Kynomaniacs!

Kynomaniacs to świeża  marka w świecie psiego sprzętu, ale zdążyła już wyrobić sobie świetną renomę. Między innymi dzięki temu, że włascicielka firmy jest również hodowczynią użytkowych malinois i cała brygada testuje ten sprzęt.
Maliniaczki są wspaniałymi stworzeniami do testowania szelek- potrafią ciągnąć w sposób nieprzerwany z siłą niewspółmierną do ich wagi, szarpać jak narowiste konie, a przy tym wszystkim mają delikatną skórę z króciutką sierścią, dzięki czemu każdy ostry element na pewno zostanie zauważony wywołując podrażnienia.

Kynomaniacs oferują gumowane smycze i taśmowe w kilku szerokościach taśm i gabarytach okuć,  obroże różnych szerokości na plastikowe klamry lub piękne, metalowe klamerki oraz szelki w typie guard. Wszystko dostępne w wieku soczystych kolorach tęczy oraz kilku przydymionych, szlachetnych odcieniach grafitu, szarości i zieleni.
Kolory można dowolnie mieszać, nawet na jednym modelu szelek. 
W wakacje zamówiłam cały zestaw- obroże, smycze i szelki. W dzisiejszym wpisie chciałabym skupić się na tych ostatnich.

Znależć wygodne, ale wytrzymałe uniwersalne uprzęże jest bardzo ciężko- Ruffwear psuje się szybciej niż zapomni się o cenie jaką trzeba było na nie wydać,  inne produkty renomowanych marek są albo za drogie albo nie spełniają kryteriów wytrzymałości, nie wspominając już o braku rączki, która u nas jest bardzo mile widziana.
Wyroby firm handmade najczęściej są albo mało wytrzymałe, słabszej jakości, albo nie mają w ofercie miękiego podszycia,  odpowiedniej szerokości lub są po prostu za cięzkie - co dotyczy głównie akcesoriów dla ttb.

Kynomaniacs przychodzi z kombinacją najbardziej potrzebnych mi cech- wytrzymałością, jakością oraz komfortową wagą i miękkością szelek.

Szelki wykonane są z mięsistej, miękkiej taśmy z zaokrąglonymi brzegami. Materiał aż zwija się w rękach, ale jednocześnie jest gruby i przyjemny w dotyku.
Posiadają dwie klamry na tylnej obręczy, a paski z góry i z dołu są do niej przyszyte. Na grzbiecie mają wygodną rączkę..
Z przodu umieszczono ochraniacz ze skóry i filcu zasłaniający klatkę piersiową i amortyzujący szarpnięcia. Ochraniacz ten występuje w różnych rozmiarach, który jest dobierany indywidualnie do gabarytów psa.

Plusy szelek Kynomaniacs?
Przede wszystkim szelki noszą się i leżą idealnie. Obojętnie co Wasz pupil wyczynia i do czego używanie uprzęży- zawsze będą układać się na nim idealnie, bez zsuwania  się, kręcenia na psie  i klamerek wchodzących w psie pachy. Dzięki temu chętnie zakładam je psom również na spacery i do biegania.
Rozmiar szelek zamawia się indywidualnie i zgadza się co do centrymetra. Można je wygodnie i precyzyjnie dopasować. 
Bardzo wysoka jakość materiałów przy zachowaniu maksymalnej miękkości, lekkości oraz wytrzymałości.  Zarówno faktura taśm jak i wykonanie szelek to wygodne, przemyślane rozwiązanie na wielogodzinne spacery, nawet dla łysych i wrażliwych psów.
Unikalny ochraniacz na klatce piersiowej psa, który jest zbawieniem dla szarpiących psów oraz podczas zajęć z obrony.
Szelki dość trudno jest ubrudzić tak, aby brud na nich pozostał- wszystko od nich raczej odpada. Można prać je w pralce, kolor nie blaknie, cały czas zachowuje swoją intensywność. Nie miałam problemu z używaniem ich rownież nad jeziorem, gdzie często były moczone, taśmy nie nasiąkają mocno wodą i (poza skórzanym elementem) szybko schną.

Minusy jakie udało mi się znależć to plastikowe regulatory taśm w szelkach. O ile klamry są dość pewne i raczej nie pękają, o tyle regulator pękł na moich oczach uwalniając molosa na obronie. Co prawda był to rottweiler, ale jednak sprzęt zawiódł. Mi natomiast szelki  nigdy się nawet nie poluzowały, więc jest to minus dotyczący ewidentnie jedynie wagi ciężkiej.
Kolejnym minusem jaki muszę wymienić jest skórzany element- wspaniale spełnia swoje zadanie n obronie, ale po namoczeniu staje się mniej wygodny dla psa i długo schnie.  Kiedy jest ubłocony lub namoczony zaczyna żyć swoim życiem i obijać się psu o klatkę piersiową.

Uważam, że to jedne z najlepszych szelek do obrony, a dzięki swojej niezmiennie dobrze leżącej konstrukcji rownież godna uwagi propozycja na codzienne aktywności.

Szelki kupicie za ok. 130zł na Facebookowym profilu Kynomaniacs - przejdź na Facebooka. 

Jak Wam się podobają? Czego Wy używacie na zajęcia z obrony? :)