czwartek, 22 września 2016

Obóz IPO- czyli nie taki diabeł straszny...

IPO fascynowało mnie od zawsze, ale jednocześnie kojarzyło mi się z dyscypliną szalenie trudną, wymagającą zupełnie innych metod szkoleniowych, dziwnego sprzętu i wejścia w nieznane mi, hermetyczne środowisko. 
W końcu ciekawość wzięła górę i wraz z pojawieniem się Suri w moim domu wspólnie wkraczamy w tajemniczy świat brzydko wyglądających piłek, wielkich pól do ćwiczeń i ludzi pracujących na psich emocjach bardziej finezyjnie, niż można to sobie wyobrazić.

fot. Angelika Wiatr

piątek, 9 września 2016

Czy to nadal dzicz? Albania i Czarnogóra, wybrzeże- cz.3

W pozytywnych nastrojach zjechaliśmy z gór (klik!), żeby odwiedzić morze i odpocząć. Pierwsze co nas uderzyło na dole to upał. Okropny, mokry, nie dający oddychać. Patrząc z perspektywy psa do upału dodać należy nieludzko rozgrzane chodniki, a biorąc pod uwagę fakt, że zieleni w Albanii jest jak na lekarstwo- rozgrzane wszystko.


sobota, 3 września 2016

Upał, kamienie, offroad, góry- czyli Albania z psem cz.2

Decyzja o wycieczce do Albanii została podjęta spontanicznie- wszyscy uczestnicy dotarli do wniosku, że nie starczy nam czasu na dojechanie do Kirgistanu, który bardzo chciałam zobaczyć. Kolejnym egzotycznym miejscem wolnym od tuzina turystów była Albania: