqBpdE5nKWPYEBihyphenhyphenpSJWB9goBhL6NFpe0dih3ow_HihGCCDPN4UTK48bA26gJpju5fv9OswCGq2OZLLm/s1600/34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2pVPcgLXvcK4Oei3uWAag4_jk5Sif5pv6kPXfnEOuVuzUzSydMlRDoSTDKxEbqBpdE5nKWPYEBihyphenhyphenpSJWB9goBhL6NFpe0dih3ow_HihGCCDPN4UTK48bA26gJpju5fv9OswCGq2OZLLm/s640/34.jpg" width="360" /></a></div>
<br />
Wyjeżdżając z Czarnogóry jechaliśmy wzdłóż niesamowitej rzeki- niestety bez cichych i nie przeludnionych zejść do wody. "Plastikowa" rzeka odprowadziła nas aż do granicy z Bośnią. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpovwL9VgdUAhUPNYw5P98Bixe9RBGm-9zUOG_vkodHq0Em_UqKFA4FcK8Yp1ryoBLaa77GNXNAiMnjewHrrWbc5MIOF8FJ7ukSi61CGlRVchPkMqH7NunEbJF3u0MtZHUwKws5X_9SLBW/s1600/35.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpovwL9VgdUAhUPNYw5P98Bixe9RBGm-9zUOG_vkodHq0Em_UqKFA4FcK8Yp1ryoBLaa77GNXNAiMnjewHrrWbc5MIOF8FJ7ukSi61CGlRVchPkMqH7NunEbJF3u0MtZHUwKws5X_9SLBW/s640/35.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Podsumowując- </b></span>wyjazd był świetny pod kątem socializowania psa, sprawdzenia jego wytrzymałości i stabilności psychicznej. Malin pozytywnie mnie zaskoczył- potrafiła spać po 20 godzin, nie przeszkadzał jej upał i ze stoickim spokojem znosiła turystów, psy, osły, krowy i kozy.<br />
Dopiero na takim wyjeżdzie zdałam sobie sprawę z tego, jak twardego i zrównoważonego mam psa :) <br />
<br />
Nie udało się nam znaleźć żadnej bezludnej ani dzikiej plaży, pomimo przejechania 3,5 tysiąca kilometrów.<br />
Góry są wspaniałe, chętnie bym do nich kiedyś wróciła.<br />
Wybrzeże jest za to przeludnione, gorące, brudne i kamieniste. Zdecydowanie bardziej lubię nasze jeziora, z trawiastymi brzegami, chłodną słodką wodą i spokojną okolicą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-N1LOXrCfyd0J4ajj6FRBYn_u0rynPJa8LLjyBzyOQ19iQmnyBSymaMK-DdVpZeO_Exf7ei0L31Icjn_rDeiuL28cit_xB8EGWD3GCedbVpUdl8QyciErkaF3aktofQGaA0uGkI7dKbG/s1600/37.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-N1LOXrCfyd0J4ajj6FRBYn_u0rynPJa8LLjyBzyOQ19iQmnyBSymaMK-DdVpZeO_Exf7ei0L31Icjn_rDeiuL28cit_xB8EGWD3GCedbVpUdl8QyciErkaF3aktofQGaA0uGkI7dKbG/s640/37.jpg" width="468" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-38123954005500065442016-09-03T14:14:00.005+02:002016-12-28T10:59:22.540+01:00Upał, kamienie, offroad, góry- czyli Albania z psem cz.2 Decyzja o wycieczce do Albanii została podjęta spontanicznie- wszyscy uczestnicy dotarli do wniosku, że nie starczy nam czasu na dojechanie do Kirgistanu, który bardzo chciałam zobaczyć. Kolejnym egzotycznym miejscem wolnym od tuzina turystów była Albania:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgD9jiiclt3pyffTPy5dBFUNrboWUZm8FkfChWDj__4A9un6h8NN-YazMdTpYXjMnWSXyGXzHVPpYLfncUL6S2-izek-4w3FfyulcK-0LQGMM5dZmVOU-U_TM5vufZLzTGZOpR1QsEUiR9/s1600/35.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgD9jiiclt3pyffTPy5dBFUNrboWUZm8FkfChWDj__4A9un6h8NN-YazMdTpYXjMnWSXyGXzHVPpYLfncUL6S2-izek-4w3FfyulcK-0LQGMM5dZmVOU-U_TM5vufZLzTGZOpR1QsEUiR9/s400/35.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Republika Albanii to państwo leżące na Bałkanach. Posiada dostęp do morza Jońskiego i Adriatyckiego. 75% powierzchni kraju to góry, co jest jedną z przyczyn biedy w tym kraju.<br />
Brak funduszy i ekstremalnie trudne podłoże sprawiają, że w Albanii drogi są właściwie wyłącznie przy wybrzeżu- w górach czekają na turystów słabo przejezdne drogi szutrowe, z kamieniami oraz przepaściami.<br />
W górach nie działają służby pogotowia ratunkowego. <br />
Albania nie jest częścią Unii Europejskiej, więc żeby wjechać na jej teren z psem należy posiadać paszport i zaświadczenie o ilości przeciwciał na wściekliznę (ok. 300zł)<br />
Historia Albanii mówi wiele o tym, czego można się tam spodziewać. Jako jedno z pierwszych państw w Europie była państwem Chrześciańskim- wiarę przynieśli tam sąsiedzi z Grecji. W XV wieku Albanię zajęli Turcy i rozpoczęli islamizację państwa, dzięki czemu na każdym kroku ścierają się dwa wyznania- Islam i Chrześciaństwo.<br />
W dużych miastach meczety stoją obok kościołów i wszyscy żyją w pokoju, natomiast w częściach wiejskich mieszkańcy dzielą wsie i regiony na te dwie religie. Konflikt na terenach wiejskich ociera się o początki wojny domowej. <br />
W okolicy II Wojny Światowej Albania przez chwilę była... monarchią z niemieckim królem. W roku 1944 przywódcą ruchu oporu został Hodża, którego wpływy w Albanii widać wszędzie do dzisiaj. Wymarzył sobie militanre państwo i wymyslił, że każda rodzina ma mieć własny bunkier. Na większości podwórek można zobaczyć bunkry. Są też na plażach, wzdłóż dróg i... właściwie wszędzie. Dodatkowo konflikt sąsiadów- Serbii i Kosowa sprawił, że nawet w miastach spotkamy zburzone, zmombardowane domy.<br />
Większość Albańczyków ma broń, policjanci też się nią czynnie posługują (widzieliśmy nieudane zatrzymanie cywilnego samochodu na drodze, które skończyło się strzelaniną). Poza tym Albańczycy to przemili, uczynni i bardzo gościnni ludzie. <br />
<br />
Jak już wszystko wiecie to... jedziemy! :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiINE6TS7abkq0fxpVO60IKGwwDbGeH7cRMKiBUHFWdGBSfa80ab-xPTfEtSK8-vTNS0ig356P-9ZPtEkigfVBjL4-vgt9_1e4fOo1OHZx8tyfFrPB7zMr8Zbog3x-XYezn2g5QTHDPxtLJ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiINE6TS7abkq0fxpVO60IKGwwDbGeH7cRMKiBUHFWdGBSfa80ab-xPTfEtSK8-vTNS0ig356P-9ZPtEkigfVBjL4-vgt9_1e4fOo1OHZx8tyfFrPB7zMr8Zbog3x-XYezn2g5QTHDPxtLJ/s640/1.jpg" width="632" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>o sprzęcie jaki zabraliśmy ze sobą napiszę na końcu serii o Albanii z psem :) </i></div>
<br />
Wycieczkę rozpoczęliśmy od przejazdu przez Bośnię i przepiękne Sarajewo, w nocy wjechaliśmy do Czarnogóry i przez góry jechaliśmy aż do rana. Pogratulowałam sobie wyłożenia bardzo miękko legowiska psa, ponieważ na kamieniach latało w samochodzie wszystko, łącznie z Susłem :D<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFGPbOIzXwRZn6YtJxsl7LLbl1NKHf8ri7S6e2bY0tJe-apA70-CXp4a9OihyuhNx5pO43OYTWQVGGuCuq8veI2yWlaU7704dmy9nXsTo7Qo2CgVJJGUzqkU8mXMN4ncyQUYKYt7i1xSYr/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFGPbOIzXwRZn6YtJxsl7LLbl1NKHf8ri7S6e2bY0tJe-apA70-CXp4a9OihyuhNx5pO43OYTWQVGGuCuq8veI2yWlaU7704dmy9nXsTo7Qo2CgVJJGUzqkU8mXMN4ncyQUYKYt7i1xSYr/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Czarnogóra- tam, gdzie turystów już nie ma :) </i></div>
<br />
<b>Góry Piekielne</b> leżą na terenie Kosowa, Czarnogóry i Albanii. Z oczywistych względów ominęliśmy Kosowo i zwiedzilismy je od strony dwóch pozostałych państw. Przywitały nas gorącym, mokrym powietrzem, mnogością meczetów z wyjącymi głośnikami na wieżach i surowymi, kamienistymi szczytami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXQTuqBZDYSijOxxfSDDyHhJSIcjzFn2aiKg2QzUaiCA-A1MKVai_uKV4ItwweK0AFbhNSi2d-U-bE4e111dzzJ-ElJbIvx1hJ3VL_k9Gp5-RFXTO78vSgsTdYX8mx_Zrxf8jv3laW6YqK/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXQTuqBZDYSijOxxfSDDyHhJSIcjzFn2aiKg2QzUaiCA-A1MKVai_uKV4ItwweK0AFbhNSi2d-U-bE4e111dzzJ-ElJbIvx1hJ3VL_k9Gp5-RFXTO78vSgsTdYX8mx_Zrxf8jv3laW6YqK/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<i>Zostawiliśmy za sobą normalne samochody i rozpoczęła się prawdziwa offroadowa trasa. </i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSWFMlh285UMasJz6290aMtHWhitoU0F1K415X9XJwFrHGrsdvNHIIxN0i4WX5ynWNLOGMZaBpMsrGTZscWc2z-Y9wbbg4sSAFQ3xFt4VncS1wh-TcPaY6XpMBbpjRC_xGCKjGgJl8xrM/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSWFMlh285UMasJz6290aMtHWhitoU0F1K415X9XJwFrHGrsdvNHIIxN0i4WX5ynWNLOGMZaBpMsrGTZscWc2z-Y9wbbg4sSAFQ3xFt4VncS1wh-TcPaY6XpMBbpjRC_xGCKjGgJl8xrM/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Dolina Grebaje </b>to miejsce, w którym nie ma zasięgu telefonów, dźwięków meczetów ani ludzi. Jest cicho, spokojnie, zapach jest odurzający. Suri po tarzaniu się w trawie nabrała najpiękniejszego zapachu jaki kiedykolwiek czułam- górskich ziół, słodkich kwiatów i nagrzanego słońcem futerka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_k-mw12-YhtbviyHneYJBkTWAvydfU22rRmHGJtekMRKt6Sj2YCG7Rt4m8ck_Fjd4QvPfdLvcqeSi7UGjj_2ZdXdEu-TGhwMjGWlWbvl_1lSMVv1ym3xMNqQrD06cTe2Nt3eg9zrw3hMB/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_k-mw12-YhtbviyHneYJBkTWAvydfU22rRmHGJtekMRKt6Sj2YCG7Rt4m8ck_Fjd4QvPfdLvcqeSi7UGjj_2ZdXdEu-TGhwMjGWlWbvl_1lSMVv1ym3xMNqQrD06cTe2Nt3eg9zrw3hMB/s640/6.jpg" width="548" /></a></div>
<br />
Wycieczki w góry okazały się trudne dla psów- na całej trasie ostre kamienie, skorpiony, węże. Do tego prawdziwy żar lejący się z nieba i brak szlaków- to jedne z ostatnich dzikich gór..<br />
Góry Piekielne trochę przypominają Tatry Wysokie z tą różnicą, że nie ma tam szlaków, zasięgu, GPS się gubi i nie istnieje tam nic na kształt naszego GOPRu, a trasy dla pogotowia są nieprzejezdne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5YW0V8ZMRbQpi3LYGYQQNbEyJSCjQf-b3WNsCtJRdUUakL1moxooXVSb93rU34wmjI5OrhmrN2wHchb8j5R3LSnThlKXEJk_XMm69yRwvliZu38M48p2RoDH_fBORfLA5L8v47nv1u2l/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5YW0V8ZMRbQpi3LYGYQQNbEyJSCjQf-b3WNsCtJRdUUakL1moxooXVSb93rU34wmjI5OrhmrN2wHchb8j5R3LSnThlKXEJk_XMm69yRwvliZu38M48p2RoDH_fBORfLA5L8v47nv1u2l/s640/7.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie0GQL7WanbdOG3l0uSxVkx0_difxPZqYoF8cW-994IUrwdiw5p0WT-nDtYBKwCAdPs4EMDNDAX3H6m5KByv0eN0jUcBEAc6Wcm0kf21-tcGRxIOAnaB8I_ngQNYYWpBrXiFRFEyLfAQsv/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie0GQL7WanbdOG3l0uSxVkx0_difxPZqYoF8cW-994IUrwdiw5p0WT-nDtYBKwCAdPs4EMDNDAX3H6m5KByv0eN0jUcBEAc6Wcm0kf21-tcGRxIOAnaB8I_ngQNYYWpBrXiFRFEyLfAQsv/s640/8.jpg" width="598" /></a></div>
<br />
Poranki w górach witały nas mgłą, mokrą trawą, oszałamiającym zapachem ziół i temperatują poniżej 10 stopni. Magiczny czas, wart każdej niedogodności.<br />
Suri spała z nami w namiocie- w samochodzie było mało miejsca, na zewnątrz bałam się zimna oraz dzikich i jadowitych zwierząt. Dodatkowo wiele osób opowiadało nam o dzikich psach, które nie boją się podchodzić do namiotu i są agresywne. W takich warunkach każdy alarm był dobry. A pies w śpiworze działał jak mały grzejnik :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZi9nqoIRn1yk6B_DnWrlv2dMjDiPNYSgKtY4nOXaZp0ojF12ZXZO7Nrs4g161zWy74oWwQclUJASWR_IvuExet-LYwQFotkF9Zkf7f2I7fnQO9Bm6GRikl6J8BX5_89DZ_O31HgK-riJk/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZi9nqoIRn1yk6B_DnWrlv2dMjDiPNYSgKtY4nOXaZp0ojF12ZXZO7Nrs4g161zWy74oWwQclUJASWR_IvuExet-LYwQFotkF9Zkf7f2I7fnQO9Bm6GRikl6J8BX5_89DZ_O31HgK-riJk/s640/9.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidgwlUFWNgYL4pULdQvB5PU3c-R1nGrAlNI6-9KZtaSigUxroC4M7uwgK5KaAVoGD4jHTIx_RppMeQBt2Oh1PSVDjcWGkqfbkB5kam7M8jmyW8yo4_f4GCtBvgs3IX8leDozo_cyK-r2UD/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="386" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidgwlUFWNgYL4pULdQvB5PU3c-R1nGrAlNI6-9KZtaSigUxroC4M7uwgK5KaAVoGD4jHTIx_RppMeQBt2Oh1PSVDjcWGkqfbkB5kam7M8jmyW8yo4_f4GCtBvgs3IX8leDozo_cyK-r2UD/s640/10.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_1u3ZY_nQH2W5EtZN7tebXjzTnotflizOYO33yHI6MlL6G0zaNQA6lAsTUJXQ-K_PjTDqn4tqVjvJF9WSkC_VBJf2KiVJqUkMBssF-eYRRUGdwNB22fdq9sUWDC7vjtV_hnUgQfc13ccJ/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_1u3ZY_nQH2W5EtZN7tebXjzTnotflizOYO33yHI6MlL6G0zaNQA6lAsTUJXQ-K_PjTDqn4tqVjvJF9WSkC_VBJf2KiVJqUkMBssF-eYRRUGdwNB22fdq9sUWDC7vjtV_hnUgQfc13ccJ/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEkUUdWSioIjaz7fjVAJUG8B-roVtxVYvkqwxoXLQThZXk8LabQpRyfsuipxAK5JdX_gsOgH8l3l4uVPKgEqs-mf4vKPRHquEBawzDiOoHpPOp_m0ocAEZEjvmZThDz5GWs9cGuIDCbJYm/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEkUUdWSioIjaz7fjVAJUG8B-roVtxVYvkqwxoXLQThZXk8LabQpRyfsuipxAK5JdX_gsOgH8l3l4uVPKgEqs-mf4vKPRHquEBawzDiOoHpPOp_m0ocAEZEjvmZThDz5GWs9cGuIDCbJYm/s640/13.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>aportowanie kamieni- żywy dowód na to, że jak pies chce, to potrafi bawić się wszystkim i nie potrzebuje piłek na grubą kasę ;))) </i></div>
<br />
W górach spędzlilismy kilka dni. Bajkowy, pachnący <i>cz</i>as z pięknymi widokami. Psy biegały luzem, nie spotykając żywej duszy- ani ludzkiej ani zwierzęcej. Obok nas było schronisko, opuszczone i zawalające się.<br />
Jeśli raj istnieje, to mój na pewno będzie wyglądał własnie tak. <br />
W okolicy miała być woda, ale jednak wszystko co było wyschło, więc polegaliśmy na swoich zapasach. Kiedy zaczeły się kończyć wyruszyliśmy do Albanii. Granica okazała się być małym szlabanem, gdzie z chęcią sprawdzano dokumenty samochodów i zupełnie olano dokumenty psów. Strażnik nawet nie chciał psich paszportów dotykać :p<br />
Zaraz za granicą skończyła się normalna droga. Znowu wjechalismy na szutrową drogę z kamieniami.<br />
W Albanii jest tylko jedna mała autostrada, a większość dróg nadaje się tylko dla samochodów terenowych. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCxjD9x7AJp1WqHOoYRQrj3C-uNZUzxm5pWHPj1DywZaWWpSUMp2giGHiIoJ_lo7fB7vQUQoNFVfylsEqNgGkVaZySHS1to_0TaZsPhDpzWX20bpCRa848uED_Tdpo1YL-FglVlcdjbDM/s1600/17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="370" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCxjD9x7AJp1WqHOoYRQrj3C-uNZUzxm5pWHPj1DywZaWWpSUMp2giGHiIoJ_lo7fB7vQUQoNFVfylsEqNgGkVaZySHS1to_0TaZsPhDpzWX20bpCRa848uED_Tdpo1YL-FglVlcdjbDM/s640/17.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-NWBG-eg_50t0V900Z7rfD_KQt6WQJamYY18647UQvC0tYQxxOrXATqOIMajuUGXRSqq5FKHfTbI4RJDOG9nPo2-PuwO5A1IFIZMPQhqEw26mqqcYADg4F9O9Zq1tL1llbPilxDqYx3ek/s1600/18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-NWBG-eg_50t0V900Z7rfD_KQt6WQJamYY18647UQvC0tYQxxOrXATqOIMajuUGXRSqq5FKHfTbI4RJDOG9nPo2-PuwO5A1IFIZMPQhqEw26mqqcYADg4F9O9Zq1tL1llbPilxDqYx3ek/s640/18.jpg" width="574" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6qq_0DwvBqwhuExekomB-_6LZY9SsoFVXJVX6n-opd5BSZUOGCXFGZX89O-7wYkg2tRMzNRRp3HqTGSaqjxdwYsQeTtoEd-sniBmTOKrV4mSzdNrWxD16zPLsxTyV_TgrJGVay9DytSAw/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6qq_0DwvBqwhuExekomB-_6LZY9SsoFVXJVX6n-opd5BSZUOGCXFGZX89O-7wYkg2tRMzNRRp3HqTGSaqjxdwYsQeTtoEd-sniBmTOKrV4mSzdNrWxD16zPLsxTyV_TgrJGVay9DytSAw/s640/14.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> bunkry! :D </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit7un7C7QxWmaL0oSYuP5y9QQdDmzbLWG3hScI7lo7RTn2TWz6ucPtHrOKtKY2B1Xi8Vm0miALUuy5KR3og4zQuc_fD6au3Zn25irA2P69Th9RYUAsUw1nh6NHt-dxTqRqeJ8p6KLjSlY7/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit7un7C7QxWmaL0oSYuP5y9QQdDmzbLWG3hScI7lo7RTn2TWz6ucPtHrOKtKY2B1Xi8Vm0miALUuy5KR3og4zQuc_fD6au3Zn25irA2P69Th9RYUAsUw1nh6NHt-dxTqRqeJ8p6KLjSlY7/s640/15.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> drugi po bunkrach znak, że jesteśmy w Albanii- krowy, świnie i osły na każdej drodze :)</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Spragnieni kąpieli i wody w większych ilościach niż niezbędne minimum zatrzymaliśmy się na małą kąpiel. Nawet górskie źródła są ciepłe i wchodzi się do nich z przyjemnością.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-cRDCdk72DGKCHhJ17K4e7qEGYBvo0nh6p6Af35fgou8VLtivuu6upaREIUhmgYi_fsMJdOSMx9FZOEJFUIj8vuMbrm8gFlNENJ5wzMshc9ID96Xf3Ru14uiMJRYehNW0jwmhpUGcxhhI/s1600/19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-cRDCdk72DGKCHhJ17K4e7qEGYBvo0nh6p6Af35fgou8VLtivuu6upaREIUhmgYi_fsMJdOSMx9FZOEJFUIj8vuMbrm8gFlNENJ5wzMshc9ID96Xf3Ru14uiMJRYehNW0jwmhpUGcxhhI/s640/19.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXmrcydm_M_rs5G07YoVzXHn5lLbB0UdjlQWPDlfCaa4n72zIJ49GXVMtr1WI4iJHAdaKjHNHWNwBMEqdA3RfRzyKOW0NMX1sJHm1wBMGhVaiz5s0hvIoJBfRT7DE3Sa2-lIOzsKixzOb/s1600/20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXmrcydm_M_rs5G07YoVzXHn5lLbB0UdjlQWPDlfCaa4n72zIJ49GXVMtr1WI4iJHAdaKjHNHWNwBMEqdA3RfRzyKOW0NMX1sJHm1wBMGhVaiz5s0hvIoJBfRT7DE3Sa2-lIOzsKixzOb/s640/20.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiTbz_w79vVUSI6Dc8i4PldE8zLduiOSljk4EIOp-uQt6PhRpXvecY9vLf9aJEEL1suWmFId1zXoZJ6AwBqkBuq4WflZ1dTba5q3b2-S_wsLdBNuUA3R4SPVqWnWhUUC8P51opiS8esGxi/s1600/21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiTbz_w79vVUSI6Dc8i4PldE8zLduiOSljk4EIOp-uQt6PhRpXvecY9vLf9aJEEL1suWmFId1zXoZJ6AwBqkBuq4WflZ1dTba5q3b2-S_wsLdBNuUA3R4SPVqWnWhUUC8P51opiS8esGxi/s640/21.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Po krótkiej kąpieli dojechaliśmy do małej wioski Vukiel na szczytach gór.<br />
Miejscowi byli bardzo miło nastawieni i do nas i do psów. Wiele razy podkreślali, że są Katolikami. Być może w Muzułmańskiej wiosce nie byłoby tak miło? Po wesołym wieczorze udalismy się szukac spania. Nie udało się znaleźc nic sensownego i ze względu na chodzące dookoła obozu dzikie psy postanowiliśmy spać w samochodzie... :p<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN1dcBwb38eTZG5FrNh-tEazjIuZG5YeTfcTIazdQBImSSnew3kNxW1zfLfuluZsFaigdwXqeCHqvDyYh_B5_A1zGcnGbeXKZXjDElGBHpgzRHiaxFiUqFxAauPMRhdoOzvYD7hy94aW_W/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN1dcBwb38eTZG5FrNh-tEazjIuZG5YeTfcTIazdQBImSSnew3kNxW1zfLfuluZsFaigdwXqeCHqvDyYh_B5_A1zGcnGbeXKZXjDElGBHpgzRHiaxFiUqFxAauPMRhdoOzvYD7hy94aW_W/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMxSNSJ3uKKZdU6OVsou3Qn_ejWf1hJ6w6gIm98P-18hRTzl8SlZMWqHwmH9CDXMK6rprXSqlB2I_F-HDAPwpvybvhbcVFms8PfiC-PSKXyI57Lx09vHqcYOeNsWFdQKMzhbb63Hv6oYFP/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMxSNSJ3uKKZdU6OVsou3Qn_ejWf1hJ6w6gIm98P-18hRTzl8SlZMWqHwmH9CDXMK6rprXSqlB2I_F-HDAPwpvybvhbcVFms8PfiC-PSKXyI57Lx09vHqcYOeNsWFdQKMzhbb63Hv6oYFP/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBHSedZaM5I7f2JbE28BMiwAB_SNorOIZLY-Nx26sH5Xusc8V5U_YWjcPFnSyvf7FhVov3UUQVwCfEp6XwcbmZ2RHKfZM9iYAHiTSg0XtrbQ473Dyb1x6-pH0kLa-AxmvgeeH8WTsFNKw_/s1600/22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBHSedZaM5I7f2JbE28BMiwAB_SNorOIZLY-Nx26sH5Xusc8V5U_YWjcPFnSyvf7FhVov3UUQVwCfEp6XwcbmZ2RHKfZM9iYAHiTSg0XtrbQ473Dyb1x6-pH0kLa-AxmvgeeH8WTsFNKw_/s640/22.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
W Albanii z szutrowych dróg zrobiły się ekstremalne drogi, ponieważ wąska nitka kamieni kończyła się ogromną przepaścią.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3nLa-txpFhoFI0ikEPFzZrlqoUOBA8dIdoUEZaQfudQcK69Q9hni4yEuleNHlGCKte1nh-mtPcy6tLzhWKfz5uobOjFP3iiEaoUTu1edT_tvaPFqFh1fmd4we24l3Tmlzr-GdVblu052o/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3nLa-txpFhoFI0ikEPFzZrlqoUOBA8dIdoUEZaQfudQcK69Q9hni4yEuleNHlGCKte1nh-mtPcy6tLzhWKfz5uobOjFP3iiEaoUTu1edT_tvaPFqFh1fmd4we24l3Tmlzr-GdVblu052o/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZuKiHggQPmPhcEzWimjDmzmv8Dfb-3F4s5tADo_eQiV-nN2xtM0V3t10v4WNc8SDgGZdVDwapESP6F5vF5i0sTnLUHB3JDoD4KJD0-aNcyUlcH9I5lURi-mgPDLEqsCL1HNqbDJ_oig0H/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZuKiHggQPmPhcEzWimjDmzmv8Dfb-3F4s5tADo_eQiV-nN2xtM0V3t10v4WNc8SDgGZdVDwapESP6F5vF5i0sTnLUHB3JDoD4KJD0-aNcyUlcH9I5lURi-mgPDLEqsCL1HNqbDJ_oig0H/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXHnf3ec3QQZ5z7LV-AK4hqXeODEaJd0-_QlKunvkFF0IZRT6QkwGgxV6btzgDsrnlwc59VGGlbbxQtTf6JAlchyphenhyphenFrpRUWiZtJBRIxfkZP-Z9hHd4IVAv2GWfcwYQ1Dq-io0RkpKB-3ZrR/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXHnf3ec3QQZ5z7LV-AK4hqXeODEaJd0-_QlKunvkFF0IZRT6QkwGgxV6btzgDsrnlwc59VGGlbbxQtTf6JAlchyphenhyphenFrpRUWiZtJBRIxfkZP-Z9hHd4IVAv2GWfcwYQ1Dq-io0RkpKB-3ZrR/s640/7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Suri absolutnie nic sobie nie robiła z widoku za oknem. Jedyną niedogodnością był fakt, że na takiej nawierzchni niemożliwe było wyjście z psem na siku- po otwarciu bocznych drzwi była tylko stroma przepaść. W dodatku drogi są dwukierunkowe- cieszylismy się, że nikt nie jedzie z przeiwnej strony w najwęższych jej miejscach.<br />
Jedyne, co mogliśmy zrobić lepiej szykując dla niej miejsce to zorganizować zasłonkę. Szyby niby były ściemniane, jednak było od nich na prawdę gorąco.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji4uLe5PmZJESRQ87bQ1HXH1XAHwTYoWSpGP2MMGppCO-qt5-aS9E9l4A0Lj10E0RK6e_SICPfFGohTqEilVL6x4zUYdpiFa7uVwV2aaqqmsX6ftIINPsoBe52wA_v-exjGUOq8-cpbccp/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji4uLe5PmZJESRQ87bQ1HXH1XAHwTYoWSpGP2MMGppCO-qt5-aS9E9l4A0Lj10E0RK6e_SICPfFGohTqEilVL6x4zUYdpiFa7uVwV2aaqqmsX6ftIINPsoBe52wA_v-exjGUOq8-cpbccp/s640/8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Z minusów jakie zauważyłam w górach:</b><br />
- dzikie zwierzęta odchodzą od ludzi, ale nie obawiają się kontaktu z psami. Należy je od psów odganiać, ponieważ są agresywne, czesto poranione, więc pewnie również chore. Słyszeliśmy nawet, że warto mieć ze sobą flary lub świece dymne, bo w grupie nabierają pewności siebie<br />
- upał! Upał jest ogromny, nawet wysoko w górach od wczesnych godzin porannych do zmroku. Za tym idą nagrzane do czerwoności kamienie na trasie<br />
- z psem nie wejdziemy do żadnej kawiarni<br />
- w wioskach pieski z posesji ganiają luzem i z radością podchodzą do ludzi i samochodów<br />
<b>A z plusów:</b><br />
- psy mogą wszędzie chodzić luzem- w górach niemal nie ma ludzi, a psy i zwierzęta są tylko przy domach. Lina z amortyzatorem okazała się zbędna<br />
- niżej jest sporo rzek i strumyków, gdzie można wspólnie zażyć miłej kąpieli<br />
Ogólnie góry moim zdaniem są dobrym miejscem na wakacje z psem. I my i one czuły się tam dobrze :) <br />
<br />
<span style="color: red;"><b>Z dzikich i niedostępnych gór zjechalismy na wybrzeże- w końcu w wakacje koniecznie musi być morze! :) O tym, jak było nad morzem w kolejnej części :) </b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPoMghaPQXMPDh6fnSx0NtkhgmYsJEI4bOydAg1DnOTPP0qqZ61OevLl3hm5RAt2ltLMWIXmEaWwhH6_XyKA5bjLXBYAU97B0ttkxidPw9JAz50ZMRGcf2lHCg3-_KQHSAzQ5GG8s-saud/s1600/23.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPoMghaPQXMPDh6fnSx0NtkhgmYsJEI4bOydAg1DnOTPP0qqZ61OevLl3hm5RAt2ltLMWIXmEaWwhH6_XyKA5bjLXBYAU97B0ttkxidPw9JAz50ZMRGcf2lHCg3-_KQHSAzQ5GG8s-saud/s640/23.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3287218698361069735.post-12995934649444076362015-08-31T21:39:00.002+02:002016-12-28T10:50:01.704+01:00Moje miejsce na Ziemi :) <div style="text-align: left;">
<b>Każdy ma takie miejsce, gdzie czuje się zwyczajnie lepiej niż gdziekolwiek indziej. </b></div>
<div style="text-align: left;">
Chociaż jedna z czytelniczek słusznie zauważyła, że moje ulubione miejsce jest tam gdzie jest G'Iro, mam takie swoje miejsce, do którego ciągnę w każdy wolny weekend czy kiedy planuję wycieczkę- <b><u><span style="color: #0b5394;">Góry Stołowe, a konkretnie okolice Machova i Pasterki. </span></u></b></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhPFBXYoMK5CHSRuJrp1keZjLrnxJK8NqPWd_36MHouNUDTShfkv5cIf2vvOp_haOYZWUaU9Nl4SUnn9w8iEW0xTjKCiPl2QG9noOd77flL0blkzOb_wR9I_Cdswv7pl0iysfzJqp8VGxJ/s1600/20150830_131832.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhPFBXYoMK5CHSRuJrp1keZjLrnxJK8NqPWd_36MHouNUDTShfkv5cIf2vvOp_haOYZWUaU9Nl4SUnn9w8iEW0xTjKCiPl2QG9noOd77flL0blkzOb_wR9I_Cdswv7pl0iysfzJqp8VGxJ/s400/20150830_131832.jpg" width="400" /></a></div>
<div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div>
<b>Góry Stołowe są obszarem Parku Narodowego, jednak jest to również psiolubne miejsce. </b><br />
W większości kwater i hoteli chętnie przyjmują gości z psami, w wielu restauracjach i barach na psy czekają miski z wodą, a czasem nawet kocyk pod zadek, żeby po górskiej wycieczce pies uciął sobie drzemkę kiedy ludzka część delektuje się obiadem.<br />
Spokój, otwartość i uprzejmość osób z tych okolic to znak, że jesteście właśnie w tym jednym, jedynym miejscu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyjXEpqumJeza2Eqw_sDgcPJ1V1S7Qmh9YlUpX1qzmrX0QydkULtXNKvl2gf5t5wB2YmoQyLrjNV68VBKtlNZZhkrUF5avqoTi74pPGp6UC0cJeFIqDLAi1qYtaz6aaVc62uKzFdGCfp4o/s1600/szczeliniec2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyjXEpqumJeza2Eqw_sDgcPJ1V1S7Qmh9YlUpX1qzmrX0QydkULtXNKvl2gf5t5wB2YmoQyLrjNV68VBKtlNZZhkrUF5avqoTi74pPGp6UC0cJeFIqDLAi1qYtaz6aaVc62uKzFdGCfp4o/s640/szczeliniec2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>www.chataalelipa.pl</i></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4VU_kAAXlJgV-pfb-gxsxFsK3Y82kpCErMiJtdrQ_pQJMG9gtfaEFCUJv-ptGjjEty-G7NENVlj3JXLaTGPQ2XnZ7vonnnDHkB4AO-xpczNxEXpMva6oTs-vj5f0deJled6v-sMxlRM4c/s1600/20150830_153528.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4VU_kAAXlJgV-pfb-gxsxFsK3Y82kpCErMiJtdrQ_pQJMG9gtfaEFCUJv-ptGjjEty-G7NENVlj3JXLaTGPQ2XnZ7vonnnDHkB4AO-xpczNxEXpMva6oTs-vj5f0deJled6v-sMxlRM4c/s640/20150830_153528.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Góry te są dla mnie miejscem magicznym-</b> dojazd z Wrocławia wiedzie przez Drogę Stu Zakrętów- początek zaczyna się już bajkowo.<br />
Pierwsze co rzuca się w oczy to majestatyczny Szczeliniec- piękny, ale bardzo trudny do przejścia z psem.<br />
Zaraz za nim wznoszą się Broumovske Steny, teren przyjazny dla pieszych, biegaczy i rowerzystów. Wszędzie jest na prawdę dużo kamieni, jednak pies powinien dać sobie radę z większością tras.<br />
<b>To tutaj kręcono część ujęć do "Opowieści z Narni". </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfAuYTFyie2r11-vjbZuksWxW3J5Nm7jDR_7csgYFToO_PEp4MFId00KhQdVB95-vhKKdHP-54Y-HXNol6VieUETA8Zj7EgFgCTaZqk_7MWHmEloBm1CcvrurEJ8D2J0N6i0NtUn19LRT7/s1600/20150830_131815.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfAuYTFyie2r11-vjbZuksWxW3J5Nm7jDR_7csgYFToO_PEp4MFId00KhQdVB95-vhKKdHP-54Y-HXNol6VieUETA8Zj7EgFgCTaZqk_7MWHmEloBm1CcvrurEJ8D2J0N6i0NtUn19LRT7/s640/20150830_131815.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuaMsJpXSGoychSlZkbiGiJaCCz89-PYgYFz-cfJjdDkXIH9pP_-ZPRH89ftsJFj_zMv2bhoCLDWssm4muipy-nTFsXPwGuAsOfJn-jpqFnOj1HrepCeGFB18Q1ZmN9umlwsGVHnUza1Aj/s1600/droga-stu-zakretow.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuaMsJpXSGoychSlZkbiGiJaCCz89-PYgYFz-cfJjdDkXIH9pP_-ZPRH89ftsJFj_zMv2bhoCLDWssm4muipy-nTFsXPwGuAsOfJn-jpqFnOj1HrepCeGFB18Q1ZmN9umlwsGVHnUza1Aj/s640/droga-stu-zakretow.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>http://www.tenpieknyswiat.pl/fotki</i></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2en2dpZnxOgM8R5aqF-1jj0QBgq6iCEn168lvN0gSB3oQylu_yuS5pcv58no7MuBTiaV_HspBHdABym92Rx_QSl6FkACL4T56NBv-vGx80LrGaINmGlrWMOLVQlrcdxZCFZo9tWC2aEQO/s1600/20150830_123508.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2en2dpZnxOgM8R5aqF-1jj0QBgq6iCEn168lvN0gSB3oQylu_yuS5pcv58no7MuBTiaV_HspBHdABym92Rx_QSl6FkACL4T56NBv-vGx80LrGaINmGlrWMOLVQlrcdxZCFZo9tWC2aEQO/s640/20150830_123508.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKKfxcHbjTRBzu2p617q-rvieb_YmLjtfq8hNLBNFN5R3ekEb6CD28MCgXf0CVjwa6yhFk1qnUZ-Vnp_bhjEA9Hjou2v2funIErFxQTdRDm8N7M1AWRyA8aD12G3c-4mKX8gu5ahgQK9T7/s1600/11938172_507313139438218_460991188_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKKfxcHbjTRBzu2p617q-rvieb_YmLjtfq8hNLBNFN5R3ekEb6CD28MCgXf0CVjwa6yhFk1qnUZ-Vnp_bhjEA9Hjou2v2funIErFxQTdRDm8N7M1AWRyA8aD12G3c-4mKX8gu5ahgQK9T7/s640/11938172_507313139438218_460991188_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Na terenie całego parku znajdziecie ogromne ilości skał-</b> mniejszych, większych i tych całkiem dużych, na które można wejść i popatrzeć na okolicę.<br />
Lasy są ogromne, dzikie i bujne, jednocześnie oszczędzają widoków wszechobecnych w innych miejscach- nie ma samochodów, ciężarówek, hektarów wykarczowanych przez zrywkę drewna, ton śmieci. </div>
<div>
Nie znajdziecie tu Tesco, Biedronki i miliona sklepów z pamiątkami. Nie ma dorożek z końmi, ogromu wycieczek i nie-górskich turystów na szpilkach i z wódką w ręce- t<b>o tutaj, jak niemal nigdzie indziej, spotkacie głównie miłośników gór, rowerzystów, biegaczy, często osoby z psami.</b> </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisGPgYG8Y84OatzroXnhJlHkmFx-rVWBu-Mt5YlbvIz74B9WY1APS5gJPtqnPfJgaXKoHzkatHV90QMsccw5OD2RnHmbIPDyziHAOzhbLi9m2zg49_hL4-Q8TjKCXEfop2EAqtwWuh_kwB/s1600/20150830_131834.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisGPgYG8Y84OatzroXnhJlHkmFx-rVWBu-Mt5YlbvIz74B9WY1APS5gJPtqnPfJgaXKoHzkatHV90QMsccw5OD2RnHmbIPDyziHAOzhbLi9m2zg49_hL4-Q8TjKCXEfop2EAqtwWuh_kwB/s640/20150830_131834.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvSvDg8zVD3LHk8o3G-uZckv9MYUTLjevv1adFulwkGsW9rQ9g7V7GcU7Ctmq0JnXinG2xocJWZNxRTdAdFVbm4cKDsk6q1AiyRKigBu_X7RrDkK2SyisjJ7tQ8laPzw6BJxQZo6lLJX3Y/s1600/20150830_123516.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="378" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvSvDg8zVD3LHk8o3G-uZckv9MYUTLjevv1adFulwkGsW9rQ9g7V7GcU7Ctmq0JnXinG2xocJWZNxRTdAdFVbm4cKDsk6q1AiyRKigBu_X7RrDkK2SyisjJ7tQ8laPzw6BJxQZo6lLJX3Y/s640/20150830_123516.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Najbardziej bliska jest mi Pasterka, </b>wraz z przepiękną łąką, malowniczymi domkami i pyszną jajecznicą serwowaną w schronisku na śniadanie.<br />
Schronisko okala wielka, wspaniała łąka- wiosną cała w kwiatach i leniwej mgle, latem z belami słomy, a zimą puszysto biała, zawsze z pięknym widokiem na skały. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJJ4M2YxSjJmru7_J9NK-JOlJ37YlD4ivckAI7DLXqUMrVN3cqFWhth6KZLqFTof0NsinUl3LdGzXRVmksXYlWk9GDrpEX2qpjvDZToGFcVrcEwz8x51KDBNziJ4X9-cwHoCPyObV8brQV/s1600/20150830_181640.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJJ4M2YxSjJmru7_J9NK-JOlJ37YlD4ivckAI7DLXqUMrVN3cqFWhth6KZLqFTof0NsinUl3LdGzXRVmksXYlWk9GDrpEX2qpjvDZToGFcVrcEwz8x51KDBNziJ4X9-cwHoCPyObV8brQV/s640/20150830_181640.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFwXFvcWggr4giMtYSbCijYP-rSizINoo-QQQDwCN79zsb0wVs5-sXXJ-WIfOCXglDcwJpOHxzNuIsPkKd93sFa93E6Zd9e6OH4Mua9izRQm3VYoWbCLQnwHxCpM61Ba1hqOZ6B5O0-MWF/s1600/dd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFwXFvcWggr4giMtYSbCijYP-rSizINoo-QQQDwCN79zsb0wVs5-sXXJ-WIfOCXglDcwJpOHxzNuIsPkKd93sFa93E6Zd9e6OH4Mua9izRQm3VYoWbCLQnwHxCpM61Ba1hqOZ6B5O0-MWF/s640/dd.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>http://jerzypawleta.pl</i></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Wioską, (a właściwie miasteczkiem) w której mogłabym zamieszkać jest Machov,</b> oddzielony od Pasterki szlakiem górskim, strumieniem i ogromnym terenem zielonym z lotnikiem dla szybowców. Machov na pierwszy rzut oka wygląda jak uśpiona kilkaset lat wstecz kolorowa, senna i cicha mała wioska.<br />
Przy bliższym przypatrzeniu się widać garnuszki na płocie (znak rozpoznawczy!), wesołych Czechów, czuć zapach miejscowego piwa i pysznych knedlików.<br />
W naszej ulubionej restauracji U Lidmanu właściciele sami przynoszą wielką miskę z wodą dla psów, chętnie rozmawiają, dzielą się pomysłami na kolejne wycieczki, podpowiadają gdzie znajdziemy najlepsze szlaki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfvdo3z43JQLqSt0UVmTv3mqIYIO8z9-F3zTFBi9yxHrtgj7FxPpU4cD59Wvn727Y2tqnVz5i_vLzAnyskgb8JcIfI_FuB89I0Ui4sVO_bY47mI9D3WDMp-jS-yUC1GWoEtx62dVEoIpfl/s1600/20150830_153536.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="392" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfvdo3z43JQLqSt0UVmTv3mqIYIO8z9-F3zTFBi9yxHrtgj7FxPpU4cD59Wvn727Y2tqnVz5i_vLzAnyskgb8JcIfI_FuB89I0Ui4sVO_bY47mI9D3WDMp-jS-yUC1GWoEtx62dVEoIpfl/s640/20150830_153536.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAHQM1FPIlpIH98L40efefa7R7Xnv01TDdC7TLIermuZG6JI2iaeoN34k7ALN1rFa4jIxQ4U8Kax8rqc3BEEKqAJc-_Q_7__jgoDbCBDHMRvqCKvDMa-TMGRbqULzq6AMGPfY4rd7fflL2/s1600/20150830_153542.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="388" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAHQM1FPIlpIH98L40efefa7R7Xnv01TDdC7TLIermuZG6JI2iaeoN34k7ALN1rFa4jIxQ4U8Kax8rqc3BEEKqAJc-_Q_7__jgoDbCBDHMRvqCKvDMa-TMGRbqULzq6AMGPfY4rd7fflL2/s640/20150830_153542.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3GnZkgzhIcrXxCUYk5gpothGSd9-jXnLW-H2UzEe0W8864YBVWfrIRhdaab4x1gAWmDqI-2PZNTkzp8fLeKkodGRwI-QIraJ9O6bMCZInyH4OT5J5zxrdCnA4WbYDQql7lcHLzLO0OqJv/s1600/20150830_170601.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="386" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3GnZkgzhIcrXxCUYk5gpothGSd9-jXnLW-H2UzEe0W8864YBVWfrIRhdaab4x1gAWmDqI-2PZNTkzp8fLeKkodGRwI-QIraJ9O6bMCZInyH4OT5J5zxrdCnA4WbYDQql7lcHLzLO0OqJv/s640/20150830_170601.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Do Gór Stołowych wracam od wielu wielu lat i zawsze ociągam się przed powrotem do domu. </b>Mówię Wam, że na starość tam zamieszkam, będę uprawiać marchew i jabłka w ogrodzie i będzie mieszkało ze mną całe stado psów. I codziennie będę spacerować na Broumovske Steny :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsgNCnzDdnjBPEd9w0iLp9ehvHSZSTQWJMwS94UMlNWm9MCaIMHOVar0sBEHaxPHkUEivrH0rCPq6mWjzvg2CfM4waT9I9jF0Sx1IQrGX56Zo-QDL4Qu-dDNJ6wAYLvvrsuJ_J8akmmInS/s1600/szczeliniec2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhTPz2mXAONG9AMuu8MVDLUKevunAcNsTM69ciUvq2jlq3myKlersXWnbr8A78RMV8bTGnAbHSsnzO0Pn-6tItqUDd09PIql_9pcbX1jLG7QFt-lv37vGmxelyrFdOQCk7uTv4R3uzvLFQ/s1600/20150830_180545.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhTPz2mXAONG9AMuu8MVDLUKevunAcNsTM69ciUvq2jlq3myKlersXWnbr8A78RMV8bTGnAbHSsnzO0Pn-6tItqUDd09PIql_9pcbX1jLG7QFt-lv37vGmxelyrFdOQCk7uTv4R3uzvLFQ/s640/20150830_180545.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Czujecie się zachęceni? :) </b></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13471645554599327534noreply@blogger.com16